-
11. Data: 2011-09-13 09:50:10
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>
Użytkownik "Tornad" <w...@a...com> napisał w wiadomości
news:5a65.0000069e.4e6f1562@newsgate.onet.pl...
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych
> jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane
Tak, żebrowane będą o wiele lepsze. Nie wiem jednak czy są w sprzedaży fi6
żebrowane. Prędzej chyba fi8. Zapytam w hurtowni.
> i idealnie proste i uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
Dokładnie tak, ale co ważniejsze, zmniejsza się ryzyko nierównomiernego
osiadania budynku, ponieważ obciążenia są bardziej równomiernie przenoszone
na ławę.
Dlaczego narożniki bardziej osiadają? Jeśli tak jest faktycznie, to mnie
zmartwiłeś, bo u mnie właśnie w jednym narożniku ława jest bardzo źle
zrobiona (zabrakło betonu z gruszki i 2 górne pręty zbrojenia ławy nie
zostały zalane betonem).
Nie wiem czemu te zgrzewki są takie drogie. Widziałem w cenie ok. 25zł za
3m. Chyba jeśli jednak dam zwykłe pręty, to powinno być w porządku?
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
Słupy to już przerost. Dam zbrojenie w ścianę plus wieniec i wystarczy.
-
12. Data: 2011-09-13 10:20:51
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: shaman <g...@m...pl>
On 13 Wrz, 10:33, "Tornad" <w...@a...com> wrote:
> > Napisz szczerze: zbrojenie w bloczkach to m j w asny pomys . W projekcie
> > nic takiego nie mam, zreszt kierownik te tego nie zaleci i nie zaleci.
> > Kierownik zaleci za wykonanie wie ca fundamentowego i mam zamiar go
> > zrobi .
>
> > Uwa am, e danie takiego zbrojenia w bloczki nic nie zepsuje a mo e tylko
> > pom c. Gdyby to by wysoki koszt, to inna sprawa, ale w tym wypadku m wimy o
> > 100-200z .
>
> > Dlaczego chc da to zbrojenie? Poniewa :
> > 1. awa nie jest najlepiej wykonana - wol dmucha na zimne.
> > 2. ciana fundamentowa jest dosy wysoka (ok. 120cm), wi c nie chc
> > niespodzianek przy zasypywaniu gruntem z zewn trz (glina) i zag szczaniu pod
> > p yt posadzkow .
>
> > Gdyby moja budowa przebiega a idealnie, ksi kowo, to zapewne nie
> > zastawia bym si nad dodatkowym zbrojeniem, wie cem. Ale z r nych przyczyn
> > idealnie nie jest. Dlatego te chc niewielkim kosztem nieco wzmocni
> > fundamenty.
>
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie proste i uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
Na miły Bóg, czy mnie oczy nie mylą?? :) Dzisiaj własnie szukałem
twoich postów z zeszłego roku, żeby brunetowi podsunąć pod nos. Ale w
pracy nie mam zbyt wiele czasu. Napisz mu jeszcze o zakończeniach tych
prętów na narożnikach. Jeśli chce robić, niech robi - koszt niewielki
a spokojność ducha bezcenna.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'. Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
No popatrz.. a w telewizorni wciąż pokazują jak Wam w tej waszej
Hameryce byle tornado zamienia domy w kupę wiórów :P BTW zrobiłeś już
ten łapacz tornad?
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
Dlaczego? Jak gościu wykonujący tylko i wył. duże obiekty betonowe
zobaczył moje piwniczne monolityczne ściany to powiedział, że dużo
taniej było by zrobić betonowy szkielet i wypełnić go bloczkami.
Dlaczego to miałby być sabotaż? Brunet nie powiedział zresztą o jakie
obciążenia chodzi a chyba trudno tak spieprzyć ławy, żeby obawiać się
obciążeń pionowych.
--
PZDR
Shaman
-
13. Data: 2011-09-13 12:28:27
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:j4n87r$n5$1@news.onet.pl...
> Witamy tornada po długiej przerwie.
> Jakis festiwal powrotów, wcześniej Plumpi teraz Tornad.
> Cieszy mnie to.
o to to.... tornad, nie znikaj :-)
b.
-
14. Data: 2011-09-13 18:16:56
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: zbigi <z...@w...pl>
Tornad napisał(a):
[...]
> Pzdr.
> Tornad
Witaj Tornadu! :)
Milo Cie widziec/czytac :)
--
zbigi i stopka zastepcza
-
15. Data: 2011-09-13 18:29:21
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: janusz_kk1 <j...@o...pl>
Dnia 13-09-2011 o 09:33:08 brunet.wp
<S...@s...comusun_wielkie_lit
ery> napisał(a):
> Użytkownik "kiki" <k...@t...fel> napisał w wiadomości
> news:j4mm67$ie6$1@opal.futuro.pl...
