eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRenowacja izolacji pionowej piwnicy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2009-04-30 07:36:39
    Temat: Renowacja izolacji pionowej piwnicy
    Od: Nur <b...@i...pl>

    Witam!

    Mam taki stan zastany:
    Piwnica murowana z cegły izolacja pozioma jest zdaje się z papy tylko że
    nie został wypuszczony fartuch i nie ma do czego nawiązać. Na mur
    obrzucona jest rapówka, maźnięta lekko bitumem i na to przezroczysta
    folia która jako że wiekowa prawie się rozkłada.
    Ponieważ podcieka mi przy ławach zmuszony jestem do naprawy tej izolacji
    niestety ściany miejscami również mają mokre plamy a na zewnętrznej
    stronie mam zielony nalot przy ziemi lub biały nieco wyżej (sól?)

    Planuję skuć starą rapówkę razem z bitumem i położyć nową, nie wiem
    tylko czy nie powinienem wcześniej potraktować czymś tego zielonego
    nalotu. Czy taka ściana nie będzie "odparzać" nowej rapówki?
    Pytanie też mam jak najrozsądniej nawiązać się do izolacji poziomej
    która miejscami wystaje może na centymetr. Czy zamiast fasety zastosować
    jakąś taśmę uszczelniającą?

    --
    Nur


  • 2. Data: 2009-05-03 05:45:40
    Temat: Re: Renowacja izolacji pionowej piwnicy
    Od: Arek <a...@g...pl>

    > Planuję skuć starą rapówkę razem z bitumem i położyć nową, nie wiem
    > tylko czy nie powinienem wcześniej potraktować czymś tego zielonego
    > nalotu. Czy taka ściana nie będzie "odparzać" nowej rapówki?
    > Pytanie też mam jak najrozsądniej nawiązać się do izolacji poziomej
    > która miejscami wystaje może na centymetr. Czy zamiast fasety zastosować
    > jakąś taśmę uszczelniającą?

    A może po zbiciu starej rapówki i oczyszczeniu cegieł, zagruntować i
    nałożyć warstwy izolacji z IZOBUD WL, WM lub to samo z Deitermanna.
    Jeśli masz jakieś zielone naloty potraktuj ścianę czymś grzybobójczym.


  • 3. Data: 2009-05-03 10:19:15
    Temat: Re: Renowacja izolacji pionowej piwnicy
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Witam!
    >
    > Mam taki stan zastany:
    > Piwnica murowana z cegły izolacja pozioma jest zdaje się z papy tylko że
    > nie został wypuszczony fartuch i nie ma do czego nawiązać. Na mur
    > obrzucona jest rapówka, maźnięta lekko bitumem i na to przezroczysta
    > folia która jako że wiekowa prawie się rozkłada.
    > Ponieważ podcieka mi przy ławach zmuszony jestem do naprawy tej izolacji
    > niestety ściany miejscami również mają mokre plamy a na zewnętrznej
    > stronie mam zielony nalot przy ziemi lub biały nieco wyżej (sól?)
    >
    > Planuję skuć starą rapówkę razem z bitumem i położyć nową, nie wiem
    > tylko czy nie powinienem wcześniej potraktować czymś tego zielonego
    > nalotu. Czy taka ściana nie będzie "odparzać" nowej rapówki?
    > Pytanie też mam jak najrozsądniej nawiązać się do izolacji poziomej
    > która miejscami wystaje może na centymetr. Czy zamiast fasety zastosować
    > jakąś taśmę uszczelniającą?
    >
    > --
    > Nur

