-
1. Data: 2019-05-11 12:12:17
Temat: Trzy lata w Pellecie
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Cześć.
Jak by ktoś był zainteresowany. Zmieniłem ślimak w podajnku 3 lata temu
i od tej pory przepaliłem jakieś nascie ton pelletu. Był też węgiel, ale
może kilkaset kg max.
Efekt:
https://drive.google.com/open?id=1reHPjRmCrgqrwV1h0X
0-2SsKVlr6kJa8
Na zdjęciu stary i identyczny (ta sama firma) nowy.
Pellet jest jak widać mocno ścierający stal.
Na koniec przy takim zuzyciu pellet mieli się na pył i zbija w jednolitą
masę jeśli żar zejdzie w retorcie do ślimaka. Na koniec efekt jest taki
że zrywa zawleczkę i popołudnie z głowy aby wyjąć ślimak ...
Wcześniejszy ślimak wytrzymał coś koło 4 lat na węglu. Ale to chyba jest
tak że węgiel jest bardziej śliskiz powodu grafitu.
PS. Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc. Pellet nie pomagał,
wyjadło go tak czy inaczej.
-
2. Data: 2019-05-11 12:28:35
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Sat, 11 May 2019 12:12:17 +0200, Sebastian Biały wrote:
> Pellet jest jak widać mocno ścierający stal.
>
> Na koniec przy takim zuzyciu pellet mieli się na pył i zbija w jednolitą
> masę jeśli żar zejdzie w retorcie do ślimaka. Na koniec efekt jest taki
> że zrywa zawleczkę i popołudnie z głowy aby wyjąć ślimak ...
>
> Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc.
Ja palę drewnem. Problemów brak, jeno w plecach strzyka kiedy człowiek
rano wstaje - ale to być może wcale nie od drewna, a od lat które już nie
wrócą.
Mateusz
-
3. Data: 2019-05-11 13:27:34
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mateusz Viste napisał:
>> Na koniec przy takim zuzyciu pellet mieli się na pył i zbija w jednolitą
>> masę jeśli żar zejdzie w retorcie do ślimaka. Na koniec efekt jest taki
>> że zrywa zawleczkę i popołudnie z głowy aby wyjąć ślimak ...
>>
>> Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc.
>
> Ja palę drewnem. Problemów brak, jeno w plecach strzyka kiedy człowiek
> rano wstaje - ale to być może wcale nie od drewna, a od lat które już
> nie wrócą.
Racja, twardym trza być, nie mientkim. Jakieś ślimaki -- to może dobre
dla mięczaków.
Jarek
--
Zmienię ci obudowę
I włożę części nowe i
I będziesz piękny jak dawniej
I będziesz działać sprawnie
-
4. Data: 2019-05-11 17:34:51
Temat: Trzy lata w Pellecie
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Trzeci albo czwarty sezon grzalem pelletem. Po tym czasie na zmijce nie starly sie
kolorowe tlenki jakie powstaly przy obrobce cieplnej. Podajnik dedykowany do wegla
niespecjalnie nadaje sie do pelletu. Pewno nie uwierzysz ale moj podajnik napedza
silnik pradu stalego, od wycieraczek samochodowych. Pobiera od 3W do 5W. Podawanie
pelletu poziomo slimakiem to nieporozumienie. Wszystkie fabryczne podajniki do
pelletu wspolpracujace z palnikami do pelletu pracuja pod katem 45-60° i maja zmijke
a nie slimaka.
-
5. Data: 2019-05-11 21:13:00
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 11/05/2019 17:34, Zenek Kapelinder wrote:
> Podajnik dedykowany do wegla niespecjalnie nadaje sie do pelletu.
Doskonale to rozumiem. W tym roku prawdopodobnie zmieniam piec na
dedykowany do pelletu bo stary powoli okazuje znamiona korozji od środka.
Pellet w piecu na wegiel to tylko chwilowe rozwiązanie które od 3 lat
działa z pewnymi problemami ale da sie żyć.
-
6. Data: 2019-05-11 22:32:26
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Hans Kloss <l...@g...com>
"bo stary powoli okazuje znamiona korozji od środka. "
Powinieneś zostać "poetom"
-
7. Data: 2019-05-12 13:23:17
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 11/05/2019 22:32, Hans Kloss wrote:
> "bo stary powoli okazuje znamiona korozji od środka."
> Powinieneś zostać "poetom"
Ty zaś "cytaczem".
-
8. Data: 2019-05-12 20:43:24
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: adam <a...@a...pl>
> PS. Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc. Pellet nie pomagał,
> wyjadło go tak czy inaczej.
