eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 11. Data: 2012-01-18 00:28:20
    Temat: Re: zioła
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2012-01-17 19:10, Bbjk pisze:
    > W dniu 2012-01-17 18:51, yapann pisze:
    >
    >>> Zioła z marketu są bardzo intensywnie pędzone, zobacz, w jakim
    >>
    >> czyli są chemicznymi trujakami? czy to znikomie przechodzi do
    >> łodygi/liscia..?
    >
    > Nie wiem dokładnie, na ile są dobre, a na ile złe, ale wiem na pewno, ze
    > te z ogródka o wiele mocniej pachną i są bardziej aromatyczne. Myślę, że
    > od marketowych nikt się od razu nie zatruje, ale mam do nich mniejsze
    > zaufanie.
    :)
    Zasadniczo do wszystkiego co nie własnymi rękoma wyprodukowane
    powinno się mieć jakby mniejsze zaufanie.
    Pamietasz zamieszanie z maja i czerwca ubiegłego roku
    gdy zmarło na wskutek zakażenia bakteriami e.coli ileś tam osób w
    Niemczech.
    Podejrzewano początkowo producentów warzyw wpierw z Hiszpanii a później
    z Holandii gdzie powszechnym zjawiskiem jest wywożenie na pola min z
    uprawami warzywnymi i zasilanie roślin odchodami z produkcji zwierzęcej
    oraz szamb z domostw ludzkich.
    Coprawda okazało się później, że było inne źródło tych zakażeń
    bo była to jakaś ekologiczna wytwórnia kiełek z Saksoni.
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal

    sklep: http://trawki.pl/


  • 12. Data: 2012-01-18 08:20:57
    Temat: Re: zioła
    Od: Bbjk <b...@q...pl>

    W dniu 2012-01-18 01:28, Tadeusz Smal pisze:

    > Zasadniczo do wszystkiego co nie własnymi rękoma wyprodukowane
    > powinno się mieć jakby mniejsze zaufanie.

    Jeśli chodzi o ogród, to na pewno. Najlepiej mają się roślinki
    samodzielnie wyhodowane lub sadzonki dostane od znajomych, z dobrych
    ogrodnictw też, natomiast te wszelkie z Obi itp. są słabe,a przywożone z
    innego klimatu to w ogóle loteria. Z tych ostatnich udało się
    doprowadzić do owocowania kasztan jadalny, już trzeci sezon mamy
    kasztany, na razie w ilości dwóch kg, ale drzewko jest jeszcze małe. Mam
    problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
    wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
    ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia. Natomiast dzika agawa ładnie się
    przyjęła, na zimę wnoszę ją do domu i znosi to dzielnie.
    --
    B.


  • 13. Data: 2012-01-18 15:48:26
    Temat: Re: zioła
    Od: XL <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 18 Jan 2012 09:20:57 +0100, Bbjk napisał(a):

    > Jeśli chodzi o ogród, to na pewno. Najlepiej mają się roślinki
    > samodzielnie wyhodowane lub sadzonki dostane od znajomych, z dobrych
    > ogrodnictw też, natomiast te wszelkie z Obi itp. są słabe,

    Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się coś nie
    udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.

    > a przywożone z
    > innego klimatu to w ogóle loteria. Z tych ostatnich udało się
    > doprowadzić do owocowania kasztan jadalny, już trzeci sezon mamy
    > kasztany, na razie w ilości dwóch kg, ale drzewko jest jeszcze małe.

    A ja mam od wielu lat figowe drzewka, samodzielnie rozmnożone z jednego
    egzemplarza. Drzewka były trzy, teraz są dwa, w dużej donicy i w beczce
    drewnianej, corocznie je przycinam, aby zmieściły się na zimę w piwnicy. Od
    lat corocznie mam własne figi, dojrzewają w sierpniu.

    > Mam
    > problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
    > wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
    > ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia.

    To raczej problem z rodzajem wody, może masz chlorowaną albo za dużo
    podlewasz.

