eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZna się ktoś na chwastach i opryskach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 1. Data: 2017-07-25 00:53:06
    Temat: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    Czym "zatruć" glebę na dłużej żeby na niej nic nie rosło i już? Roundup
    działa tylko 2 miesiące, góra trzy.


  • 2. Data: 2017-07-25 01:05:01
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    KIKI ma problem:

    > Czym "zatruć" glebę na dłużej żeby na niej nic nie rosło i już?
    > Roundup działa tylko 2 miesiące, góra trzy.

    Napalm?

    Jarek

    --
    I love the smell of napalm in the mornin.


  • 3. Data: 2017-07-25 02:39:42
    Temat: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Kolejarze do torow maja jakies cudo. Znajomemu ktos je zorganizowal. Znajomy
    oczywiscie nie uwierzyl ze mililitr na wiadro wody sie daje. Kilka lat nic nie roslo.


  • 4. Data: 2017-07-25 02:42:43
    Temat: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Jak chcesz sasiadowi zart zrobic to sol kuchenna. Prosta i bezpieczna aplikacja.
    Mokre luski z ryby zaaplikowane w sloneczny dzien na lakier w samochodzie sasiada tez
    daja aplikujacemu duzo radosci.


  • 5. Data: 2017-07-25 08:29:41
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: Tornad <w...@a...com>

    W dniu wtorek, 25 lipca 2017 00:53:11 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
    > Czym "zatruć" glebę na dłużej żeby na niej nic nie rosło i już? Roundup
    > działa tylko 2 miesiące, góra trzy.

    Czytalem, ze randap działa przez trzy lata. Musi co zależy to od stężenia.
    Nie znam się na tym w stopniu by Ci cos mondrego doradzić za to chciałem się
    podzielić swymi obserwacjami i wnioskami.

    Bardzo lubie kotki. Zawsze miałem jakiegoś kocurka lub kotke, chociaż tych za
    bardzo nie lubiłem bo jak jej się zachciało to przerazliwie mialczala a potem
    nie miałem serca te jej malych potopić.

    W ubiegłym roku mój sąsiad na wsi, trudniący się zawodowo opryskiwaniem
    wszystkiego kropil rozne uprawy ale czym nie mam pojęcia. Dosc, ze np zasadzona
    kukurydza rosla jak na drozdzach i ani jednego chwostu w niej znaleźć nikt nie
    miał prawa. Niestety mój sąsiad, dużo mlodszy ode mnie wzial i na jesieni ub
    roku zmarl. Na raka krwi. A mój kotek tez poszedł w jego slady tyle, ze na
    wiosne. Musi co nazarl się zatrutych myszy bo podobny los spotkal kocura
    sąsiada.
    Ten ostatni był przywodca stada, bo na swój teren nie dopuszczal zadnego
    innego. W sumie w okolicy kotow już nie ma. Co ciekawe lisy, które zagniezdizly
    się w brzegu małego potoku tez gdzies wyzdychaly bo już kur sasiadowi nie
    podkradają.
    Mój, nazwijmy go szwagier, przez chyba trzy lata pracowal w sklepie sprzedajacym te
    wszystkie preparaty. Rok temu zmarl na czerniaka złośliwego.
    Pozostawil mloda zone i dwoje dzieci.

    Tak, ze problem jest, jak wiekszosc i zawsze bywa - zlozony. Przyrods bardzo
    sprawnie i logicznie reaguje na wszelkie ingerencje w jej ustalonym i
    zrownowazonym zyciu. A scislej we wspolzyciu z innymi formami życia czyli
    ekologia.
    No ale to tylko moje obserwacje. Z drugiej strony chyba obecnie już nikt nie
    moze postepowac tak jak to robili nasi dziadkowie. Plewili chwasty a trawe
    kosily kozy czy inna rogacizna.

    Pod moim balkonem pod blokiem w Krakowie, na zywoplocie, ktory z 10 lat temu
    zasadzila moja zona, zalegly się jakies pajaczki. Caly zywoplot pokryl się
    pajeczyna a zielen zmienila kolor na brązowy.

    Przyjechali chłopcy zatrudnieni przez spoldzielnie i te zywoplot spryskali.
    Czym tego sami nie wiedzieli, powiedzieli tylko, ze jest to najlepszy i
    najdroższy srodek owadobójczy. Zywoplot usechl do reszty i chłopcy będą mieli
    nowe zlecenie na jego wycięcie. I nie wiem czy to zbieg okoliczności ale dwa
    piękne kotki, które przychodzily pod ten balkon na obiady, od około miesiąca
    przychodzic przestaly...
    to tak dla przestrogi czy podsycenia dyskusji i wymiany doswiadczen.

