-
1. Data: 2009-04-04 13:22:37
Temat: ile siądzie chudziak gdy...
Od: KK <kakr77_skasuj_to_@_o2.pl>
Witam,
ile siądzie chudziak gdy pod nim jest ok 1-1.4m piachu zagęszczanego
tylko na górze? Wczoraj zrobiłem test, wywierciłem dziurę i wcisnąłem
pręta fi 8 chyba, przez jakieś 30cm wchodził z dużymi oporami potem jak
w masło (roztopione :) ). Chudziak wylany był w lipcu, do teraz opuścił
się też o ok 3cm., ale zobaczyłem że w garażu pod 30 workami tynku ugiął
się na ok 3cm więcej. Mam już okna, ścianki działowe, tynki i miałem
zaczynać wylewki, ale nie wiem za bardzo czy nie spotka mnie jakiś zonk
za rok dwa trzy, co myślicie?
Jeśli chodzi o wykonawcę to był @#$%#@^& , cwaniak jakich mało, jego
robotnicy powiedzieli mi że każe im odwalać lipe. Na szczęście przed
stropem już go wywaliłem.
Powoli próbuje oswoić się z myślą aby to skuć, problem tylko co zrobić
ze ściankami działowymi?
Pomóżcie, plizz
Pozdrawiam
KK
-
2. Data: 2009-04-04 14:21:24
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: "tornad" <t...@o...net>
> Witam,
> ile siądzie chudziak gdy pod nim jest ok 1-1.4m piachu zagęszczanego
> tylko na górze? Wczoraj zrobiłem test, wywierciłem dziurę i wcisnąłem
> pręta fi 8 chyba, przez jakieś 30cm wchodził z dużymi oporami potem jak
> w masło (roztopione :) ). Chudziak wylany był w lipcu, do teraz opuścił
> się też o ok 3cm., ale zobaczyłem że w garażu pod 30 workami tynku ugiął
> się na ok 3cm więcej. Mam już okna, ścianki działowe, tynki i miałem
> zaczynać wylewki, ale nie wiem za bardzo czy nie spotka mnie jakiś zonk
> za rok dwa trzy, co myślicie?
> Jeśli chodzi o wykonawcę to był @#$%#@^& , cwaniak jakich mało, jego
> robotnicy powiedzieli mi że każe im odwalać lipe. Na szczęście przed
> stropem już go wywaliłem.
> Powoli próbuje oswoić się z myślą aby to skuć, problem tylko co zrobić
> ze ściankami działowymi?
> Pomóżcie, plizz
> Pozdrawiam
> KK
Wywierc jakims wiertlem otwor i co 10 cm glebokosci pobieraj z niego probki
gruntu i je opisz. Jesli pod gruntem sypkim jest grunt spoisty to opisz czy
jest miekki i jaki ma kolor i czy przypadkiem nie smierdzi namulem.
Twoje sondowanie pretem zbrojeniowym jest bardzo dobrym pomyslem, i niestety
jego wyniki nie wroza nic dobrego. Mozesz tez wykonac takie sondy w innych
miejscach, zapisujac ilosc (w miare jednakowych) uderzen mlotka na 10 cm
wpedu "sondy".
Ja teraz ide do roboty ale za pare godzin wracam to Ci powiem co dalej.
Pzdr. Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2009-04-04 19:10:26
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: KK <kakr77_skasuj_to_@_o2.pl>
>
> Wywierc jakims wiertlem otwor i co 10 cm glebokosci pobieraj z niego probki
> gruntu i je opisz. Jesli pod gruntem sypkim jest grunt spoisty to opisz czy
> jest miekki i jaki ma kolor i czy przypadkiem nie smierdzi namulem.
Wbiłem dzisiaj rurkę fi20mm plastikową do samego gruntu, coś ala badanie
geologiczne i wygląda to tak: http://KamilKr.fotosik.pl/albumy/614364.html
Weszła na 1.15m. Na samym dole to czarne to też glina chyba, nie
śmierdzi, przypomina plastelinę i jest mniej wilgotne niż glina ciut
wyżej. Dalej piasek jest zbity do ok 40cm, potem luźny do ok 80, a potem
nic (?). Patrząc w odwiert to nie widać aby była jakaś pustka, chyba ten
piasek jest tak luźny. Zastanawia mnie co będzie jak obciążę chudziaka
wylewką.
> Ja teraz ide do roboty ale za pare godzin wracam to Ci powiem co dalej.
