-
1. Data: 2014-10-08 14:23:28
Temat: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Od poprzedniej wymiany butli gazowej minęły jakieś dwa miesiące, przed
tygodniem zacząłem czuć gaz najpierw w kuchni, później nawet w
przylegającej przez ścianę łazience i na klatce schodowej. Zawór w butli
dziwnie "puszczał", bo dopiero za drugim obrotem szedł gaz. Zwaliłem to na
ten element, a że butla już była leciutka to poczekałem do wykończenia
gazu.
Przedwczoraj podmieniłem butle na nową, ale nadal śmierdzi. :( Oczywiście
pojechałem po całej instalacji wodą z detergentem -- brak widocznych
przecieków. Przy kuchence z pewnością nie idzie, bo tam nie śmierdzi.
Śmierdzi tylko w szafce z butlą, która jest oddalona od kuchenki o jakieś
2m.
Nieco jestem w stanie wyniuchać gazu z samego przewodu, ale ewidentnie i
mocno śmierdzi mi z samego reduktora (nie z przyłączy, tylko z samej"
puszki). To normalne? Przyjrzałem się temu elemntowi i widoczne jest na nim
pęknięcie -- to farba czy jednak może się tym coś wysączać (smarowałem to,
obserwowałem, na oko nic nie idzie)? Zerknijcie na to:
http://emide.pl/reduktor.jpg
Reduktor jak i przewód ma około 6 lat i wszystko wygląda jak nowe.
Teoretycznie mają jeszcze 4 lata życia.
Wczoraj w akcie desperacji, myśląc że smród zalega z poprzedniego wycieku,
wyczyściłem wszystko pod szafkami, w szafce, umyłem też samą butlę.
Pachniało fiołkami. Na noc zamknąłem zawór butli, "wypaliłem" to co było w
przewodzie, wstawiłem butlę do szafki. Dzisiaj rano sprawdzam, znowu
ŚMIERDZI. Wiadomo że zawsze trochę śmierdzi, teraz sam nie wiem, może się
przewrażliwiłem i szukam dziury w całym? :P
Co tu począć, jak żyć Pani Premier? ;)
--
Pozdor Myjk
-
2. Data: 2014-10-08 14:36:58
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: Marek <m...@g...pl>
> Co tu poczÄ Ä, jak ĹźyÄ Pani Premier? ;)
>
Moge tylko na pocieszenie powiedziec, ze mam tak samo.
Butla i kuchenka stoi w altance wiec problem ignoruje jednak z szafki
wyraznie czuc gazem.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
3. Data: 2014-10-08 14:49:23
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 08 Oct 2014 14:36:58 +0200, Marek
> Moge tylko na pocieszenie powiedziec, ze mam tak samo.
> Butla i kuchenka stoi w altance wiec problem ignoruje jednak z szafki
> wyraznie czuc gazem.
U mnie też zawsze śmierdziało w szafce mniej lub bardziej (najczęściej jak
zalali butlę przy napełnianiu). Ale od kiedy czuję gaz wchodząc po
schodach, w kuchni, a nawet w łazience (co nigdy wcześniej miejsca nie
miało) to nie mogę tego ignorować.
--
Pozdor Myjk
-
4. Data: 2014-10-12 00:00:38
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Myjk" <m...@n...op.pl> wrote in message news:191v5qxzvwcsp.dlg@myjk.org...
> Nieco jestem w stanie wyniuchać gazu z samego przewodu, ale ewidentnie i
> mocno śmierdzi mi z samego reduktora (nie z przyłączy, tylko z samej"
> puszki). To normalne? Przyjrzałem się temu elemntowi i widoczne jest na nim
> pęknięcie -- to farba czy jednak może się tym coś wysączać (smarowałem to,
> obserwowałem, na oko nic nie idzie)? Zerknijcie na to:
> http://emide.pl/reduktor.jpg
wrozyc nie bede ale obejrzalbym dokladnie srubunek - nierzadko zostaja na nim
syfy z poprzedniej uszczelki butli i jakies mikroskopijne ilosci sie ulatniaja
po drugie uzylbym wody z plynem do mycia jeszcze raz, tym razem przy palacych
sie wszystkich palnikach, fakt w takiej instalacji przeplyw ma znacznie
zadne, ale skoro przy pierwszych testach nic nie wyszlo...
i w koncu zdarlbym poprostu farbe z reduktora i sprawdzil jak to wyglada,
co do zasady jest to zwykle odlew aluminiowy lub mosiezny o znacznej
grubosci wiec sam z siebie nie ma prawa sie zepsuc ale wada materialowa
polaczona z jakims upadkiem...
ogladnij go dokladnie i zwroc uwage na dziurke - zakladam ze jest to jedyny
otwor wiec w przypadku problemow z reduktorem jest to w zasadzie jedyne miejsce
z ktorego gaz moze sie ulatniac - pomijajac ewidentne szpary i pekniecia
korpusu
--
http://db.org.pl/
-
5. Data: 2014-10-12 00:26:14
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: k...@g...com
W dniu środa, 8 października 2014 14:23:28 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Od poprzedniej wymiany butli gazowej minęły jakieś dwa miesiące, przed
>
> tygodniem zacząłem czuć gaz najpierw w kuchni, później nawet w
>
> przylegającej przez ścianę łazience i na klatce schodowej. Zawór w butli
>
> dziwnie "puszczał", bo dopiero za drugim obrotem szedł gaz. Zwaliłem to na
>
> ten element, a że butla już była leciutka to poczekałem do wykończenia
>
> gazu.
