Dobry,

Pacjent: instalacja CO miedziana, grzejniki płytowe, kocioł gazowy.

Wszystko działa "mniej więcej" dobrze ale ponieważ instalacja jest nowa i to
jej pierwszy sezon chcę wyregulaować przepływy w grzejnikach poprzez regulacje
nastaw w zaworach grzejnikowych.

Pytanie: wątpie by fachowcy używali specjalnych urządzeń do tego więc jak
rozumiem lecimy "na czuja". A jak w praktyce ?

1/ zdejmujemy głowice termostatyczne
2/ wszystkie regulacje wstepne ustawiam na max.
3/ kocioł grzeje bo mróz za oknem więc na zasilaniu mam ok 50-60 st.
4/ co dalej ... ? Generalna zasada "im grzejnik dalej/wyżej tym nastawa
otwarta bardziej". Ale może można jakoś sprytniej ? Gdzieś/kotś wspomniał że
reukujemy tak by była dość wyczuwalna róznica między zasilaniem/powrotem w
grzejniku. Prawda li to ? Od którego grzejnika zacząć ?

Z góry dzieki za uwagi. Aaaa - "niech ci to zrobi instalator; masz w projekcie
instalacji; nie ruszaj bo spierniczysz" pomijamy.

Pzdr,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:idak1d$q0h$1@inews.gazeta.pl...

Według mnie jeśli wszystko działa idealnie i zgodnie z oczekiwaniami (mam na
myśli temperatury w poszczególnych pomieszczeniach), to nie ruszać.
Interweniuje się wtedy, kiedy wyszło "nie tak, jak chciałem". I od tego
momentu przystępuje się do działań przynoszących pożądany efekt.

do góry

Użytkownik "jagr" <j...@W...pl> napisał w wiadomości
news:4cf8f94c$0$27043$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:idak1d$q0h$1@inews.gazeta.pl...
>
> Według mnie jeśli wszystko działa idealnie i zgodnie z oczekiwaniami (mam
> na myśli temperatury w poszczególnych pomieszczeniach), to nie ruszać.
> Interweniuje się wtedy, kiedy wyszło "nie tak, jak chciałem". I od tego
> momentu przystępuje się do działań przynoszących pożądany efekt.
>
>

w końcu masz głowice termostatyczne czy zawory ?

do góry

jagr <j...@W...pl> napisał(a):

> Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:idak1d$q0h$1@inews.gazeta.pl...
>
> Według mnie jeśli wszystko działa idealnie i zgodnie z oczekiwaniami (mam na
> myśli temperatury w poszczególnych pomieszczeniach), to nie ruszać.
> Interweniuje się wtedy, kiedy wyszło "nie tak, jak chciałem". I od tego
> momentu przystępuje się do działań przynoszących pożądany efekt.
>

Ha tyle to i ja wiem. Instalacja jest po kompletnej wymianie i wszystkie
nastawy fabrycznie są na full. Póki co jeszcze różne ekpiy co i rusz wietrzą w
chałupie więc nie wiem dokładnie jak sprawują się grzejniki ale już
namierzylem 2 które w dolnej połówce są chłodne, a to z reguły sprawa
regulacji przepływu właśnie - wiem bo przerabiałem już ten temat ale dla
jednego grzejnika. Tak, czy owak zacznę się tym bawić bo to nie wieżowiec i
instalacja nie jest jakoś szczególnie skomplikowana ale liczylem , że ktoś
doradzi cos więcej poza ogólną regułę "im dalej od kotła tym szerzej".

pzdr,
g-jaro


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:idak1d$q0h$1@inews.gazeta.pl...

> Pacjent: instalacja CO miedziana, grzejniki płytowe, kocioł gazowy.

A pacjent jest rozdzielaczowy czy trójnikowy? Jesli rozdzielaczowy, to moim
zdaniem poza ekstremalnymi przypadkami typu grzejnik tuż przy rozdzielaczu
na metrowych rurkach, w regulowanie tych nastaw nie ma sensu sie bawić.

J.

do góry

W dniu 2010-12-03 12:24, g-jaro pisze:
> 1/ zdejmujemy głowice termostatyczne
> 2/ wszystkie regulacje wstepne ustawiam na max.
> 3/ kocioł grzeje bo mróz za oknem więc na zasilaniu mam ok 50-60 st.
> 4/ co dalej ... ? Generalna zasada "im grzejnik dalej/wyżej tym nastawa
> otwarta bardziej". Ale może można jakoś sprytniej ? Gdzieś/kotś wspomniał że
> reukujemy tak by była dość wyczuwalna róznica między zasilaniem/powrotem w
> grzejniku. Prawda li to ? Od którego grzejnika zacząć ?
No im mniejszy układ tym ciężej regulować, bo zmiana regulowanego
grzejnika ma duży wpływ na zmianę przepływu całości, zmienia się
temperatura za kotłem lub prędkość przepływu i po wyregulowaniu 3ciego
grzejnika można wracać do pierwszego ;) Ale dobrze o tyle, że mamy w sam
raz mróz i jest sens coś regulować, bo latem nie ma szans nic ustawić.