> Pzdr. Tornad
>
Ok, dzięki, czekam na jakieś info
Pozdr, KK
-
4. Data: 2009-04-04 21:11:05
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: "tornad" <t...@o...net>
>
> >
> > Wywierc jakims wiertlem otwor i co 10 cm glebokosci pobieraj z niego
probki
> > gruntu i je opisz. Jesli pod gruntem sypkim jest grunt spoisty to opisz
czy
> > jest miekki i jaki ma kolor i czy przypadkiem nie smierdzi namulem.
>
> Wbiłem dzisiaj rurkę fi20mm plastikową do samego gruntu, coś ala badanie
> geologiczne i wygląda to tak: http://KamilKr.fotosik.pl/albumy/614364.html
> Weszła na 1.15m. Na samym dole to czarne to też glina chyba, nie
> śmierdzi, przypomina plastelinę i jest mniej wilgotne niż glina ciut
> wyżej. Dalej piasek jest zbity do ok 40cm, potem luźny do ok 80, a potem
> nic (?). Patrząc w odwiert to nie widać aby była jakaś pustka, chyba ten
> piasek jest tak luźny. Zastanawia mnie co będzie jak obciążę chudziaka
> wylewką.
No pieknie i niedrogo to wymysliles i zrobiles. Wiec szkoda byloby abym Cie
uspokoil, ze wszystko jest w porzadku, bo warunki gruntowe masz delikatnie
mowiac bardzo nietypowe i kiepskie.
Na temat posadzki pozniej, natomiast wydaje sie bardzo wazne to, czy miales
wykonane badania geotechniczne podloza, czy to opracowanko mial architekt w
rece i czy na podstawie tych badan policzyl nosnosc fundamentow. Jezeli nic
takiego nie bylo robione to natychmiast wstrzymuje Ci budowe gdyz, moze sie
zakonczyc w przyszlosci katastrofa budowlana w postaci porysowania sie scian,
nierownomiernych osiadan, tak jak to juz widzialem, ze jajko polozone na
podlodze kuchni potoczylo sie na salony.
Bedzie problem z ustaleniem glebokosci posadowienia gdyz pod ta warstwa
luznego drobnego piasku, zalega zapewne miekkoplastyczny grunt spoisty,
ktorego nosnosc jest znaczaco mniejsza od tego piaseczku. W tych przypadkach
funduje sie jaknajplycej, na poszerzonych, czesto nawet do metra szerokosci i
dobrze zbrojonych lawach.
Albo nalezy zejsc nizej i posadowic w tej nizej juz twardoplastycznej glinie
czyli glebokosci rzedu co najmniej poltora metra.
Reasumujac musisz te pare piec stowek czy nawet wiecej przebolec i uzyskac
rzetelne dane gruntowe i dopilnowac, sprawdzic, czy architekt wrzucil je na
program do obliczania nasnosci fundamentow w dwu opisanych alternatywach.
To moze nieco przegiete ale takie jest moje zdanie. Nie wiem gdzie sie taki
luzny piaseczek uchowal, moze poziom wody gruntowej byl wyzej potem teren
zmeliorowano? Lub pozostala jakas lacha piaszczysta starorzecza rzeki?
Teraz odnosnie posadzki. Jesli fundamenty maja podstawe prawna (norma) w
oparciu, o ktora zostaly policzone to posadzka przy nich to male piwo. Ew.
nierownomierne jej osiadanie nie grozi katastrofa; byc moze za kilka lat
bedzie wymagala nadlania do poziomu czy ponownego zalania wyzej gdyz ta speka.
Zastanawialem sie nad nia i sa dwie alternatywy. Nie przejmowac sie tym slabym
podlozem, wykonac zgodnie z projektem i potem brac projektanta czy inspektora
nadzoru za tylek, niech ja poprawiaja. Byc moze wszystko bedzie OK gdyz
obciazenia jednostkowe te 2-3 tony na gruba, zbrojona plyte jak zapewne masz w
projekcie rozejda sie po kosciach czyli scislej przejmie je ten piaseczek.
Alternatywa druga kupic dwie wywrotki pospolki i ten slaby grunt normalnie
wymienic. To jest troche zabawy, bo trzeba go starannie cienkimi warstwami
zawibrowywac.