    Ja takie sprawy "rozwiazuje" szybko i nie drogo stosujac pape termozgrzewalna
    marki dibiten, bo taka tu jest. Zapewne znajdziesz jej odpowiednik w Polsce;
    wybierz jak najgrubsza, powiedzmy 4 mm i nie piaskowana. Ona nie jest droga,
    m2 kosztuje ok. 5 dolarow. Tyle, ze jest to robota wymagajaca troche
    doswiadczenia aby sie nie poparzyc a i domu, jesli latwopalny, jak to w tym
    systemie "kanadyjskim" bywa, nie podpalic.
    Po odkopaniu scian na dlugosci 2-2.5 m te stara folie staraj sie jakos
    odspoic, gdyz ona przy nalepianiu papy na goraco, bedzie sie deformowac.
    Oto krotki opis "mojej" technologii.
    Ten dibiten tne na odcinki rowne wysokosci sciany plus okolo 20 cm aby pokryla
    odsadzke lawy na ktorej z reguly jest izolacja pozioma.
    Taki "pasek" ustawiam na scianie pionowo i przybijam go do niej dwoma krotkimi
    stalowymi gwozdziami w polowie dlugosci aby miec wolne rece do nagrzewania i
    przyklepywania tej papy po nagrzaniu.
    Najpierw przylepiam gorna polowe. Zwijam te pol pasa (nad gwozdziami) w rolke
    i lewa reka podtrzymujac go, druga, palinikiem gazowym na propan-butan,
    nagrzewam waski pasek muru nad ta rolka i ja sama od gory, po czym odstawiam
    palnik i ten nagrzany kawalek mocno doklepuje do muru. To jest najtrudniejsza
    rzecz. Po chwili znowu material roluje i potarzam te czynnosci az do gornej
    krawedzi, ktora nagrzewam szczegolnie starannie aby stopiony bitum po
    przylepieniu nieco wyplynal z pod papy.
    Po wyrwaniu tych juz niepotrzebnych gwozdzi odchylam cala dolna, jeszcze nie
    przylepiona czesc paska do gory, nagrzewam juz szerszy pas poziomy muru i papy
    i na dwie, trzy raty przylepiam ja ale tylko do wysokosci odsadzki czyli
    izolacji poziomej. Ten kawalek wymaga uwagi aby odpowiednio mocno nagrzac
    istniejaca izolacje pozioma i pape co by sie dobrze za soba zlepily. Nastepny
    odcinek papy nalepiam na zakladke okolo 10 cm.
    Sprway plesni czy innych glonow mnie nie interesuja gdyz wszystko to zostanie
    spalone.
    Lepiej oczywiscie robic to we dwoch ale nalezy sie wczesniej nauczyc
    operowania palnkiem, gdyz ogien z niego bucha dosc silny i latwo
    wspolpracownika w tym waskim wykopie poparzyc. Oczywiscie nalezy to robic w
    grubych rekawicach. No i dobry palnik z dlugim wezem i wypasiona butla gazowa
    jest niezbedny; kosztuje to tu okolo 180 dolarow.
    W sumie jest to praca trudna i ciezka ale rownoczesnie stosunkowo szybka, gdyz
    po nalepieniu mozna ten odcinek wykopu natychmiast zasypywac i zageszczac
    urobkiem z nastepnego 2-3 metrowego odcinka i w ten sposob idzie to duzo
    szybciej.
    Z tym, ze na tym etapie obkladam to czesto 5 cm gestym styropianem bez jakichs
    specjalnych jego zabezpieczen typu folia kubelkowa. Ale to inny temat.
    Taka izolacja nie ma prawa ani przeciekac, daje gawarancje dozywotnia nawet w
    przypadku stwierdzenia poprzecznych pekniec scian fundamentowych, ktore
    stosunkowo czesto sie tu spotyka.
    Pzdr.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2009-05-04 07:48:18
    Temat: Re: Renowacja izolacji pionowej piwnicy
    Od: Nur <b...@i...pl>

    No więc przez majowy łikęd udało mi się odkopać pierwszy fragment
    ściany, następnie skułem starą rapówkę i tu po próbach różnych metod
    najskuteczniejszy okazał się młotek murarski. Zielony nalot
    potraktowałem środkiem grzybobójczym i po wyschnięciu zdarłem nalot
    drucianą szczotką na szlifierce kątowej (teraz wiem że powinienem
    odwrotnie - najpierw szczotka potem oprysk).
    Nałożyłem nową rapówkę cementową (1cz. cementu 2cz. piasku) i czekam na
    jej wyschnięcie. Na dalszym odcinku planuję dodać jednak jakiegoś
    plastyfikatora żeby lepiej się trzymało (tak na wszelki wypadek).

    Myślałem nad izolacją typu średniego tak jak radzi Tornad, ale w sumie
    nie ma u mnie aż tak dużo wody więc zdecydowany jestem położyć tylko 3
    warstwy Simplast'a z Icopalu, potem styropian ekstrudowany i grubą folię
    przeciwkorzeniową (bez kubełków).

    Najbardziej martwi mnie jednak połączenie z izolacją poziomą. Czy są
    jakieś specjalne materiały do wykonania wodoszczelnej fasety? Widziałem
    specjalne taśmy uszczelniające nasączone częściowo bitumem, tylko nie
    wiem na co się je kładzie? na cementową fasetę czy na bitumiczną czy
    jeszcze co innego?