>> To zbrojenie daje się jak jest napór ziemi, w ścianach piwnicznych
>> gdzie napiera obsypana ziemia. Do tego potrzebne są jeszcze słupy
>
> U mnie piwnicy nie ma, więc napór ziemi nie jest problemem.
To ci to do nieczego nie potrzebne, ja mam piwnicę murowaną z bloczków,
cała
jest w ziemi i żadnych wzmocnień nie mam bo nie trzeba, a ziemia jest
ciężka, wystarczy że masz ścianki działowe też z takich samych bloczków.
U mnie najdłuższa ściana ma 5mb bez żadnego wzmocnienia i nic się nie
dzieje,
bo i nie ma prawa.
Zrobisz jak uważasz ale wg mnie to wyrzucasz pieniądze w błoto,
zrób wieniec bo on jest potrzebny dlatego że nie będziesz miał nad ławami
normalnego stropu.
Zresztą jak sam piszesz to kierownik tak samo ci radzi i tego się trzymaj.
--
Pozdr
JanuszK
-
16. Data: 2011-09-13 20:09:02
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: "KS" <o...@o...pl>
> Nie da sie jednak czytac wypocin roznego rodzaju szamanow czy malych
> jasiow.
> Dobrze myslisz zastosuj po 2 fi 6 ale zebrowane i idealnie proste i
> uzyskasz
> sciane - belke o nosnosci na wszystkie strony kilkakrotnie przewyzszajaca
> najlepiej odlana lawe. Nosnosc belki zelbetowej rosnie do potegi z jej
> wysokoscia.
> Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> Na
> dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> pod
> obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> milimetra
> a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> pekniecia scian jak to czesto bywalo.
> A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> Pzdr.
> Tornad
Witam Wszystkich i Tornada!
Mam nadzieję że znowu częściej będzie można tu poczytać Twoje rady.
Sam skorzystałem z kilku z nich np. przekonałem się do stosowania wapna w
zaprawie i jestem zadowolony.
Ale do rzeczy. Autor wątku zastanawia się czy dać w spoinę pręta czy tego
murfora.
Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa cementowa.
(z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co można w sieci
wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
korozją.
Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
powodować przez to jakieś pęknięcia?
Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem można
zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z tym
zbrojeniem w murze?
Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
chociażby z racji grubości i szczelności.
Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
tej korozji po kilkudziesięciu latach.
Pozdrawiam.
K.S.
-
17. Data: 2011-09-14 00:11:20
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: "Tornad" <w...@a...com>
> > Tu w Hameryce mimo, ze obciazenia sa niewielkie, istnieje obowiazek, prawo
> > stosowania tych zgrzewek; nazywaja sie tu durawall czyli 'twarda sciana'.
> > Na
> > dole, na kazdej warstwie a wyzej co druga warstwa pustakow. Taka sciana
> > pod
> > obciazeniem parciem gruntu nie odksztalca sie sprezyscie na boki ani
> > milimetra
> > a narozniki fundamentu nie osiadaja izatem na scianach nie powstaja ukosne
> > pekniecia scian jak to czesto bywalo.
> > A te slupy to juz chyba normalny sabotaz budowlany.
> > Pzdr.
> > Tornad
>
> Witam Wszystkich i Tornada!
>
> Mam nadzieję że znowu częściej będzie można tu poczytać Twoje rady.
> Sam skorzystałem z kilku z nich np. przekonałem się do stosowania wapna w
> zaprawie i jestem zadowolony.
> Ale do rzeczy. Autor wątku zastanawia się czy dać w spoinę pręta czy tego
> murfora.
> Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa cementowa.
> (z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co można w sieci
> wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
> Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
> antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
> korozją.
> Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
> powodować przez to jakieś pęknięcia?
> Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
> rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
> Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem można
> zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z tym
> zbrojeniem w murze?
> Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
> chociażby z racji grubości i szczelności.
> Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
> spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
> Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
> tej korozji po kilkudziesięciu latach.
>
> Pozdrawiam.
> K.S.
Dzieki za powitanie i komentarz. Zgadzam sie z Toba w pelni. Te zaprawy to
wlasciwie nie wiadomo co w niej jest no bo to produkty firmowe, ktorych sklad
jest tajemniczy. Te zgrzewki sa ocynkowane zatem na te okolicznosc
zabezpieczone.
Zgodnie z sugestia Bruneta tansze od tego murofora beda dwa prety ale
oczywiscie nalezy wtedy stosowac zaprawe cementowo-piaskowa. Nie ma co
przesadzac z iloscia zbrojenia zatem po 2 prety fi 5 - 6 mm w zupelnosci
wystarcza. Problemem jest czy prety zebrowane o takich srednicach sa w
sprzedazy. A to jest istotne, gdyz prety zebrowane wykonane sa z bardzo dobrej
pod wzgledem wytrzymalosciowym stali. Zwykly drut fi 5 rozwijany z rolki to
przy nim rzepa. Ten murfor tez ma stal dobra, wykonany jest z drutu fi 4 mm a
ja nie daje rady zgiac w rekach koncowki pod katem prostym. Zatem bezpieczniej
bedzie, gdy Brunet zastosuje te zgrzewki.