Chodzi mi po glowie jeszcze ew wzmocnienie tego podloza przez wykonanie w nim
powiedzmy co pol metra w kwadracie, pali piaskowo-cementowych. Musialbys
zaopatrzyc sie w poltorametrowe wiertlo i wiercic nim dziury fi 10-15 cm
do "twardego" i zasypywac je pospolka czy piaskiem z domieszka cementu; to
nalezy dobrze recznie ubijac na pol-sucho lub na mokro. Twoja plyta (posadzka)
oprze sie na tych palach i grunt pod nia moze sobie wtedy osiadac ile chce.
Tak, ze na podstawie tego przekroju i zdjec nie moge Ci jakos w odpowiedzialny
sposob, bezposrednio cos wiecj doradzic. Musialbym miec jakies dane jak
stopien zageszczenia piasku (robi sie to sonda stozkowa lub krzyzakowa) oraz
rodzaj i stopien plastycznosci gruntow spoistych lub chociazby wyniki pomiarow
jego kata tarcia i kohezji. Nie znany jest tez poziom lub prawdopodobnie dwa
poziomy zw. wody gruntowej; ta woda moze byc tzw. woda podskorna czyli saczaca
sie laminarnie po warstwie tej ciemnobrunatnej gliny, ktora uplastycznia. I
jej poziom moze byc zmienny w zaleznosci od intensywnosci opadow itp.
Formalnie rowniez nalezaloby wykonac kilka pomiarow tego poziomu w przeciagu
paru lat nawet, aby byc pewnym, ze w przyszlosci woda ta nie podleje Ci tej
posadzki od dolu. To zas zalezy od uksztaltowania terenu. W tej materii
nalezaloby zasiegnac opinii i zrobic wywiad wsrod sasiadow. W sumie sam
widzisz, sprawa jest dosc zlozona.
Pzdr.
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2009-04-05 08:00:22
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: "na102" <g...@P...FM>
Użytkownik "KK" <kakr77_skasuj_to_@_o2.pl> napisał w wiadomości
news:gr8bc3$hu4$1@news.onet.pl...
>
>>
>> Wywierc jakims wiertlem otwor i co 10 cm glebokosci pobieraj z niego
>> probki gruntu i je opisz. Jesli pod gruntem sypkim jest grunt spoisty to
>> opisz czy jest miekki i jaki ma kolor i czy przypadkiem nie smierdzi
>> namulem.
>
> Wbiłem dzisiaj rurkę fi20mm plastikową do samego gruntu, coś ala badanie
> geologiczne i wygląda to tak: http://KamilKr.fotosik.pl/albumy/614364.html
> Weszła na 1.15m. Na samym dole to czarne to też glina chyba, nie śmierdzi,
> przypomina plastelinę i jest mniej wilgotne niż glina ciut wyżej. Dalej
> piasek jest zbity do ok 40cm, potem luźny do ok 80, a potem nic (?).
> Patrząc w odwiert to nie widać aby była jakaś pustka, chyba ten piasek
> jest tak luźny. Zastanawia mnie co będzie jak obciążę chudziaka wylewką.
>
>
>> Ja teraz ide do roboty ale za pare godzin wracam to Ci powiem co dalej.
>> Pzdr. Tornad
>>
> Ok, dzięki, czekam na jakieś info
> Pozdr, KK
a możesz podac jak głeboko, od tego poziomu chudziaka , siega twoj
fundament?
tak z ciekawości pytam bo Tornad szybko wyciagnal wnioski sugerujac ze
fundamet stoi na tym co próbka pokazuje
pozdrawiam
-
6. Data: 2009-04-05 10:11:46
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: KK <kakr77_skasuj_to_@_o2.pl>
> Na temat posadzki pozniej, natomiast wydaje sie bardzo wazne to, czy miales
> wykonane badania geotechniczne podloza, czy to opracowanko mial architekt w
> rece i czy na podstawie tych badan policzyl nosnosc fundamentow. Jezeli nic
> takiego nie bylo robione to natychmiast wstrzymuje Ci budowe gdyz, moze sie
> zakonczyc w przyszlosci katastrofa budowlana w postaci porysowania sie scian,
> nierownomiernych osiadan, tak jak to juz widzialem, ze jajko polozone na
> podlodze kuchni potoczylo sie na salony.
Więc badania nie były robione, jeszcze wtedy słuchałem wykonawcy, ale
robił badania sąsiad wyżej i ponoć jest tu twarda glina (oczywiście
rozumiem że akurat w moim miejscu może być jakaś zmiana). Ci co kopali
mówili że twardo.
