Witam
Chciałbym eksperymentalnie zrobić sobie instalację do odzysku ciepła
ze ścieków. Oczywiście ścieki rozdzielone - wykorzystać chcę ścieki z
wanny, kabiny przysznicowej, umywalek.
(wolałbym nie dyskutować tu nad sensem tego przedsięwziecia - myślę że
nie ma ono sensu)
Chcę wykonać zbiornik średnica 400 mm wysokość 1500 mm stojący
pionowo,
z dolnym wylotem ścieków (srednica 110 - 160mm), tworzącym rodzaj
syfonu powodującym stały poziom ścieków gdzieś 1300 mm (razem
objetość ścieków 160 litrów). Ma to stać w piwnicy więc musi być
szczelne i trwałe.
Można kupić rury do kanalizacji lub studzienek 400 mm w cenie 100 PLN/
metr, reszta akcesoriów (kinety, siodła, denka do tych średnic) jest
droga i chyba nie całkiem do tego odpowiednia.
Wstępnie myślę o wykonaniu denka betonowego w rurze 400 mm -
karbowanej i wbetonowaniu tam jakiegoś przelotu do kanalizacji (110 v
160 mm). Opierając na tym denku rurę 400 mm możnaby wszystko postawić
na jakimś cokole.
Chodzi mi o jakieś uwagi na temat wykonania tego denka, jego
uszczelnienia i trwałości, może jakieś inne sugestie (żywice, przelot
klejony - czym itd).
Na dnie zbiornika powinna panować dość stabilna temperatura (12- 16
C).

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie sugestie

do góry

> Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie sugestie

Temat był omawiany kilka miesiecy temu. Tam tez sa szczegoly technczne
(pewnie nie wszystkie). wniosek byl jeden kompletnie nieoplacalna
inwestycja.

Pozdrawiam
Dy

do góry

No nie wiem, czy taka nieopłacalna.
Ja miałem pare lat temu taki patent:
Dwa stare bojlery, mały i duży pospawałem tak, że mały był wewnątrz. Do
dużego wlewały się ścieki z pralki, wanny i kuchni a przez mały szła woda
wodociągowa. W zimie było czuć wyraźną różnicę, gdy zimna woda z wodociągu
zamiast 5 stopni miała nawet ponad 20 o ile było po praniu albo po kąpieli i
miała się z czego nagrzać.
Nie potrafię porównać w złotówkach, bo miałem wtedy bojler elektryczny a po
remoncie wywaliłem mój wymiennik i założyłem gaz. Niemniej na pewno było to
coś z niczego, bo wymiennik kosztował mnie tylko kilka dni roboty.
Jacek

do góry

On 20 Sie, 10:25, "Jacek" <m...@w...pl> wrote:
> No nie wiem, czy taka nieopłacalna.
> Ja miałem pare lat temu taki patent:
> Dwa stare bojlery, mały i duży pospawałem tak, że mały był wewnątrz. Do
> dużego wlewały się ścieki z pralki, wanny i kuchni a przez mały szła woda
> wodociągowa. W zimie było czuć wyraźną różnicę, gdy zimna woda z wodociągu
> zamiast 5 stopni miała nawet ponad 20 o ile było po praniu albo po kąpieli i
> miała się z czego nagrzać.
> Nie potrafię porównać w złotówkach, bo miałem wtedy bojler elektryczny a po
> remoncie wywaliłem mój wymiennik i założyłem gaz. Niemniej na pewno było to
> coś z niczego, bo wymiennik kosztował mnie tylko kilka dni roboty.
> Jacek

Chciałbym o poradę techniczną dot mojego pierwszego postu.

Natomiast co do opłacalności. Wg mnie każdy budowany dom powinien mieć
ścieki rozdzielone: ciepłe i zimne - na etapie wykonania inwestycji to
koszt większy o ok. 200 - 500 PLN.
Gdyby zrobić coś podobnie do propozycji Jacka i mojej (porada o którą
proszę) to taki system do odzysku ciepła kosztowałby ok. 500 - 1000
PLN (zbiornik wewnętrzny nierdzewka).
Szacuję że przy wzroście wody na dolocie o 10 C (zakładam sprawność
poniżej 30 - 40%, mam nadzieję że faktycznie powinno lepiej) i zużyciu
dziennym 150 litrów daje to dzienne oszczędności 1,8 KWh *350 dni =
500 kWh rocznie.
Jeżeli grzejemy energią elektryczną to jest to 250 PLN gdy gazem to
chyba ze 120 PLN.
Mam nadzieję że w moim projekcie uzyskam powyżej 50 % i liczby te
wyniosą 400 i 200 PLN.
Trwałość instalacji będzie chyba warunkowana trwałością nierdzewki
(trochę agresywne środowisko (mydliny) i dość niskie temperatury,
myślę że spokojnie 20 lat pracy, choć nie wiem tego.
Czyli wg moich obliczeń inwestycja zwracać się powinna po 1000/400
=2,5 roku optymistycznie do 2400/120 = 20 lat bardzo
negatywnie na to patrząc.
Gdyby jeszcze rozważyć że rozdzielenie wody na szarą umożliwi jej
utylizację do podlewania ogródka (przy stosowaniu normalnych środków
myjących) to zwrot inwestycji możemy mieć po jednym roku użytkowania.
Konserwacja to jedynie coroczne wypompowanie szlamu pomką do brudnej
wody, temperatura wody wylotowej powyżej 10 C - nie grozi jakieś jej
zamarzanie...