Jest jescze trzecia sprawa; muraze beda odradzac jakiegokolwiek zbrojenia
scian. Glownie dlatego, ze im to robote nieco utrudnia; on musi pamietac aby
na warstwie te zgrzewke polozyc, w naroznikach druty pozaginac i odpowiednio
ulozyc...
Pzdr.
tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
18. Data: 2011-09-14 02:15:38
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: "Tornad" <w...@a...com>
> Tak, żebrowane będą o wiele lepsze. Nie wiem jednak czy są w sprzedaży fi6
> żebrowane. Prędzej chyba fi8. Zapytam w hurtowni.
Zebrowane ze wzgledu na gatunek stali. Stal zbrojeniowa ma wysokie parametry
wytrzymaloscoiwe w przeciwienstwie do zwyklego dutu, ktory rozciagany przy
malej sile normalnie plynie. Tzn. naciaga sie i taki pozostaje. A przeciez
pret pracuje w belce glownie na rozciaganie. Pret zebrowany nie plynie, on sie
naciaga sprezyscie i w tym stanie pracuje przez dziesiatki lat.
> > a narozniki fundamentu nie osiadaja zatem na scianach nie powstaja ukosne
> > pekniecia, jak to czesto bywalo.
> Dokładnie tak, ale co ważniejsze, zmniejsza się ryzyko nierównomiernego
> osiadania budynku, ponieważ obciążenia są bardziej równomiernie przenoszone
> na ławę.
Oczywiscie i po to sie to robi.
> Dlaczego narożniki bardziej osiadają? Jeśli tak jest faktycznie, to mnie
> zmartwiłeś, bo u mnie właśnie w jednym narożniku ława jest bardzo źle
> zrobiona (zabrakło betonu z gruszki i 2 górne pręty zbrojenia ławy nie
> zostały zalane betonem).
Oczysc z gliny, polej woda, potem mleczkiem akrylowym i zalej betonem. Po
trzech dniach mozesz na tym spoko murowac sciany.
Odnosnie osiadania narozy. Tak jest faktycznie, tak tez moich studentow
uczylem.
Narozniki budynkow osiadaja bardziej niz strefy srodkowe nie ze wzgledu na
ksztalt czy sztywnosc lawy tylko z powodu wiekszej kumulacji naprezen na
grunt. Pod naroznikami spotykaja sie pod katem prostym dwie obciazone belki
lezace na gruncie. I w tym miejscu grunt jest obciazony bardziej zatem ten
grunt osiada wiecej niz w miejscach gdzie lawa obciazona identycznie, jest
jedna.
Sredniowieczni majstrowie to wiedzieli z doswiadczenia, obserwacji
katastrof budowlanych. A nie tak dawno, chyba w latach 40-tych dopiero
Businesq bodajze, przeanalizowal to i teoretycznie wykazal, ze takie jest
prawo fizyki.
Jednak wartosci osiadan scislej roznic tych osiadan sa zalezne od wielu
parametrow gruntow. Dla wiekszych budowli grunt sie pod tym katem bada, np
osiadanie probek bada sie w edometrach. Potem liczy sie osiadania. Sa to
jednak badanie drogie.
Jak dotad nie okreslono wartosci powiekszenia fundamentow pod naroznikami w
sensie tablicy: grunt taki a taki powiekszyc szerokosc stop na narozach o tyle
a tyle procent. A to by sie przydalo.
Ja kilku osobom poradzilem aby poszerzyli sobie stopy fundamentowe tak gdzies
na dlugosci poltora metra od naroznika obustronnie po 10 cm. Chyba te domy
jeszcze stoja:)
Wiec ci sredniowieczni majstrowie, budowniczy katedr, zamkow i innych
wiekszych obiektow, na narozach budowli budowali tzw. przypory. W ten sposob
powiekszali powierzchnie funamentu pod naroznikami przez co uzyskiwali
zmiejszenie naprezen na grunt. Wtedy grunt osiadal bardziej w strefach
pomiedzy naroznikami co z innych wzgledow jest bardzo korzystne.
Gdzies z 90 lat temu dopiero wynaleziono ankry. Byly to kable, liny, lancuchy
nawet, ktorymi spinano przeciwlegle sciany, glownie w narozach aby uchronic
budynek przed pekaniem i rozkladaniem sie scian na boki.