> Bedzie problem z ustaleniem glebokosci posadowienia gdyz pod ta warstwa
> luznego drobnego piasku, zalega zapewne miekkoplastyczny grunt spoisty,
> ktorego nosnosc jest znaczaco mniejsza od tego piaseczku. W tych przypadkach
> funduje sie jaknajplycej, na poszerzonych, czesto nawet do metra szerokosci i
> dobrze zbrojonych lawach.
> Albo nalezy zejsc nizej i posadowic w tej nizej juz twardoplastycznej glinie
> czyli glebokosci rzedu co najmniej poltora metra.
> Reasumujac musisz te pare piec stowek czy nawet wiecej przebolec i uzyskac
> rzetelne dane gruntowe i dopilnowac, sprawdzic, czy architekt wrzucil je na
> program do obliczania nasnosci fundamentow w dwu opisanych alternatywach.
> To moze nieco przegiete ale takie jest moje zdanie. Nie wiem gdzie sie taki
> luzny piaseczek uchowal, moze poziom wody gruntowej byl wyzej potem teren
> zmeliorowano? Lub pozostala jakas lacha piaszczysta starorzecza rzeki?
Zaraz, ja odwiert robiłem wewnątrz domu, w chudziaku (posadce). Piasek
to ten co został wsypany do fundamentu, ale nie został odpowiednio
zagęszczony (i pytanie na ile to zagęszczenie "może być"). Cienka
warstwa gliny żółtej to pewnie ta z wykopu, a ciemna to grunt rodzimy
nieruszony (tak myślę).
> Teraz odnosnie posadzki. Jesli fundamenty maja podstawe prawna (norma) w
> oparciu, o ktora zostaly policzone to posadzka przy nich to male piwo. Ew.
> nierownomierne jej osiadanie nie grozi katastrofa; byc moze za kilka lat
> bedzie wymagala nadlania do poziomu czy ponownego zalania wyzej gdyz ta speka.
> Zastanawialem sie nad nia i sa dwie alternatywy. Nie przejmowac sie tym slabym
> podlozem, wykonac zgodnie z projektem i potem brac projektanta czy inspektora
> nadzoru za tylek, niech ja poprawiaja. Byc moze wszystko bedzie OK gdyz
> obciazenia jednostkowe te 2-3 tony na gruba, zbrojona plyte jak zapewne masz w
> projekcie rozejda sie po kosciach czyli scislej przejmie je ten piaseczek.
Płyta nie jest zbrojona, leży na piachu, jeden majster co u mnie robił
powiedział, że może być tak, że płyta trzyma sie na rogach na bloczkach
i może się w pewnym momencie zapaść.
> Alternatywa druga kupic dwie wywrotki pospolki i ten slaby grunt normalnie
> wymienic. To jest troche zabawy, bo trzeba go starannie cienkimi warstwami
> zawibrowywac.
I chyba na to się zdecyduję, jak tylko znajdę łatwy sposób na zachowanie
ścianek działowych.
> Chodzi mi po glowie jeszcze ew wzmocnienie tego podloza przez wykonanie w nim
> powiedzmy co pol metra w kwadracie, pali piaskowo-cementowych. Musialbys
> zaopatrzyc sie w poltorametrowe wiertlo i wiercic nim dziury fi 10-15 cm
> do "twardego" i zasypywac je pospolka czy piaskiem z domieszka cementu; to
> nalezy dobrze recznie ubijac na pol-sucho lub na mokro. Twoja plyta (posadzka)
> oprze sie na tych palach i grunt pod nia moze sobie wtedy osiadac ile chce.
Ale z tym chyba więcej zabawy niż z wymianą piasku, zwłaszcza że mogę go
wymieniać po trochu chyba, np zrobić najpierw kuchnię, potem salon itd.
i większość piasku mogę wykorzystać ponownie.
> Tak, ze na podstawie tego przekroju i zdjec nie moge Ci jakos w odpowiedzialny
> sposob, bezposrednio cos wiecj doradzic. Musialbym miec jakies dane jak
> stopien zageszczenia piasku (robi sie to sonda stozkowa lub krzyzakowa) oraz
> rodzaj i stopien plastycznosci gruntow spoistych lub chociazby wyniki pomiarow
> jego kata tarcia i kohezji. Nie znany jest tez poziom lub prawdopodobnie dwa
> poziomy zw. wody gruntowej; ta woda moze byc tzw. woda podskorna czyli saczaca
> sie laminarnie po warstwie tej ciemnobrunatnej gliny, ktora uplastycznia. I
> jej poziom moze byc zmienny w zaleznosci od intensywnosci opadow itp.
