Czołem,

Zaczęło mi lecieć ciśnienie w instalacji CO.
Ubytek ciśnienia jest duży - w ciągu niecałej doby z 1,5 bara do zera na
manometrze kotła.

Całość z plastików, jeden kawałek rury od rozdzielacza do grzejnika.
Z kotła gazowego nie kapie, rozdzielacze suche, grzejniki suche, wokół
naczynia wzbiorczego sucho. Komora spalania w kotle z zewnątrz wygląda OK,
a od środka dopiero w tygodniu serwisant obejrzy.

Rury mam oczywiście jak wszyscy pod wylewkami...

Jakies pomysły, zanim wleję do instalacji płynny uszczelniacz?


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu piątek, 26 stycznia 2018 20:24:59 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Jakies pomysły, zanim wleję do instalacji płynny uszczelniacz?

Mieliśmy problem z podłogówką po 3 miesiącach od zamieszkania w domu,
nagle tak z niczego spadło ciśnienie. Po znalezieniu winnej pętli
w podłogówce próbowałem uszczelniać płynnym glutem ale to nic nie dało.
Dopiero metodą na słuch znaleźliśmy gdzie jest dziura (słychać było
syczenie uciekającej wody pod ciśnieniem). Okazało się, że jakiś ciul
dźgnął czymś ostrym rurkę i albo po tych trzech miesiącach puściła,
albo jakoś wylewka to uszczelniała a potem się rozpuściło.
Spróbuj wyeliminować fragmenty instalacji możliwe do odizolowania
i może znajdziesz.

L.

do góry

Dnia Fri, 26 Jan 2018 11:43:16 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):

> Mieliśmy problem z podłogówką po 3 miesiącach od zamieszkania w domu,
> nagle tak z niczego spadło ciśnienie. Po znalezieniu winnej pętli
> w podłogówce próbowałem uszczelniać płynnym glutem ale to nic nie dało.
(..)
> Spróbuj wyeliminować fragmenty instalacji możliwe do odizolowania
> i może znajdziesz.

Nie mam podłogówki, a ze znalezienia dziurawego segmentu nic mi nie
przyjdzie, bo nie będę zrywać podłóg. Chyba tylko tyle, że go umartwię i
puszczę CO ścianą... :/

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

W dniu piątek, 26 stycznia 2018 20:54:41 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Nie mam podłogówki, a ze znalezienia dziurawego segmentu nic mi nie
> przyjdzie, bo nie będę zrywać podłóg. Chyba tylko tyle, że go umartwię i
> puszczę CO ścianą... :/

Może nie trzeba będzie zrywać, u nas wystarczyło wydłubać jedną płytkę
podłogową a potem po naprawie zalać zaprawą i wstawić płytkę.
Poszukać nie zawadzi.

L.

do góry

Dnia Fri, 26 Jan 2018 12:03:30 -0800 (PST), Lisciasty napisał(a):

> Może nie trzeba będzie zrywać, u nas wystarczyło wydłubać jedną płytkę
> podłogową a potem po naprawie zalać zaprawą i wstawić płytkę.
> Poszukać nie zawadzi.

Ano nie, poszukam a pewno, tylko że u mnie płytek jest 10 m2, a reszta
klejone deski...


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On 26.01.2018 20:25, Maciek wrote:

> Jakies pomysły, zanim wleję do instalacji płynny uszczelniacz?

Naczynie przeponowe wypełnione wodą, straciło ciśnienie i popuszcza
zawór bezpieczeństwa, bo chwilowo wzrasta ciśnienie przy cwu i wywala wodę.

W piecu lekki przeciek, który wyparowuje.

Albo coś pod podłogą.

do góry

Dnia Sat, 27 Jan 2018 05:07:04 +0100, KIKI napisał(a):

> Naczynie przeponowe wypełnione wodą, straciło ciśnienie i popuszcza
> zawór bezpieczeństwa, bo chwilowo wzrasta ciśnienie przy cwu i wywala wodę.

Muszę sprawdzić.

Dziwne jest też, że kocioł pracuje normalnie, nie taktuje, nie wyłącza się,
w instalacji nic nie bulgocze.

> Albo coś pod podłogą.

To by było przerąbane, naprawdę.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

Pan Maciek napisał:

>> Naczynie przeponowe wypełnione wodą, straciło ciśnienie
>> i popuszcza zawór bezpieczeństwa, bo chwilowo wzrasta
>> ciśnienie przy cwu i wywala wodę.
>
> Muszę sprawdzić.
>
> Dziwne jest też, że kocioł pracuje normalnie, nie taktuje,
> nie wyłącza się, w instalacji nic nie bulgocze.

A co ma bulgotać? Ciśnienie spada prawie do zera, więcej
wody się nie wydostanie. Najwyżej gdy temeratura jeszcze
spadnie, kocioł w ogóle przestanie pracować (jeśli jest
kotłem do instalcji zamkniętych, wymagającym ciśnienia).

>> Albo coś pod podłogą.
>
> To by było przerąbane, naprawdę.

Spokojnie, ja bym zaczał od mniej brutalnych metod. Na
początek można choćny delikatnie diaksem.

Jarek

--
Szpera w piecu i w kominie,
W mysiej dziurze i w pianinie.
Już podłogę chce odrywać,
Już milicję zaczął wzywać.

do góry

Dnia Sat, 27 Jan 2018 11:21:44 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> Spokojnie, ja bym zaczał od mniej brutalnych metod. Na
> początek można choćny delikatnie diaksem.

Bardzo śmieszne :)


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

do góry

On 1/27/2018 9:59 AM, Maciek wrote:
>> Albo coś pod podłogą.
> To by było przerąbane, naprawdę.

Zawsze możesz przerobić na instalację otwartą.

do góry