    > Natomiast dzika agawa ładnie się
    > przyjęła, na zimę wnoszę ją do domu i znosi to dzielnie.

    Moje agawy poszły do parafii -były ogromne, zimą zajmowały pół
    podpiwniczenia.
    --
    XL


  • 14. Data: 2012-01-18 16:36:42
    Temat: Re: zioła
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2012-01-18 16:48, XL pisze:
    > Dnia Wed, 18 Jan 2012 09:20:57 +0100, Bbjk napisał(a):
    >
    >> Jeśli chodzi o ogród, to na pewno. Najlepiej mają się roślinki
    >> samodzielnie wyhodowane lub sadzonki dostane od znajomych, z dobrych
    >> ogrodnictw też, natomiast te wszelkie z Obi itp. są słabe,
    >
    > Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się coś nie
    > udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.
    :)
    W pełni i jak mało kiedy zgadzam się z Tobą

    >> a przywożone z
    >> innego klimatu to w ogóle loteria. Z tych ostatnich udało się
    >> doprowadzić do owocowania kasztan jadalny, już trzeci sezon mamy
    >> kasztany, na razie w ilości dwóch kg, ale drzewko jest jeszcze małe.
    :)
    Ja mam 2 kasztany jadalne w gruncie, które owocowały już jedno 3 a
    drugie 4 sezony.
    W ubiegłym roku nic nie było bo przemarzły pąki w nocy z 3 na 4 maja

    > A ja mam od wielu lat figowe drzewka, samodzielnie rozmnożone z jednego
    > egzemplarza. Drzewka były trzy, teraz są dwa, w dużej donicy i w beczce
    > drewnianej, corocznie je przycinam, aby zmieściły się na zimę w piwnicy. Od
    > lat corocznie mam własne figi, dojrzewają w sierpniu.
    :)

    Miałem prawie dwumetrowe ale poprzedniej zimy zaskoczył mnie atak zimy
    w listopadzie , donica w której była przymarzła w ziemi a jak odpuściło
    w grudniu to już było po ptakach
    :(
    Mam rodzinę we Włoszech , którzy są w Polsce przynajmniej raz w roku i
    przywożą mi zawsze jakieś sadzonki. Byli teraz na święta i mam
    kilkadziesiąt oliwek oraz kilka granatów.


    >> Mam
    >> problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
    >> wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
    >> ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia.
    >
    > To raczej problem z rodzajem wody, może masz chlorowaną albo za dużo
    > podlewasz.
    :)
    Jeżeli chodzi o rozmaryn to w gruncie nawet w naszej cieplejszej
    Wielkopolsce jest dla niego za zimno a w mieszkaniu przy normalnych
    temperaturach pokojowych rzędu powyżej 20 stopni jest jemu za gorąco
    i ma za suche powietrze.
    Rozmaryn musi tez przejść okres spoczynku w nieco chłodniejszym
    pomieszczeniu .
    Dziś nawet robiłem fotki wielkości sadzonek jakie mi pozostały

    >> Natomiast dzika agawa ładnie się
    >> przyjęła, na zimę wnoszę ją do domu i znosi to dzielnie.
    Dla mnie to Ty bardziej znosisz dzielnie to wnoszenie do domu donic na
    zimę.Jak dokończę budowę domu to ruszam z budową szklarni oraz ogrodu
    zimowego.

    Pisząc o agawie miałaś na myśli te o jadalnych owocach?
    Miałem kiedyś taką ale nie miałem wtedy jeszcze piwnicy
    a w domu Zona pozwalała mi ustawiać doniczki tylko na jednym oknie
    :((((((
    Wchodzi tam 12 doniczek D12 i wolę ustawić tam coś dla mnie cenniejszego
    a ze "wszystkich cudów natury, poważam jedynie trawy"
    to mam tam 12 sadzonek trawy cytrynowej (Cymbopogon Citratus)
    :)
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal
    www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
    sklep: http://trawki.pl/
    http://www.facebook.com/pages/Trawkipl/1175387782846
    39