    --
    Nur


  • 5. Data: 2009-05-04 13:01:26
    Temat: Re: Renowacja izolacji pionowej piwnicy
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > No więc przez majowy łikęd udało mi się odkopać pierwszy fragment
    > ściany, następnie skułem starą rapówkę i tu po próbach różnych metod
    > najskuteczniejszy okazał się młotek murarski. Zielony nalot
    > potraktowałem środkiem grzybobójczym i po wyschnięciu zdarłem nalot
    > drucianą szczotką na szlifierce kątowej (teraz wiem że powinienem
    > odwrotnie - najpierw szczotka potem oprysk).

    Po pierwsze nie łikęd a łykend; wzielo sie to stad, ze facet wypil czegos
    mocniejszego jeden łyk i koniec, padl - tak latwiej zapamietac.
    Zielony nalot nie jest grozny gorzej byloby gdyby byl czarny, to jest jakas
    zjadliwa i bardzo grozna dla zycia plesn. Niezaleznie od tego co to jest,
    skuwac tego nie musisz, natomiast potraktuj to walkiem lub pedzlem namoczonym
    w plynie stosowanym do celow dezynfekcyjnych, wydzielajacym chlor. Tu w
    Hameryce nazywa sie to chlorax i jest tani, galon kosztuje pare dolarow. On to
    wypali do korzeni. Potem nalezy powierzchnie splukac woda poczekac az
    wyschnie, zamiesc i krpoka. Owszem, korzystnie jest tez zagruntowac ten tynk
    mleczkiem akrylowym czyli jakims dobrze penetrujacym "podkladem".
    Kucie jest ostatecznoscia chyba, ze ten tynk, rap czy jak to sie nazywa, jest
    odparzony, osypuje sie czy platami odpada. Jesli jako tako kupy sie trzyma,
    jego kucie uwazam za nieracjonalne, toz to lata Ci braknie aby caly dom obejsc
    dookola w weekendy...

    > Nałożyłem nową rapówkę cementową (1cz. cementu 2cz. piasku) i czekam na
    > jej wyschnięcie. Na dalszym odcinku planuję dodać jednak jakiegoś
    > plastyfikatora żeby lepiej się trzymało (tak na wszelki wypadek).

    I tu znowu uwaga, plastyfikator nie poprawia przyczepnosci, do tego stosuje
    sie wspomniane mleczko akrylowe, ktorym przed tynkowaniem nalezy mur
    pomalowac. I jesli stosujesz tynk cementowy, bez dodatku wapna, to konieczne
    jest jego zraszanie przynajmniej przez tydzien, tynk cementowy, ktory czesto
    tylko na sloncu wyschnie a nie zwiaze, jest OKDR.

    > Myślałem nad izolacją typu średniego tak jak radzi Tornad, ale w sumie
    > nie ma u mnie aż tak dużo wody więc zdecydowany jestem położyć tylko 3
    > warstwy Simplast'a z Icopalu, potem styropian ekstrudowany i grubą folię
    > przeciwkorzeniową (bez kubełków).
    > Najbardziej martwi mnie jednak połączenie z izolacją poziomą. Czy są
    > jakieś specjalne materiały do wykonania wodoszczelnej fasety? Widziałem
    > specjalne taśmy uszczelniające nasączone częściowo bitumem, tylko nie
    > wiem na co się je kładzie? na cementową fasetę czy na bitumiczną czy
    > jeszcze co innego?
    Jak nie masz tej wody duzo czyli wykluczasz powstanie cisnienia
    hydrostatycznego, to kapilarnie tej wody przez ten nieszczelny styk miedzy
    izolacja pozioma a pionowa jakos znaczaco duzo Ci ten mur nie wchlonie. Jednak
    zastosowalbym tam jakies czarne mazidlo, ale niedyspergowane i nie w roztworze
    wodnym jak to chytrze producenci robia, lecz tradycyjny plynny, smierdzacy
    lepik na bazie rozpuszczalnika ropopochodnego; on daje trzy razy grubsza i
    szczelniejsza powloke. Dlatego aby ten sam efekt uzyskac, tymi dysperbitami
    musisz malowac trzy razy. Z tym, ze wtedy moze byc problem ze styropianem,
    ktory ten plynny lepik jak dobrze nie wyschnie, moze rozpuscic i trzebaby
    przed styropianem nalepic na niego folie.
    Jesli nie chcesz izolacji nakladac na goraco, czemu sie nie dziwie bo to jest
    trudne, to moze uda Ci sie znalezc material gumo czy bitumo podobny naklejany
    na zimno. Taka "papa" jest jednostronnie pokryta warstwa kleju zabezpieczonego
    folia, ktora przed naklejeniem sie odrywa. Mysle aby takim czyms zabezpieczyc
    dol sciany czyli ten styk izolacji poziomej z pionowa.
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1