> Formalnie rowniez nalezaloby wykonac kilka pomiarow tego poziomu w przeciagu
> paru lat nawet, aby byc pewnym, ze w przyszlosci woda ta nie podleje Ci tej
Woda jest wysoko (tzn płytko pod powierzchnią), dlatego że podczas
wykonywania kanalizacji zniszczono rowy i dreny, niedługo będę odtwarzał
kawałek rowu, istniejący rów niedaleko jest z sporo ponad metr niżej (+
głębokość rowu).
> posadzki od dolu. To zas zalezy od uksztaltowania terenu. W tej materii
> nalezaloby zasiegnac opinii i zrobic wywiad wsrod sasiadow. W sumie sam
> widzisz, sprawa jest dosc zlozona.
> Pzdr.
> Tornad
>
Pozdr.
KK
-
7. Data: 2009-04-05 10:13:24
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: KK <kakr77_skasuj_to_@_o2.pl>
> a możesz podac jak głeboko, od tego poziomu chudziaka , siega twoj
> fundament?
> tak z ciekawości pytam bo Tornad szybko wyciagnal wnioski sugerujac ze
> fundamet stoi na tym co próbka pokazuje
> pozdrawiam
>
Mniej więcej widać na 4-tym zdjęciu, ława została wylana w wykopie (szer
~40cm, wysokość trudno powiedzieć -ok 50). Dalej 6 warstw bloczka
-dodałem jedno zdjęcie.
-
8. Data: 2009-04-06 07:37:31
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>
> ile siądzie chudziak gdy pod nim jest ok 1-1.4m piachu zagęszczanego
> tylko na górze?
Chydziak to nic nie siadzie, siasc moze podloze pod ni,.
1 metr luzno nasypanego piachu to moim zdaniem moze ci klapnac
nawet o 15 cm.
> Powoli próbuje oswoić się z myślą aby to skuć, problem tylko co zrobić ze
> ściankami działowymi?
Jezeli siada wszytko, to obawiam sie, ze scianki beda do rozbiorki :((
pozdrawiam
pluton
-
9. Data: 2009-04-06 08:36:18
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: MichałG <g...@w...pl>
pluton pisze:
>> ile siądzie chudziak gdy pod nim jest ok 1-1.4m piachu zagęszczanego
>> tylko na górze?
>
> Chydziak to nic nie siadzie, siasc moze podloze pod ni,.
> 1 metr luzno nasypanego piachu to moim zdaniem moze ci klapnac
> nawet o 15 cm.
>
>> Powoli próbuje oswoić się z myślą aby to skuć, problem tylko co zrobić ze
>> ściankami działowymi?
>
> Jezeli siada wszytko, to obawiam sie, ze scianki beda do rozbiorki :((
jesli siadzie równo, to wystarczy uzupełnić pod sufitem.. ;-)
niestety 1 m piasku siada samoistnie min 2 lata..... ;-(
Pozdrawiam
michał
-
10. Data: 2009-04-06 08:45:45
Temat: Re: ile siądzie chudziak gdy...
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
KK wrote:
> Witam,
> ile siądzie chudziak gdy pod nim jest ok 1-1.4m piachu zagęszczanego
> tylko na górze? Wczoraj zrobiłem test, wywierciłem dziurę i wcisnąłem
> pręta fi 8 chyba, przez jakieś 30cm wchodził z dużymi oporami potem
> jak w masło (roztopione :) ). Chudziak wylany był w lipcu, do teraz
> opuścił się też o ok 3cm., ale zobaczyłem że w garażu pod 30 workami
> tynku ugiął się na ok 3cm więcej. Mam już okna, ścianki działowe,
> tynki i miałem zaczynać wylewki, ale nie wiem za bardzo czy nie
> spotka mnie jakiś zonk za rok dwa trzy, co myślicie?
> Jeśli chodzi o wykonawcę to był @#$%#@^& , cwaniak jakich mało, jego
> robotnicy powiedzieli mi że każe im odwalać lipe. Na szczęście przed
> stropem już go wywaliłem.
> Powoli próbuje oswoić się z myślą aby to skuć, problem tylko co zrobić
> ze ściankami działowymi?
> Pomóżcie, plizz
boje sie że masz powazny problem.
nie zagęszczono prawidłowo gruntu pod chudziakiem i teraz jest wielka kupa.