Co masz na myśli pisząc kosz? Czy zasobnik?
I co go zjadło? Węgiel?
Ja pięć sezonów paliłem owsem, tej zimy trochę owsa, reszta węgiel.
Ślimak jak nowy, zasobnik też.
Przy owsie powstaje duży nagar w gardzieli palnika, na końcu ślimaka, co
rok trzeba rozbierać i skuć.
-
9. Data: 2019-05-12 20:54:12
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 12/05/2019 20:43, adam wrote:
>> PS. Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc. Pellet nie pomagał,
>> wyjadło go tak czy inaczej.
> Co masz na myśli pisząc kosz? Czy zasobnik?
Zasobnik albo kosz. Obie nazwy w powszechnym użyciu.
> I co go zjadło? Węgiel?
Woda. W węglu jest jej bardzo dużo bo na niej najłatwiej oszukiwać w
detalu, ostatnio nawet zauważyłem że rośnie popularnośc worków
nieprzeroczystych ;). W pellecie od razu widać bo się rozpada na
proszek. Ale też jest, czasem po otwarciu klapy z pelletem widać wilgoć
na ściankach.
> Ja pięć sezonów paliłem owsem, tej zimy trochę owsa, reszta węgiel.
> Ślimak jak nowy, zasobnik też.
Zasobnik skorodował z powodu węgla. Pellet też zawiera wilgoć i dojadł
blachę do końca. Przedwczoraj zrobil się dziura na trzy palce ;). Na
razie reanimowałem go szybko matą szklaną aby przeczekać do nowego pieca.
> Przy owsie powstaje duży nagar w gardzieli palnika, na końcu ślimaka, co
> rok trzeba rozbierać i skuć.
U mnie czysto. Pellet natomiast ma tendencję do mielenia się na pył
kiedy temperatura ślimaka rośnie. Taka wada palenia pelletem bo wymaga
wyciągania ślimaka.
-
10. Data: 2019-05-12 22:22:57
Temat: Re: Trzy lata w Pellecie
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-05-11 o 12:12, Sebastian Biały pisze:
> Cześć.
>
> Jak by ktoś był zainteresowany. Zmieniłem ślimak w podajnku 3 lata
> temu i od tej pory przepaliłem jakieś nascie ton pelletu. Był też
> węgiel, ale może kilkaset kg max.
>
> Efekt:
>
> https://drive.google.com/open?id=1reHPjRmCrgqrwV1h0X
0-2SsKVlr6kJa8
>
> Na zdjęciu stary i identyczny (ta sama firma) nowy.
>
> Pellet jest jak widać mocno ścierający stal.
>
> Na koniec przy takim zuzyciu pellet mieli się na pył i zbija w
> jednolitą masę jeśli żar zejdzie w retorcie do ślimaka. Na koniec
> efekt jest taki że zrywa zawleczkę i popołudnie z głowy aby wyjąć
> ślimak ...
>
> Wcześniejszy ślimak wytrzymał coś koło 4 lat na węglu. Ale to chyba
> jest tak że węgiel jest bardziej śliskiz powodu grafitu.
>
> PS. Kosz po 7 latach jest dziurawy w setce miejsc. Pellet nie pomagał,
> wyjadło go tak czy inaczej.
Kotły retortowe na ekogroszek nie nadają się do spalania pelletu, nawet
jak producent kotła przechwala się, że kocioł może spalać pellet. Tak,
oczywiście może go spalać, ale robi to z dużo niższą sprawnością od
palnika dedykowanego tylko do pelletu. Wymiennik kotła na węgiel i
pellet ma inną budowę, a także inną sprawność. Ogólnie ujmując kotły
typowo na pellet mają o wiele wyższą sprawność.
Poza tym pellet wymaga odpowiedniej konstrukcji palnika. W palniku na
ekogroszek pellet ma tendencję do tworzenia spieków, a popiół z pelletu
do zbijania się w bardzo twardą masę, która blokuje ślimaka. W Twoim
ślimaku jest tzw. przeciwzwój, którego zadaniem jest zapobiegać zbijaniu
się popiołu.
Toi co się zadziało z Twoim ślimakiem to nie jest efekt ścierania
ślimaka, ale jego mocnej korozji i podwyższonej temperatury spowodowanej
tym, że poziom żaru się obniża do ślimaka. Pellet niestety zawiera
większą ilość wody niż węgiel. Dlatego też jest bardziej korozyjny od
ekogroszku węglowego.