  • 15. Data: 2012-01-18 18:01:27
    Temat: Re: zioła
    Od: XL <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 18 Jan 2012 17:36:42 +0100, Tadeusz Smal napisał(a):

    > W dniu 2012-01-18 16:48, XL pisze:

    >> Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się coś nie
    >> udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.
    > :)
    > W pełni i jak mało kiedy zgadzam się z Tobą

    Chyba się potnę 3333-)


    >> A ja mam od wielu lat figowe drzewka, samodzielnie rozmnożone z jednego
    >> egzemplarza. Drzewka były trzy, teraz są dwa, w dużej donicy i w beczce
    >> drewnianej, corocznie je przycinam, aby zmieściły się na zimę w piwnicy. Od
    >> lat corocznie mam własne figi, dojrzewają w sierpniu.
    > :)
    >
    > Miałem prawie dwumetrowe ale poprzedniej zimy zaskoczył mnie atak zimy
    > w listopadzie , donica w której była przymarzła w ziemi a jak odpuściło
    > w grudniu to już było po ptakach
    > :(

    Moja najstarsza (i największa) została pewnej bardzo mroźnej zimy w
    szklarni, a że nie okryliśmy donicy, to przemarzły jej korzenie i po
    ptokach.


    > Mam rodzinę we Włoszech , którzy są w Polsce przynajmniej raz w roku i
    > przywożą mi zawsze jakieś sadzonki. Byli teraz na święta i mam
    > kilkadziesiąt oliwek oraz kilka granatów.


    Moi sąsiedzi co chwila bywają we Włoszech, ale wolę ich prosić o wino i
    oliwę, bo na roślinach to się zupełnie nie znają - tzn na tym, jakie
    sadzonki wybrać, aby były zdrowe i dobrze rokowały w uprawie. Wolę sama -
    kuoić w supermarkecie albo wysiać czy rozmnożyć...


    >
    >
    >>> Mam
    >>> problem z rozmarynem, bardzo je lubię (te krzewy), chciałabym wyhodować
    >>> wielki, kwitnący, ale zwykle zimą marnieje w domu (za ciepło), a w
    >>> ogrodzie marznie, mimo zabezpieczenia.
    >>
    >> To raczej problem z rodzajem wody, może masz chlorowaną albo za dużo
    >> podlewasz.
    > :)
    > Jeżeli chodzi o rozmaryn to w gruncie nawet w naszej cieplejszej
    > Wielkopolsce jest dla niego za zimno a w mieszkaniu przy normalnych
    > temperaturach pokojowych rzędu powyżej 20 stopni jest jemu za gorąco
    > i ma za suche powietrze.
    > Rozmaryn musi tez przejść okres spoczynku w nieco chłodniejszym
    > pomieszczeniu .

    Wiem. Kiedyś dostałam dwa wielkie rozmarynowe krzaki, jakiś metr wysokości,
    kwitnące - od koleżanki. U niej rosły x lat, a u mnie padły, podejrzewam
    jednak, że to wina nie zahartowania, bo wtedy byłam jeszcze... zupełnie
    zielona 3-)


    > (...)
    > www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262

    A będziesz miał wiosną te pigwy jeszcze? - jestem zainteresowana dwoma
    egzmplarzami, ale nie teraz, bo teraz ziemia zamarzła i nie ma gdzie
    posadzić, a posadzone w donicach też raczej się nie przetrzymają...


    --
    XL


  • 16. Data: 2012-01-18 18:29:53
    Temat: Re: zioła
    Od: Bbjk <b...@q...pl>

    W dniu 2012-01-18 17:36, Tadeusz Smal pisze:

    >> Nie uważam tak, wiele razy kupowałam różne i były OK - jeśli Ci się
    >> coś nie
    >> udało z nimi, to problem raczej leży w błędach w uprawie po zakupie.
    > :)
    > W pełni i jak mało kiedy zgadzam się z Tobą

    Nie wykluczam tego, całe dotychczasowe życie mieszkałam w wielkim
    mieście, teraz od kilku lat na wsi i dopiero uczę się wielu rzeczy
    ogrodniczych, z zapałem neofity, ale i z jego błędami.

