-
1. Data: 2011-12-30 19:12:15
Temat: zawór termiczny, kominek z płaszczem - czy to awaria???
Od: s_13 <s...@i...pl>
mam coś takiego:
http://www.e-kominki.com/index.php/cart/show_item/15
81
jako zabezpieczenie przed zagotowaniem, od trzech sezonów siedzi to
sobie i jeszcze nie miało okazji zadziałać...:-) ale mam problem, tam
jest przeycisk do ręcznego otwierania zaworu i on za chiny nie da się
wcisnąć, jeszcze w zeszłym roku przed sezonem sprawdzałem i ciężko bo
ciężko, ale się wciskał, teraz nie da rady go nawet ruszyć...
podejrzewam, ze w razie "niemca" kapilara też nie da rady...
może ktoś miał podobny problem, czy zawór jest do wymianki? (kurde...
hydraulik zapomniał o śrubunku, więc rozlutować rurki będzie trzeba),
a może (boję się trochę...) młoteczkiem przy asyście WD-40 to
potraktować...
co myślicie?
pozdrawiam
s_13
-
2. Data: 2011-12-30 21:37:18
Temat: Re: zawór termiczny, kominek z płaszczem - czy to awaria???
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 30-12-2011 o 20:12:15 s_13 <s...@i...pl> napisał(a):
> mam coś takiego:
> http://www.e-kominki.com/index.php/cart/show_item/15
81
> jako zabezpieczenie przed zagotowaniem, od trzech sezonów siedzi to
> sobie i jeszcze nie miało okazji zadziałać...:-) ale mam problem, tam
> jest przeycisk do ręcznego otwierania zaworu i on za chiny nie da się
> wcisnąć, jeszcze w zeszłym roku przed sezonem sprawdzałem i ciężko bo
> ciężko, ale się wciskał, teraz nie da rady go nawet ruszyć...
> podejrzewam, ze w razie "niemca" kapilara też nie da rady...
> może ktoś miał podobny problem, czy zawór jest do wymianki? (kurde...
> hydraulik zapomniał o śrubunku, więc rozlutować rurki będzie trzeba),
> a może (boję się trochę...) młoteczkiem przy asyście WD-40 to
> potraktować...
> co myślicie?
że ci się zapiekł, powinien chodzić przy mocniejszym naciśnięciu palcem.
Musisz go rozebrać i przeczyścić, wodę spuść do beczki aby potem ją
odzyskać.
--
Pozdr
JanuszK
-
3. Data: 2011-12-31 18:57:56
Temat: Re: zawór termiczny, kominek z płaszczem - czy to awaria???
Od: s_13 <s...@i...pl>
ufff... udało się, zdjąłem kapilarę, żeby jej nie uszkodzić i
delikatnie punktakiem i młotkiem popukałem w trzpień zaworu, potem
delikatnie w obudowę, po kilku cyklach zaworek puścił...:-) chyba
częściej niż na rok trzeba sprawdzać jego działanie następnym razem...
pozdrawiam
s_13