    Pzdr
    Tornad


  • 6. Data: 2017-07-25 09:20:28
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: collie <c...@v...pl>

    W dniu 25.07.2017 00:53, KIKI pisze:

    > Czym "zatruć" glebę na dłużej żeby na niej nic nie rosło i już? Roundup
    > działa tylko 2 miesiące, góra trzy.

    "To Ziemia... Ziemia, ojczyzna ludzi..."
    Ale Ty tego nie pojmiesz, boś Ty pewnie zstępny chłopa,
    który ręcami czarnemi od pługa budował Nową Hutę we wsi
    Mogiła. A chłop żywemu nie przepuści i szlus.

    Ale powinieneś wiedzieć, że chłopi polscy mieli na to
    sposoby, gdy Roundupa jeszcze nie znali: pługi, brony,
    kultywatory i inne motyki. Spytaj dziada.


  • 7. Data: 2017-07-25 09:41:36
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 25 lipca 2017 08:29:43 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:

    > Czytalem, ze randap działa przez trzy lata. Musi co zależy to od stężenia.

    Roundup działa tylko na części zielone (i niezdrewniałe łodygi/pnie), więc
    nie ma prawa działać trzy miesiące. Roundup wchłania się przez liście,
    jak tylko podlejesz ziemię to nic nie uschnie. Dlatego roundup wytępi
    wszystkie rośliny na które spadnie (zniszczy im korzenie) ale nowe chwasty
    będą i tak kiełkować z nasion tych starych lub przyniesionych z sąsiednich
    pól.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 8. Data: 2017-07-25 09:49:04
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: s...@g...com

    W dniu wtorek, 25 lipca 2017 00:53:11 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:
    > Czym "zatruć" glebę na dłużej żeby na niej nic nie rosło i już? Roundup
    > działa tylko 2 miesiące, góra trzy.

    sól. Albo olej napędowy.
    Ale imho lepsza agrowłóknina. Bo ona nieszkodliwa a jak zdejmiesz to w 2-3 tygodnie
    znowu będzie ładnie.

    Ale polecam sól. Tania, mieszasz z woda i lejesz tam gdzie ma być niezielono.
    Po jakims czasie ona wsiąka w ziemie i znowu jest zielono a zwierzaków w wiekszości
    nie ukrzywdzi zbytnio (slimaki moga cierpiec).

    Obstawiam ze potrzebujesz jakas kostke na podjezdzie ogarnąć. Sól w tym wypadku imho
    najlepsza


  • 9. Data: 2017-07-25 12:24:45
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: KIKI <h...@u...dl>

    On 25.07.2017 09:41, Adam Sz. wrote:
    > W dniu wtorek, 25 lipca 2017 08:29:43 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
    >
    >> Czytalem, ze randap działa przez trzy lata. Musi co zależy to od stężenia.
    >
    > Roundup działa tylko na części zielone (i niezdrewniałe łodygi/pnie), więc
    > nie ma prawa działać trzy miesiące. Roundup wchłania się przez liście,
    > jak tylko podlejesz ziemię to nic nie uschnie. Dlatego roundup wytępi
    > wszystkie rośliny na które spadnie (zniszczy im korzenie) ale nowe chwasty
    > będą i tak kiełkować z nasion tych starych lub przyniesionych z sąsiednich
    > pól.
    > pozdr.
    >

    No właśnie. Takie mam własne doświadczenie.
    To co z tą ziemią?


  • 10. Data: 2017-07-25 12:27:48
    Temat: Re: Zna się ktoś na chwastach i opryskach?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 25 lipca 2017 12:24:49 UTC+2 użytkownik KIKI napisał:

    > No właśnie. Takie mam własne doświadczenie.
    > To co z tą ziemią?

    Moim zdaniem nie ma takiego środka :-) Chyba, że chcesz tą ziemię całkowicie
    zniszczyć i zanieczyścić na lata (ale to będzie nieekologiczne i złe ;)
    Niemniej wydaje mi się że i tak najtwardsze chwasty będą rosły :-)
    Jak ktoś wyżej pisał - połóż grubą agrotkaninę i będzie spokój.
    Albo kostke brukową :P
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1