-
1. Data: 2013-02-24 23:14:34
Temat: cięcie aktinidii
Od: Krycha_net <k...@p...onet.pl>
Właśnie przycięłam mogą aktinidię Issai, która od kilki lat rośnie,
ale nie kwitnie.
Ma być obupłciowa, więc liczę, że jak zakwitnie to i zaowocuje.
A tu nic.
Ci co uprawiają u siebie te pnącza, jak ocenią to cięcie?
Róg altanki, to zachód.
Pozdrawiam Krycha.
-
2. Data: 2013-02-24 23:15:34
Temat: Re: cięcie aktinidii
Od: Krycha_net <k...@p...onet.pl>
W dniu 2013-02-24 23:14, Krycha_net pisze:
> Właśnie przycięłam mogą aktinidię Issai, która od kilki lat rośnie,
> ale nie kwitnie.
> Ma być obupłciowa, więc liczę, że jak zakwitnie to i zaowocuje.
> A tu nic.
Link do zdjęcia, o którym zapomniałam.
https://plus.google.com/photos/110636404017483245604
/albums/5848644462965240705?banner=pwa
> Ci co uprawiają u siebie te pnącza, jak ocenią to cięcie?
> Róg altanki, to zachód.
>
> Pozdrawiam Krycha.
-
3. Data: 2013-02-25 11:47:32
Temat: Re: cięcie aktinidii
Od: d...@d...dp.pl
On Sun, 24 Feb 2013, Krycha_net wrote:
> W dniu 2013-02-24 23:14, Krycha_net pisze:
>> Właśnie przycięłam mogą aktinidię Issai, która od kilki lat rośnie,
>> ale nie kwitnie.
>> Ma być obupłciowa, więc liczę, że jak zakwitnie to i zaowocuje.
>> A tu nic.
>
> Link do zdjęcia, o którym zapomniałam.
> https://plus.google.com/photos/110636404017483245604
/albums/5848644462965240705?banner=pwa
>
>> Ci co uprawiają u siebie te pnącza, jak ocenią to cięcie?
>> Róg altanki, to zachód.
>>
>> Pozdrawiam Krycha.
U nasz na kresach ta aktinidia musi być w całosci okrywana ziemia na zimę.
Nie wyrasta wyżej niż na metr.
Cięcie takie jak u winorosli. Stare pędy wycinam w całości. Roczne
pędy przycinam na kilkanaście oczek.
D.P. -
4. Data: 2013-02-25 16:03:22
Temat: Re: cięcie aktinidii
Od: skryba <s...@o...pl>
W dniu niedziela, 24 lutego 2013 23:14:34 UTC+1 użytkownik Krycha napisał:
> W�a�nie przyci�am mog� aktinidi� Issai, kt�ra od kilki lat ro�nie,
>
> ale nie kwitnie.
>
> Ma by� obup�ciowa, wi�c licz�, �e jak zakwitnie to i zaowocuje.
>
> A tu nic.
>
> Ci co uprawiaj� u siebie te pn�cza, jak oceni� to ci�cie?
>
> R�g altanki, to zach�d.
>
Twój tekst, to u mnie jakieś robaczki. W/g fotki, to tego cięcia masz "tycityci".
Chcesz wiedzieć więcej o cięciu tego badziewia odezwij się na priv.
Pozdrawiam konstruktywnie.
skryba
-
5. Data: 2013-02-25 21:33:00
Temat: Re: cięcie aktinidii
Od: Krycha_net <k...@p...onet.pl>
W dniu 2013-02-25 11:47, d...@d...dp.pl pisze:
(...)
>
> U nasz na kresach ta aktinidia musi być w całosci okrywana ziemia na zimę.
>
> Nie wyrasta wyżej niż na metr.
> Cięcie takie jak u winorosli. Stare pędy wycinam w całości. Roczne pędy
> przycinam na kilkanaście oczek.
Czyżby na tych rocznych pędach pojawiały się kwiaty, a potem owoce?
W literaturze o aktinidiach piszą:
"... Aby uzyskać możliwie najwięcej ładnych owoców dobrej jakości,
powinno się rośliny specjalnie prowadzić i silnie ciąć, pamiętając, że
owocują pędy 2 i 3 letnie, prowadzone poziomo."
Krycha.
-
6. Data: 2013-02-27 11:41:01
Temat: Re: cięcie aktinidii
Od: d...@d...dp.pl
On Mon, 25 Feb 2013, Krycha_net wrote:
> Czyżby na tych rocznych pędach pojawiały się kwiaty, a potem owoce?
Niezawodnie. Owoców jednak nie jest dużo.
> W literaturze o aktinidiach piszą:
> "... Aby uzyskać możliwie najwięcej ładnych owoców dobrej jakości, powinno
> się rośliny specjalnie prowadzić i silnie ciąć, pamiętając, że owocują pędy 2
> i 3 letnie, prowadzone poziomo."
>
> Krycha.
W mojej literaturze był akcent na pielegnację taką jak winorośle.
I tego się trzymam.
D.P.