-
1. Data: 2009-04-25 20:37:03
Temat: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: "zonda" <n...@s...pl>
Zgodnie z tym co zostalo wyczytane na sugerowanych przez Was forach, wczoraj
zostal nabyty elektryczny areator-wertykulator Flora.
Dzisiaj od rana byl w akcji.
Napisze jedno: REWELACJA!!
Gdyby taka maszyna byla mi znana wczesniej - ilez to pracy bylo by
zaoszczedzone.
Wydrapane zostalo tyle filcu ze glowa mala. S
kutecznosc wertykulatora w walce z mchem jest takze na najwyzszym poziomie.
Dziekuje wszystkim za porady !!
:)
Zonda
-
2. Data: 2009-04-26 21:38:56
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: AW1 <a...@a...com.pl>
zonda pisze:
> Zgodnie z tym co zostalo wyczytane na sugerowanych przez Was forach, wczoraj
> zostal nabyty elektryczny areator-wertykulator Flora.
> Dzisiaj od rana byl w akcji.
> Napisze jedno: REWELACJA!!
> Gdyby taka maszyna byla mi znana wczesniej - ilez to pracy bylo by
> zaoszczedzone.
> Wydrapane zostalo tyle filcu ze glowa mala. S
> kutecznosc wertykulatora w walce z mchem jest takze na najwyzszym poziomie.
>
> Dziekuje wszystkim za porady !!
> :)
>
>
> Zonda
>
>
Może jakaś fotka :-)
Pozdrawiam
wujo
-
3. Data: 2009-04-27 18:01:44
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: "bluszcz" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "zonda" <n...@s...pl>
> kutecznosc wertykulatora w walce z mchem jest takze na najwyzszym
> poziomie.
>
> Dziekuje wszystkim za porady !!
Pachnie mit to kryptoreklamą. Przecież areator-wertykulator elektryczny
Flora to plastik dla naiwnych. Zapycha się po 30 sekundach - chyba, że to
model sandałowy - to zwracam honor
--
pzdr
bluszcz
-
4. Data: 2009-04-27 18:55:19
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: "Antoni.Broniak" <a...@p...onet.pl>
Użytkownik "bluszcz" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gt4run$q4u$1@news.onet.pl...
>
>
> Pachnie mit to kryptoreklamą. Przecież areator-wertykulator elektryczny
> Flora to plastik dla naiwnych. Zapycha się po 30 sekundach - chyba, że to
> model sandałowy - to zwracam honor
Mam taki sam już drugi rok. Nie wiedziałem, że to plastik dla naiwnych. Noże
są jak najbardziej z żelaza, a że obudowa plastikowa to może nawet i
lepiej - nie rdzewieje. Rzeczywiście kosz jest mały. Przy pierwszym użyciu
zapychał się nawet szybciej niż po 30 sek. To zdjąłem i zrobiłem aerację bez
kosza. Później kosiarką zebrałem wszystkie śmieci i OK. Jeśli aerację/
wertykulację przeprowadza się tak często jak przewiduje instrukcja to ten
mały kosz nie jest wcale taki mały.
--
Pozdrawiam
Antoni Broniak
-
5. Data: 2009-04-28 06:40:37
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: "zonda" <n...@s...pl>
> Mam taki sam już drugi rok. Nie wiedziałem, że to plastik dla naiwnych. Noże
> są jak najbardziej z żelaza, a że obudowa plastikowa to może nawet i lepiej -
> nie rdzewieje. Rzeczywiście kosz jest mały. Przy pierwszym użyciu zapychał
> się nawet szybciej niż po 30 sek. To zdjąłem i zrobiłem aerację bez kosza.
> Później kosiarką zebrałem wszystkie śmieci i OK. Jeśli aerację/ wertykulację
> przeprowadza się tak często jak przewiduje instrukcja to ten mały kosz nie
> jest wcale taki mały.
Podzielam. Kupiony w Praktikerze za niecale 300.
Nie twierdze ze to super profesjonalne urzadzenie ale jak na moje potrzeby i w
tej cenie jest super.
Kosz jest faktycznie za maly i sytuacja taka sama jak u Ciebie - napelnianie
zajmowalo chyba nawet mniej niz 30sek.
Co prawda grabilismy a nie wciagalismy kosiarka, ale efekt ten sam. Najbardziej
powala jednak oczyszczenie dosc duzego obszaru ktory byl porosniety mchem.
Normalnie trzeba by bylo kopac zeby zdjac wierzchnia warstwe a wertykulatorowi
zajelo to moze 3-4 minuty. Dzisiaj zabieram sie za dalsze dzialanie!
:)
Pozdrowienia wzystkim
-
6. Data: 2009-04-28 08:01:56
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: "Krycha" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Antoni.Broniak" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gt4v3b$3so$1@news.onet.pl...
>
(...)
> Mam taki sam już drugi rok. Nie wiedziałem, że to plastik dla naiwnych.
> Noże są jak najbardziej z żelaza, a że obudowa plastikowa to może nawet i
> lepiej - nie rdzewieje. Rzeczywiście kosz jest mały. Przy pierwszym
> użyciu zapychał się nawet szybciej niż po 30 sek. To zdjąłem i zrobiłem
> aerację bez kosza. Później kosiarką zebrałem wszystkie śmieci i OK. Jeśli
> aerację/ wertykulację przeprowadza się tak często jak przewiduje
> instrukcja to ten mały kosz nie jest wcale taki mały.
Wertykulacja wg Ok, czyli wybieranie z trawnika tego co niepotrzebne.
Nie mogę się jednak doczytać co z areacją (napowietrzaniem) trawnika?
Szukam coś skutecznego do areacji, co przy okazji wyręczyłoby mnie
z wertukujacji ręcznej, co robię odpowiednim narzędziem mechanicznym od
kilku lat.
Pozdrawiam Krycha.
-
7. Data: 2009-04-29 07:46:08
Temat: Re: areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!
Od: Sebcio <s...@n...net>
bluszcz pisze:
> Pachnie mit to kryptoreklamą. Przecież areator-wertykulator elektryczny
> Flora to plastik dla naiwnych. Zapycha się po 30 sekundach - chyba, że
> to model sandałowy - to zwracam honor
Masz i używasz, czy tylko widzi-Ci-się ? Kupiłem kilka dni temu Florę
AW1300 za 299PLN w Praktikerze i wertykulowałem nim 300m2 trawnika na
centymetr wgłąb. Nie miałem żadnych problemów poza tym, że z trawnika
wywlokłem kilka razy więcej filcu niż trawy z koszenia. Następnie mój
ojciec zrobił to samo z trawnikiem na swojej działce i jakoś także nie
miał problemów. Nic się nie nikomu nie zapchało, nic się nie zepsuło.
Może to i tanie, plastikowe gówno ale nie rozlatuje się po pierwszym
użyciu a dla kilku zabiegów w roku nie widzę sensu by kupować drogi sprzęt.
Tzw. areator sandałowy jest dobry dla masochistów. Kupiłem, podeptałem
kilkanaście metrów kwadratowych i uważam go za "najlepiej" wydane
dwadzieścia kilka złotych.
--
Pozdrawiam,
Sebcio