    > Miałem prawie dwumetrowe ale poprzedniej zimy zaskoczył mnie atak zimy
    > w listopadzie , donica w której była przymarzła w ziemi a jak odpuściło
    > w grudniu to już było po ptakach
    > :(
    > Mam rodzinę we Włoszech , którzy są w Polsce przynajmniej raz w roku i
    > przywożą mi zawsze jakieś sadzonki. Byli teraz na święta i mam
    > kilkadziesiąt oliwek oraz kilka granatów.

    Fig się jeszcze nie odważyłam, o oliwkach myślę od dawna, uwielbiam
    widok oliwnych zagajników. Także co roku bywamy we Włoszech, przywozimy
    różności, ale niezbyt wiem, czy na tych zimnych piachach ciepłolubne
    piękności utrzymałyby się. A jak z granatem, zaowocuje Ci?


    > Jeżeli chodzi o rozmaryn to w gruncie nawet w naszej cieplejszej
    > Wielkopolsce jest dla niego za zimno a w mieszkaniu przy normalnych
    > temperaturach pokojowych rzędu powyżej 20 stopni jest jemu za gorąco
    > i ma za suche powietrze.
    > Rozmaryn musi tez przejść okres spoczynku w nieco chłodniejszym
    > pomieszczeniu .
    > Dziś nawet robiłem fotki wielkości sadzonek jakie mi pozostały

    Pokaż je, proszę. Rozmaryn bardzo chciałabym mieć ogromny, ale z tego,
    co piszesz wnoszę, że nie uda mi się wyhodować potężnego krzaczora.
    --
    B.


  • 17. Data: 2012-01-18 18:43:47
    Temat: Re: zioła
    Od: XL <i...@g...pl>

    Dnia Wed, 18 Jan 2012 19:29:53 +0100, Bbjk napisał(a):

    > Fig się jeszcze nie odważyłam, o oliwkach myślę od dawna

    Oliwkę mam, także cytrusy - kiedyś mnie "wzięło" na sródziemnomorskie
    klimaty, bo mam mnóstwo oleandrów. A figa jest bardzo łatwa w uprawie,
    nawet rozmnożyć łatwo. Z owocujacego egzemplarza ma się od razu owocujace w
    pierwszym roku rośliny - tyle że póki małe, to lepiej im te owocki obrywać,
    zeby roślina sie nie wyczerpała.
    --
    XL


  • 18. Data: 2012-01-18 18:46:55
    Temat: Re: zioła
    Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>

    W dniu 2012-01-18 19:01, XL pisze:

    >> W pełni i jak mało kiedy zgadzam się z Tobą
    >
    > Chyba się potnę 3333-)
    :)
    Wydaje mi się, że Twoim jakby złym duchem był Panslavista
    :)

    >> Mam rodzinę we Włoszech , którzy są w Polsce przynajmniej raz w roku i
    >> przywożą mi zawsze jakieś sadzonki. Byli teraz na święta i mam
    >> kilkadziesiąt oliwek oraz kilka granatów.
    >
    >
    > Moi sąsiedzi co chwila bywają we Włoszech, ale wolę ich prosić o wino i
    > oliwę, bo na roślinach to się zupełnie nie znają - tzn na tym, jakie
    > sadzonki wybrać, aby były zdrowe i dobrze rokowały w uprawie. Wolę sama -
    > kuoić w supermarkecie albo wysiać czy rozmnożyć...
    :)
    Szwagier bo to rodzina Zony mam sklepy z owocami i warzywami ,
    więc ma wiedzę oraz odpowiednie kontakty.
    Oliwa z olivek z własnej plantacji tłoczonej własnoręcznie przez niego
    to standard a wino oczywiście też wypije ale wole nieco bardziej słodkie
    niż oni pija

