-
1. Data: 2009-10-22 16:53:40
Temat: kasztan - cięcie?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Kasztanek jadalny przeflancowany z Włoch w zeszłym roku miał dwa owoce
dobre do zjedzenia i mnóstwo nieudanych płaskich jak guziki, a tym roku
pięknie owocował, jest cała łubianka dorodnych kasztanów (nie licząc
tych zalegających na ziemi płaskich), zaraz pójdą do pieczenia. Drzewko
rozrosło się, szczególnie wszerz i ma się bardzo dobrze. Czy należy je
przycinać? Jak mocno i kiedy, jeśli tak?
--
Basia
-
2. Data: 2009-10-22 21:18:45
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: "Jan" <t...@o...pl>
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:hbq2ml$7ic$1@inews.gazeta.pl...
...Czy należy je
> przycinać? Jak mocno i kiedy, jeśli tak?
=====
Nie ruszać. Sam sobie poradzi.
--
Pozdrowienia
Jan
-
3. Data: 2009-10-23 07:35:30
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Jan pisze:
> Nie ruszać. Sam sobie poradzi.
Dzięki, podoba mi się taka odpowiedź.
--
B.
-
4. Data: 2009-10-23 08:21:35
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl>
"Bbjk" wrote ...
> Kasztanek jadalny przeflancowany z Włoch w zeszłym
> roku miał dwa owoce dobre do zjedzenia i mnóstwo
> nieudanych płaskich jak guziki, a tym roku pięknie
> owocował, jest cała łubianka dorodnych kasztanów
Jak go chronisz przed przemarźnięciem?
W zasadzie to nie powinien przetrwać zimy, chyba że masz rewelacyjne
stanowisko albo "sposoby" :)
A.
-
5. Data: 2009-10-23 09:10:04
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Aaron pisze:
> Jak go chronisz przed przemarźnięciem?
Nijak. U nas jest klimat dość łagodny, ale np. rozmaryn, lawenda, czy
bazylia wymarza.
> W zasadzie to nie powinien przetrwać zimy, chyba że masz rewelacyjne
> stanowisko albo "sposoby" :)
Rośnie sobie pod lasem, zwyczajnie. Beż żadnych sposobów.
Tak wygląda w deszczowe przedpołudnie:
http://zapodaj.net/df2d4ad25b58.jpg.html
http://zapodaj.net/2575f2c3d7f6.jpg.html
http://zapodaj.net/00dde2d468f9.jpg.html
Teraz będę deliberować, czy nie wymarznie, skoro mówisz, że powinien...
--
Basia
-
6. Data: 2009-10-23 10:02:11
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl>
"Bbjk" wrote ...
> Tak wygląda w deszczowe przedpołudnie:
> http://zapodaj.net/df2d4ad25b58.jpg.html
> http://zapodaj.net/2575f2c3d7f6.jpg.html
> http://zapodaj.net/00dde2d468f9.jpg.html
>
> Teraz będę deliberować, czy nie wymarznie,
> skoro mówisz, że powinien...
>
Jest super! Gratki.
Nie twierdzę, że wymarźnie, życzę mu 100 lat! U mnie by zdechł po
pierwszej zimie na 100% :(
Pzdr,
A.
-
7. Data: 2009-10-31 19:45:32
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
news:hbq2ml$7ic$1@inews.gazeta.pl...
> Kasztanek jadalny przeflancowany z Włoch w zeszłym roku miał dwa owoce
> dobre do zjedzenia i mnóstwo nieudanych płaskich jak guziki, a tym roku
> pięknie owocował, jest cała łubianka dorodnych kasztanów (nie licząc tych
> zalegających na ziemi płaskich), zaraz pójdą do pieczenia. Drzewko
> rozrosło się, szczególnie wszerz i ma się bardzo dobrze. Czy należy je
> przycinać? Jak mocno i kiedy, jeśli tak?
> --
> Basia
Basiu ale ci zazdroszczę - ja uwielbiam kasztany, ale te dostępne w
supermarketach są z reguły wysuszone i niejadalne.
Wczoraj posadziłem dwie sadzonki kasztana - opatuliłem je geowłókniną i
modlę się by nie przemarzły.
Po ilu latach zaczał ci owocować? Bo na necie piszą że owocuje po 20 latach,
a można znaleźć opinie że i po 5 latach owocuje.
Skoro masz pojedyncze drzewko to jak ci owocuje? Przecież piszą że wymaga
zapylenia krzyżowego - a może masz dwa drzewka?
MS
-
8. Data: 2009-10-31 20:12:03
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Maciej S. pisze:
> ja uwielbiam kasztany, ale te dostępne w
> supermarketach są z reguły wysuszone i niejadalne.
Są rzeczywiście paskudne.
> Wczoraj posadziłem dwie sadzonki kasztana - opatuliłem je geowłókniną i
> modlę się by nie przemarzły.
A w jakim rejonie Pl mieszkasz? U nas jest dość specyficzny mikroklimat,
ogólnie ciepło, a wielki las (10 tys ha drzew zaraz za płotem) chroni od
wiatru, nie zasłaniając słońca.
> Po ilu latach zaczał ci owocować? Bo na necie piszą że owocuje po 20
> latach, a można znaleźć opinie że i po 5 latach owocuje.
Szybko, bo po ok. 4-5.
> Skoro masz pojedyncze drzewko to jak ci owocuje? Przecież piszą że
> wymaga zapylenia krzyżowego - a może masz dwa drzewka?
Nie wiem, co o tym piszą, serio. Mamy jedno drzewko i w tym roku
owocowało nadspodziewanie ładnie, a kasztany były słodkie i pyszne.
Zobaczymy, co dalej.
--
Basia
http://bajarka.fotolog.pl/
-
9. Data: 2009-10-31 20:46:22
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
> A w jakim rejonie Pl mieszkasz? U nas jest dość specyficzny mikroklimat,
> ogólnie ciepło, a wielki las (10 tys ha drzew zaraz za płotem) chroni od
> wiatru, nie zasłaniając słońca.
Pod Kielcami, teren pagórkowato-leśny, działka obok dwóch lasów państwowych,
położona pośrodku stoku, otoczona pasmami gór świętokrzyskich więc jestem
dobrej myśli/
>> Skoro masz pojedyncze drzewko to jak ci owocuje? Przecież piszą że wymaga
>> zapylenia krzyżowego - a może masz dwa drzewka?
>
> Nie wiem, co o tym piszą, serio. Mamy jedno drzewko i w tym roku owocowało
> nadspodziewanie ładnie, a kasztany były słodkie i pyszne. Zobaczymy, co
> dalej.
Może masz odmianę szczepioną z dwóch odmian?
MS
-
10. Data: 2009-11-01 06:07:09
Temat: Re: kasztan - cięcie?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Maciej S. pisze:
> Pod Kielcami, teren pagórkowato-leśny, działka obok dwóch lasów
> państwowych, położona pośrodku stoku, otoczona pasmami gór
> świętokrzyskich więc jestem dobrej myśli/
W Kieleckim bywa chyba dość zimno? Dobrze, ze masz geowłókninę.
>
> Może masz odmianę szczepioną z dwóch odmian?
Nie mam pojęcia. Może, skoro owocuje.
--
B.