Tak czy owak chciałbym to wykonać i oczekuję jakiejś pomocy
technicznej.

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20c7bcf0-4bc7-455c-95b5-a50150633b7a@g23g2000vb
r.googlegroups.com...
On 20 Sie, 10:25, "Jacek" <m...@w...pl> wrote:
>Natomiast co do opłacalności. Wg mnie każdy budowany dom powinien mieć
>ścieki rozdzielone: ciepłe i zimne - na etapie wykonania inwestycji to
>koszt większy o ok. 200 - 500 PLN.
>Gdyby zrobić coś podobnie do propozycji Jacka i mojej (porada o którą
>proszę) to taki system do odzysku ciepła kosztowałby ok. 500 - 1000
>PLN (zbiornik wewnętrzny nierdzewka).
>Szacuję że przy wzroście wody na dolocie o 10 C (zakładam sprawność
>poniżej 30 - 40%, mam nadzieję że faktycznie powinno lepiej) i zużyciu
>dziennym 150 litrów daje to dzienne oszczędności 1,8 KWh *350 dni =
>500 kWh rocznie.

Ile litrów dziennie będziesz miał ciepłych ścieków, i jak ciepłych, i jak
długo ciepłych?


>Gdyby jeszcze rozważyć że rozdzielenie wody na szarą umożliwi jej
>utylizację do podlewania ogródka (przy stosowaniu normalnych środków
>myjących) to zwrot inwestycji możemy mieć po jednym roku użytkowania.

Podlewanie ogródka ściekami(chemia itp)- nigdy mi to by przez głowe nie
przeszło.
Chociaż niektórzy uważają że woda z wanny po kapieli można np kibel
spłukiwać- brr.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

do góry

robertr wrote:

> On 20 Sie, 10:25, "Jacek" <m...@w...pl> wrote:
[cut]
> Gdyby jeszcze rozważyć że rozdzielenie wody na szarą umożliwi jej
> utylizację do podlewania ogródka (przy stosowaniu normalnych środków
> myjących) to zwrot inwestycji możemy mieć po jednym roku użytkowania.
Można tez jej użyć do spłuczek - oszczędzasz wtedy dodatkowo wodę i
kanalizację.

--
Sebastian Rusek

do góry

On Thursday 20 August 2009 14:14, kris wrote:
> Chociaż niektórzy uważają że woda z wanny po kapieli można np kibel
> spłukiwać- brr.

A co w tym niewłaściwego? Woda z wanny jest wystarczająco czysta do tego
celu. Ba, nawet i lepiej wypełni swoją rolę, gdyż będzie zawierała jakieś
tam dodatkowe mydliny :-)

Pozdrawiam,
Mateusz Viste

do góry

Użytkownik "Mateusz Viste" <m...@n...please> napisał w wiadomości
news:3ka0m6-2el.ln1@mail.viste-family.net...
> On Thursday 20 August 2009 14:14, kris wrote:
>> Chociaż niektórzy uważają że woda z wanny po kapieli można np kibel
>> spłukiwać- brr.
>
> A co w tym niewłaściwego? Woda z wanny jest wystarczająco czysta do tego
> celu. Ba, nawet i lepiej wypełni swoją rolę, gdyż będzie zawierała jakieś
> tam dodatkowe mydliny :-)

Ciekawe jak bedzie z zywotnoscia spluczki, no i jak czesto bedzie trzeba myc
kibel i jaki udzial w oszczednosciach beda mialy srodki do mycia kibla. :-)

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "robertr" <e...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20c7bcf0-4bc7-455c-95b5-

>Natomiast co do opłacalności. Wg mnie każdy budowany dom powinien mieć
>ścieki rozdzielone: ciepłe i zimne - na etapie wykonania inwestycji to
>koszt większy o ok. 200 - 500 PLN.

No i pare (dziesiat?) tysiecy w piwnice

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Sebastian Rusek" <s...@r...eu> napisał w wiadomości
news:h6jsu4$nfl$1@news.dialog.net.pl...
> robertr wrote:
>
>> On 20 Sie, 10:25, "Jacek" <m...@w...pl> wrote:
> [cut]
>> Gdyby jeszcze rozważyć że rozdzielenie wody na szarą umożliwi jej
>> utylizację do podlewania ogródka (przy stosowaniu normalnych środków
>> myjących) to zwrot inwestycji możemy mieć po jednym roku użytkowania.
> Można tez jej użyć do spłuczek - oszczędzasz wtedy dodatkowo wodę i
> kanalizację.

Lepiej wywiercic studnie i splukiwac czysta woda ze studni, prac, podlewac
ogrodek ile sie chce i wymieniac co dzien dzieciakom wode w basenie.

Pozdro.. TK

do góry