>
>
>
> Przedwczoraj podmieniłem butle na nową, ale nadal śmierdzi. :( Oczywiście
>
> pojechałem po całej instalacji wodą z detergentem -- brak widocznych
>
> przecieków. Przy kuchence z pewnością nie idzie, bo tam nie śmierdzi.
>
> Śmierdzi tylko w szafce z butlą, która jest oddalona od kuchenki o jakieś
>
> 2m.
>
>
>
> Nieco jestem w stanie wyniuchać gazu z samego przewodu, ale ewidentnie i
>
> mocno śmierdzi mi z samego reduktora (nie z przyłączy, tylko z samej"
>
> puszki). To normalne? Przyjrzałem się temu elemntowi i widoczne jest na nim
>
> pęknięcie -- to farba czy jednak może się tym coś wysączać (smarowałem to,
>
> obserwowałem, na oko nic nie idzie)? Zerknijcie na to:
>
>
>
> http://emide.pl/reduktor.jpg
>
>
>
> Reduktor jak i przewód ma około 6 lat i wszystko wygląda jak nowe.
>
> Teoretycznie mają jeszcze 4 lata życia.
>
>
>
> Wczoraj w akcie desperacji, myśląc że smród zalega z poprzedniego wycieku,
>
> wyczyściłem wszystko pod szafkami, w szafce, umyłem też samą butlę.
>
> Pachniało fiołkami. Na noc zamknąłem zawór butli, "wypaliłem" to co było w
>
> przewodzie, wstawiłem butlę do szafki. Dzisiaj rano sprawdzam, znowu
>
> ŚMIERDZI. Wiadomo że zawsze trochę śmierdzi, teraz sam nie wiem, może się
>
> przewrażliwiłem i szukam dziury w całym? :P
>
>
>
> Co tu począć, jak żyć Pani Premier? ;)
>
>
>
> --
>
> Pozdor Myjk
Spotkałem się z informacją że jak gazu w butli mało to zapach nawaniacza jest
bardziej wyczuwalny. Nie chce mi się sprawdzać ale wydaje mi się że butan i propan
albo nie mają zapachu albo jest to zapach inny niż charakterystyczny dla
ulatniającego się z rury albo butli gazu. To co czuć przy gazie to zapach nawaniacza.
Takich perfum dla gazu co je człowiek nosem wyczuje jak ich w powietrzy tyle co nic.
To trwały smrodek i jak wlazł w ścianę czy płytę to może się okazać że go będzie
długo czuć. Dla pewności zmienił bym reduktor i przewód. Dwa tygodnie temu kupowałem
dla kogoś przewód i reduktor. Przewód 4 złote za metr, reduktor chyba 16 złotych
sztuka.
-
6. Data: 2017-09-05 15:27:19
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: k...@g...com
Wiadomo że zawsze trochę śmierdzi, teraz sam nie wiem, może się
> przewrażliwiłem i szukam dziury w całym? :P
>
Miałem podobnie, okazało się że winna jest kuchenka. Kiedyś winna była butla. Nawet
kawałek starego węża od gazu zasmrodził piwnice. Dostałem już obsesji i nie mogłem
spokojnie wejść do własnej kuchni Ostatecznie wywaliłem gaz z domu i używam prądu.
Cena spokoju. Ten nawaniacz to nie dość ze trucizna to najgorszy smród na ?Ziemi. Sam
gaz nie śmierdzi i można by go nawaniać czymkolwiek innym. Nawet smrodem gnojówki,
łatwiej wytrzymać. Na dodatek wszystko w kuchni otłuszczone właśnie przez nawaniacz,
sam gaz by tego nie zrobił.
-
7. Data: 2017-09-05 17:48:31
Temat: Re: Zapach gazu LPG -- reduktor czy przewód
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 5 Sep 2017 06:27:19 -0700 (PDT), k...@g...com
> Miałem podobnie, okazało się że winna jest kuchenka. Kiedyś winna była
> butla. Nawet kawałek starego węża od gazu zasmrodził piwnice. Dostałem
> już obsesji i nie mogłem spokojnie wejść do własnej kuchni Ostatecznie
> wywaliłem gaz z domu i używam prądu. Cena spokoju. Ten nawaniacz to nie
> dość ze trucizna to najgorszy smród na ?Ziemi. Sam gaz nie śmierdzi i
> można by go nawaniać czymkolwiek innym. Nawet smrodem gnojówki, łatwiej
> wytrzymać. Na dodatek wszystko w kuchni otłuszczone właśnie przez
> nawaniacz, sam gaz by tego nie zrobił.
Też bym chętnie zmienił na indukcję, ale mam tak słabą instalację, że
strach. Zaś remontu nie chce mi się już robić, skoro się nowy dom robi. Tam
oczywiście będzie indukcja, bo żeby mnie przypalali do gazu nie wrócę. Nie
zgodzę się jednak, że to przez "śmierdzidełko" przy gazie się tak brudzi.
Brudzi się, bo ponad połowa mocy spieprza bokiem, przypala i unosi tłuszcz,
kurz itp.
--
Pozdor
Myjk