Jeszcz do dzis na budynkach krakowskich spotyka sie czesto zdobione tarcze
lub inne esy floresy do ktorych mocowano te stalowe liny sciagane na sruby
rzymskie i potem zamurowywane w scianach.
Teraz wykonuje sie lawy zbrojone i wience na scianach fundamentowych. Taka
sciana zwienczona pracuje jak wysoka belka o duzej sztywnosci na ugiecie co
zapobiega opisanemu problemowi przeciazenia gruntu pod naroznikami.
> Nie wiem czemu te zgrzewki są takie drogie.
Zgrzewki sa drogie gdyz sa odporne na korozje, wykonane z dobrej stali no i
pracochlonne w wykonaniu a rowniez niezle jako usztywniacze scian. Poniewaz
jest na nie popyt wiec cen jest wysoka. Tu w USA zgrzewka do muru 6 calowego
(15 cm) o dlugosci 10 stop czyli tez 3 m kosztuje okolo 3 dolary.
Widziałem w cenie ok. 25zł za
3m. Chyba jeśli jednak dam zwykłe pręty, to powinno być w porządku
> Słupy to już przerost. Dam zbrojenie w ścianę plus wieniec i wystarczy.
Jest to tez jakies rozwiazanie usztywniajace sciany fundamentowe. Ale chyba
znacznie drozsze od zbrojonego muru. Tak szacuje, ze wykonanie takiego jednego
slupa moze zajac dwom pracownikom i dzien caly. I nie wiadomo czy bedzie
trzymal pion. A i to konieczne ostatnio izolowanie takiej sciany bedzie
utrudnione.
W tym czasie inny z pomocnikiem czyli tez we dwoch, wloza do muru zbrojonego
80-100 pustakow.
Zatem mur zbrojony wychodzi znacznie taniej a uwazam, ze technicznie jest
lepszy.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
19. Data: 2011-09-14 05:28:43
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: Budyń <b...@g...pl>
Użytkownik "Tornad" <w...@a...com> napisał w wiadomości
news:5a65.000006c3.4e6ff128@newsgate.onet.pl...
> przesadzac z iloscia zbrojenia zatem po 2 prety fi 5 - 6 mm w zupelnosci
> wystarcza. Problemem jest czy prety zebrowane o takich srednicach sa w
> sprzedazy.
fi6 to typowy wymiar i powinien być w każdym składzie z żelastwem. Ostatnio nawet
kupowałem.
b.
-
20. Data: 2011-09-14 08:13:29
Temat: Re: zbrojenie ściany fundamentowej - murfor czy zwykłe pręty fi6
Od: "brunet.wp" <S...@S...comUSUN_WIELKIE_LITERY>
Użytkownik "KS" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j4od8l$7io$1@news.dialog.net.pl...
> Z tego co rozumiem mowa jest o ścianie z bloczka i pewnie zaprawa
> cementowa. (z tego co pamiętam to nawet w takim przypadku wbrew temu co
> można w sieci wyczytać gdzieś kiedyś tez radziłeś dodatek wapna).
Tak, dokładnie. Będzie zaprawa cementowa.
> Ztcw. to te murfory we wszystkich wersjach mają jakieś zabezpieczenie
> antykorozyjne, a pręt zwykły nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed
> korozją.
Zdaje się, że murfory są ocynkowane.
> Pytanie czy taki pręt w murze może korodować, zwiększać swoją objętość i
> powodować przez to jakieś pęknięcia?
> Czytając o żelbetach, można wyczytać że korozja stali może powodować
> rozsadzanie betonu i odpadanie otuliny.
> Jeśli w żelbecie jest takie zagrożenie, a że jest ono realne to czasem
> można zaobserwować na starych konstrukcjach żelbetowych., to jak to jest z
> tym zbrojeniem w murze?
> Przecież zaprawa wg mnie w mniejszym stopniu zabezpiecza pręta niż beton
> chociażby z racji grubości i szczelności.
> Oczywiście nie neguję sensu zbrojenia muru. Pytanie czy lepiej prętem w
> spoinie, prętem w wieńcu czy np tym murforem?
> Cały czas mając na względzie ewentualne zagrożenie korozją pręta i skutki
> tej korozji po kilkudziesięciu latach.
Słuszne spostrzeżenie. Więc może jednak nie dawać zwykłych prętów, bo
zamiast pomóc to mogą zaszkodzić...
Więc raczej muszę wybrać między wariantem zero (żadnego zbrojenia w ścianie
fundamentowej) a wariantem z murforem. Jednak w nieuzasadnione koszty nie
wejdę, tak więc najpewniej nie dam wcale żadnego zbrojenia tak jak sugerują
kierownik, projektant.
Ciekaw jestem jeszcze opinii Roberta, bo z tego co pamiętam dawał zbrojenie
między bloczki. To był murfor czy pręty?
Pozdrawiam,
BWP