    >> Rozmaryn musi tez przejść okres spoczynku w nieco chłodniejszym
    >> pomieszczeniu .
    >
    > Wiem. Kiedyś dostałam dwa wielkie rozmarynowe krzaki, jakiś metr wysokości,
    > kwitnące - od koleżanki. U niej rosły x lat, a u mnie padły, podejrzewam
    > jednak, że to wina nie zahartowania, bo wtedy byłam jeszcze... zupełnie
    > zielona 3-)
    )
    Rozmaryn dość szybko rosnie.
    Ukorzenione w maju w ubiegłym roku na teraz maja po około 40 cm
    wysokości nad doniczkę.
    http://www.trawki.pl/admin.php?p=otherGallery&sPhoto
    =files/rozmaryn%20sadzonka.jpg


    > A będziesz miał wiosną te pigwy jeszcze? - jestem zainteresowana dwoma
    > egzmplarzami, ale nie teraz, bo teraz ziemia zamarzła i nie ma gdzie
    > posadzić, a posadzone w donicach też raczej się nie przetrzymają...
    >
    :)
    Powinienem mieć .
    Na początku sezonu miałem 7 odmian najczęściej na trzech opcjach
    podkładek :pigwa , jarząb i głóg.
    Dwie odmiany (Ronda i Robusta) już praktycznie mi sie wysprzedały
    bo zostało mi po 2-3 sadzonki ale 5 odmian mam jeszcze po kilka wiązek
    czyli powinny być
    :)
    U mnie ziemia jest rozmarznięta i wysyłam na bieżąco chętnym
    W worek w ktorym są zabezpieczane korzenie sypię sporo nawilżonego
    substratu torfowego , ze nawet kilka tygodni mogą stać one tak
    zabezpieczone.
    W odpowiednio duzych donicach conajmniej 5-7 litrowch ustawione w
    zacisznym miejscu w ogrodzie mogą spokojnie
    czekać choćby nawet do lata na swoje miejsce w ogrodzie
    Teraz w opcji z gołym korzxeniem sa znacznie tansze niż te póżniej
    sprzedawane w pojemnikach a ponadto teraz koszt wysyłki 3 szt to 21zl
    a później koszt wysyłki jednej sadzonki to 25 zł a dwóch to 30zł
    W opcji z gołym korzeniem będą do końca marca
    :)
    z pozdrowieniami i uśmiechami
    smal
    www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
    sklep: http://trawki.pl/
    http://www.facebook.com/pages/Trawkipl/1175387782846
    39


  • 19. Data: 2012-01-18 18:52:26
    Temat: Re: zioła
    Od: "yapann" <y...@p...pl>

    "XL" <i...@g...pl> wrote in message
    news:1ijxmc7ic2wqu$.1qin146lfab9w.dlg@40tude.net...
    > się dobrze "chowało" po zahartowaniu.

    no to jeszcze wyjaśnijcie pls, na czym polega owo hartowanie? - czy chodzi o
    wystawiehnie na zimno?

    (oraz- ile taką bazylię podlewać - dużo czy mało? nigdy nie wiem.)




    Kolendrę uwało mi się _zawsze doczekać z nasion - i choćnie były
    spektakularne (raczej drobne) - miałam różne odmiany (albo różnie
    wyglądające liście).
    Bazylia albo nie wschodziła, a z marketu szybko 'schodziła'
    (zsychała/więdła) - przelana czy zsuszona - nie wiem.


  • 20. Data: 2012-01-18 19:01:03
    Temat: Re: zioła
    Od: Qrczak <q...@g...pl>

    Dnia 2012-01-18 19:43, niebożę XL wylazło do ludzi i marudzi:
    > Dnia Wed, 18 Jan 2012 19:29:53 +0100, Bbjk napisał(a):
    >
    >> Fig się jeszcze nie odważyłam, o oliwkach myślę od dawna
    >
    > Oliwkę mam,

    Jak ją zimujesz?
    Moja ubiegłej zimy przebywała w mieszkaniu, cała się osypała, ale na
    wiosnę odbiła ładnie.
    Na tegoroczną zimę wywiozłam do garażu. Jeszcze jej nie widziałam, będę
    w weekend, to zerknę, jak jej tam jest.

    Qra

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1