Zasadniczo to pojedynczy grzejnik, gdzie reszta układu pracuje "jakoś"
(byle nie na full) reguluję tak, by na jego wyjściu (ale zaraz przy
grzejniku, a nie przy trójniku który miesza wodę z innych grzejnikach)
była temperatura taka, jaką chciałbym mieć na powrocie do kotła.
Zakładając że grzejniki są sensownie dobrane do pomieszczenia (i okna
zamknięte), to mają jakąś moc grzewczą kW przy temperaturze zasilania np
60'C i powrotu np 40'C, więc dobór przepływu sprowadza się do tego, by
temperatura na powrocie była te 40' = znaczy że grzejnik oddaje/może
oddać swoją moc nominalną i jest ok. Nie sztuka dać wielki
grzejnik/otworzyć okno i schładzać w grzejniku wodę do +18'C - kocioł
wtedy musi ją bardziej dogrzać spowrotem do +60' = więcej energii do
tego potrzeba, a w dodatku zbyt chłodna nagrzewnica powoduje wykraplanie
się spalin itd...

Tak że termometr jakiś na powrót, ustawić przepływ, poczekać z
10-20minut, sprawdzić temperaturę, skorygować. Wg zasady mniejszy
przepływ=niższa temperatura na powrocie (woda dłużej w grzejniku, odda
więcej ciepła), większy przepływ = wyższa temperatura na powrocie (woda
zbyt szybko przepływa, nie zdąży oddać ciepła).

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

g-jaro wrote:
> Dobry,
>
> Pacjent: instalacja CO miedziana, grzejniki płytowe, kocioł gazowy.
>
> Wszystko działa "mniej więcej" dobrze ale ponieważ instalacja jest
> nowa i to jej pierwszy sezon chcę wyregulaować przepływy w
> grzejnikach poprzez regulacje nastaw w zaworach grzejnikowych.
>
> Pytanie: wątpie by fachowcy używali specjalnych urządzeń do tego więc
> jak rozumiem lecimy "na czuja". A jak w praktyce ?

z mojej praktyki wynika że jak jest sensownei zaprojektowany układ, pompa
nei robi na styk to zostawiasz nastawy otwarte i używasz (zakładam, że masz
zawory termostatyczne). Kręcić trzeba jak gdzieś nie dogrzewa. Co może
oznaczać, że resztę grzejników w gałęzi trzeba trochę zkryzować. Choc
niedogrzewanie może też wynikać ze złęgo doboru grzejnika.

do góry

Użytkownik " g-jaro" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:idaupg$362$1@inews.gazeta.pl...
na
> Ha tyle to i ja wiem. Instalacja jest po kompletnej wymianie i wszystkie
> nastawy fabrycznie są na full. Póki co jeszcze różne ekpiy co i rusz
> wietrzą w
> chałupie więc nie wiem dokładnie jak sprawują się grzejniki ale już
> namierzylem 2 które w dolnej połówce są chłodne, a to z reguły sprawa
> regulacji przepływu właśnie - wiem bo przerabiałem już ten temat ale dla
> jednego grzejnika. Tak, czy owak zacznę się tym bawić bo to nie wieżowiec
> i
> instalacja nie jest jakoś szczególnie skomplikowana ale liczylem , że ktoś
> doradzi cos więcej poza ogólną regułę "im dalej od kotła tym szerzej".

Z grubsza chodzi o to, żeby grzejniki położone bliżej źródła nie
"mostkowały" przepływu i żeby mniej-więcej na każdym grzejniku był ten sam
przepływ wody.

do góry

BartekK <s...@N...org> napisał(a):


ciach

> ZakĹ&#65533;adajÄ&#65533;c Ĺźe grzejniki sÄ&#65533; sensownie dobrane do
pomieszczenia (i okna
> zamkniÄ&#65533;te), to majÄ&#65533; jakÄ&#65533;Ĺ&#65533; moc grzewczÄ&#65533; kW
przy temperaturze zasilania np
> 60'C i powrotu np 40'C, wiÄ&#65533;c dobĂłr przepĹ&#65533;ywu sprowadza siÄ&#65533;
do tego, by
> temperatura na powrocie byĹ&#65533;a te 40' = znaczy Ĺźe grzejnik oddaje/moĹźe

Dzieki bardzo - po Twoim poscie mnie oświeciło.

Czyli jadę tak.
1/ czekam na powrót mrozów
2/ zdejmuje glowice
3/ dokładnie odpowietrzam instalację
4/ zakladając, ze grzejniki mialem dobierane na 60/40 (to do sprawdzenia ale
gdzies to mam) ustawiam kocioł na te 60-62 stopnie, odpala i czekam ze 2 minut
az się to ładnie rozpłynie
5/ montuje termometr przylgowy na powrocie najbliższego grzejnika (od kotła) i
jełsi powrót ma więcej niz 40 to przykręcam , jełsi mniej to odkręcam. Po 5-10
min kontrola. I tak po kolei wkierunku najdalszego. Po całości nie zaszkodzi
jeszcze sprawdzic w tej samej kolejności bo regulacje kolejnych mogą troche
wpłynąc na poprzednie.
5/ zakladam głowice, przełączam kocioł na czujnik temp. zewn. i cieszę się
wyregulowana instalacją.

Dzieki za rady.


Pozdrawiam,
g-jaro

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry