-
1. Data: 2010-08-29 17:05:29
Temat: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: "Alek" <A...@a...pl>
Mały remoncik i sprawa doprowadzenia prądu do 2 nowych kinkietów.
Kusi mnie, żeby zrobić to najprościej, czyli pociągnąć zasilanie z gniazdka,
które jest akurat pod kinkietem i pod przyszłym kontaktem... Ale czy tak
wolno? Czy kinkiety muszą być na bezpieczniku oświetlenia? Pozdro!
-
2. Data: 2010-08-29 17:31:35
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sun, 29 Aug 2010 19:05:29 +0200, "Alek" <A...@a...pl>
wrote:
>Mały remoncik i sprawa doprowadzenia prądu do 2 nowych kinkietów.
>Kusi mnie, żeby zrobić to najprościej, czyli pociągnąć zasilanie z gniazdka,
>które jest akurat pod kinkietem i pod przyszłym kontaktem... Ale czy tak
>wolno? Czy kinkiety muszą być na bezpieczniku oświetlenia? Pozdro!
nie, nie musza, tyle ze to ty ponosisz za to odpowiedzialnosc e razie
[przyszlych problemow.
tak czy siak oswietlenie mozna w miare bezpiecznie robic na obwodzie z
gniazdkami, w druga strone robi sie niebezpiecznie (czesto oswietlenie
jest na kablach bodajze 1.5mm^2 a gniazdka na 2.5mm^2).
fazy i taks sa 3 (elektorwnia wiecej nie puszcza :), wiec u ciebei na
danej fazie sa swiatla a u sasiada np. gniazdka :)
pozdarwiam,
Cyb
-
3. Data: 2010-08-29 17:36:41
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.08.2010 19:05, Alek pisze:
> Mały remoncik i sprawa doprowadzenia prądu do 2 nowych kinkietów.
> Kusi mnie, żeby zrobić to najprościej, czyli pociągnąć zasilanie z
> gniazdka, które jest akurat pod kinkietem i pod przyszłym kontaktem...
> Ale czy tak wolno? Czy kinkiety muszą być na bezpieczniku oświetlenia?
A co, do oświetlenia są specjalne bezpieczniki? ;->
Jedyny problem jest taki, że jak przeciążysz czymś podłączonym do
gniazdka, to zgasną te kinkiety - a oświetlenie daje się na osobnych
bezpiecznikach, żeby nie robiło się ciemno przez urządzenie podłączone
do gniazdka.
-
4. Data: 2010-08-29 17:42:33
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: "Alek" <A...@a...pl>
(...)
> A co, do oświetlenia są specjalne bezpieczniki? ;->
>
> Jedyny problem jest taki, że jak przeciążysz czymś podłączonym do
> gniazdka, to zgasną te kinkiety - a oświetlenie daje się na osobnych
> bezpiecznikach, żeby nie robiło się ciemno przez urządzenie podłączone
> do gniazdka.
Dziękuję za odzew! Ot, po prostu myślałem, że może tak jest niezgodnie z
przepisami... np. unijnymi ;)
Ale i odwrotnie: gdy oświetlenie sufitowe padnie, to będę miał to kinkitowe,
bo idzie z gniazdek :)
-
5. Data: 2010-08-29 17:43:56
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.08.2010 19:31, Cyb pisze:
> tak czy siak oswietlenie mozna w miare bezpiecznie robic na obwodzie z
> gniazdkami, w druga strone robi sie niebezpiecznie (czesto oswietlenie
> jest na kablach bodajze 1.5mm^2 a gniazdka na 2.5mm^2).
Jeśli instalacja była poprawnie zrobiona, tj. bezpiecznik był dobrany do
grubości tych kabli, to problemów nie widzę - poza ewntualnym wywalaniem
bezpiecznika ;)
-
6. Data: 2010-08-29 17:45:50
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.08.2010 19:42, Alek pisze:
> Dziękuję za odzew! Ot, po prostu myślałem, że może tak jest niezgodnie z
> przepisami... np. unijnymi ;)
Przestań im podpowiadać nowe pomysły ;->
-
7. Data: 2010-08-29 18:15:17
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sun, 29 Aug 2010 19:42:33 +0200, "Alek" <A...@a...pl>
wrote:
>Dziękuję za odzew! Ot, po prostu myślałem, że może tak jest niezgodnie z
>przepisami... np. unijnymi ;)
zamilcz!!!
bo jesczez wprowadza kolejny durny przepis o drapaniu sie lewa reka w
prawe ucho...
ogolnie u nas praktyka jest taka, ze za licznikami i bezpiecznikami
robisz sobie co chcesz, a w razie problemow dopiero za to mozesz
beknac - gdy np. kogos prad zabije* czy bedzie ladny pozar (a i to nie
zawsze ustali sie przyczyny).
* chodzi np o to, ze jesli na oprawce jest napiecie mimo wylaczonego
wylacznika, to jak kogos zabije przy zmainie zarowki to moga sie do
ciebie przyczepic - w takim przypadku lepiej meic podkladke, ze to nie
ty zrobiles sobie taka isntalacje...
pozdarwiam,
Cyb
-
8. Data: 2010-08-29 18:16:28
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Cyb <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl>
On Sun, 29 Aug 2010 19:43:56 +0200, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>Jeśli instalacja była poprawnie zrobiona, tj. bezpiecznik był dobrany do
>grubości tych kabli, to problemów nie widzę - poza ewntualnym wywalaniem
>bezpiecznika ;)
jesliz alozymy standardopwy kinkiet, to bedzie do 100W maks obciazenia
- sredio obciazany obwod gniazdkowy spokojnie to wytrzyma (no chyba ze
na tym obwodzie na wiekszosc odbiornikow z chatki :)
pozdarwioam,
Cyb
-
9. Data: 2010-08-30 05:59:08
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Alek" <A...@a...pl> napisał w wiadomości
news:i5e40o$2c8$1@news.onet.pl...
> Mały remoncik i sprawa doprowadzenia prądu do 2 nowych kinkietów.
> Kusi mnie, żeby zrobić to najprościej, czyli pociągnąć zasilanie z
> gniazdka, które jest akurat pod kinkietem i pod przyszłym kontaktem...
> Ale czy tak wolno? Czy kinkiety muszą być na bezpieczniku oświetlenia?
> Pozdro!
Przepisy mówią tak:
W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody:
oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w
łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do
odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.
Czyli nie wolno - a że ludzie tak robią to inna sprawa.
b.
-
10. Data: 2010-08-30 06:35:51
Temat: Re: zasilanie kinkietów z gniazd
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 30.08.2010 07:59, Budyń pisze:
> W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione
> obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd
> wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w
> kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego
> zabezpieczenia.
Źródło poproszę.