eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrody › kompostownik - co z "kompostem"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2009-06-28 22:25:40
    Temat: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "pawelj" <p...@p...onet.pl>

    Witam grupowiczów.
    Jako stały czytelnik rzadko głos zabierający z racji swojej niewiedzy
    chciałbym się dokształcić w sprawie kompostowników.

    Działki wszelakie mamy od powiedzy 15 lat. Na tych działkach zawsze były
    kompostowniki zakładane przez mojego ojca jednak to co było tam zebrane
    nigdy nie było wykorzystane. Obecny kompstownik wygląda tak, że jest na
    niego wysypawe od ponad dwóch lat:
    -trawa z koszenia trawnika (co tydzień ja jest co kosić - ok 6a )
    -odpadki z kuchni typu obierki ziemniaków, ogórków (inne odpadki typu chleb
    czy prztworzona zywnośc jest zjadana przez osobniki typu świnie koty psy).
    -popiół - w zimie z pieca chciaż tego mało za to w sezonie troche z grilla.
    - chwasty z ogródka,
    -gałązki z drzew(cienkie bo grubsze są spalane).

    I teraz pytanie. Nazbierało się tego powiedzmy, metr sześcienny. Mniej lub
    bardziej przetworzone przez gnicie.

    Nigdy nie przesypywane, nie przekładane.

    Pytanie główne - czy takie coś można gdzieś użyć. Chodzi mi np. o podkład
    pod drzewa bo mój ogródek to klasa VI ziemi.
    Czy może mój kompostownik jest zbyt zaniedbany.

    A pytam ponieważ mój ojciec te kompostowniki zakłada zawsze, natomiast nigdy
    potem tego co w nich jest nie używa.
    A ja mam przeczucie że takie "coś" pomogło by roślinkom chociaż boję się go
    wspyać pod spód.

    może więc ktoś podzieli się jakimiś spostrzeżeniami i sugestiami...


    Aha. no i jeszcze jedno. Chciałbym moje odpadki nagromadzone wykorzystać
    podczas sadzenia drzew ozdobnych.. (drezwko szczęścia, klon czerwony,
    żywotniki itd..). Alternatywą dla kompostownika jest kupno ziemi lepszej i
    podsypanie pod sadzonki. Za to dalej kompostownik (i) nie będą zuzyte -
    wykorzystane
    A może to szkoda.

    --
    PawełJ


  • 2. Data: 2009-06-29 05:26:25
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "skryba" <s...@o...eu>

    > Witam grupowiczów.
    > Jako stały czytelnik rzadko głos zabierający z racji swojej niewiedzy
    > chciałbym się dokształcić w sprawie kompostowników.

    Jeśli jesteś faktycznie stałym (od kiedy) czytelnikiem grupy to o kompostowaniu
    powinieneś z tej grupy mieć już nie małą wiedzę. Zachęcam do lektury archiwum
    grupy.

    > Działki wszelakie mamy od powiedzy 15 lat. Na tych działkach zawsze były
    > kompostowniki zakładane przez mojego ojca jednak to co było tam zebrane
    > nigdy nie było wykorzystane. Obecny kompstownik wygląda tak, że jest na
    > niego wysypawe od ponad dwóch lat:
    > -trawa z koszenia trawnika (co tydzień ja jest co kosić - ok 6a )
    > -odpadki z kuchni typu obierki ziemniaków, ogórków (inne odpadki typu chleb
    > czy prztworzona zywnośc jest zjadana przez osobniki typu świnie koty psy).
    > -popiół - w zimie z pieca chciaż tego mało

    Popiołu z pieca raczej nie wysypuj na kompostownik, chyba że to popiół z drewna
    lub węgla drzewnego.

    > za to w sezonie troche z grilla.
    > - chwasty z ogródka,
    > -gałązki z drzew(cienkie bo grubsze są spalane).
    >
    > I teraz pytanie. Nazbierało się tego powiedzmy, metr sześcienny. Mniej lub
    > bardziej przetworzone przez gnicie.
    >
    > Nigdy nie przesypywane, nie przekładane.
    >
    > Pytanie główne - czy takie coś można gdzieś użyć. Chodzi mi np. o podkład
    > pod drzewa bo mój ogródek to klasa VI ziemi.
    > Czy może mój kompostownik jest zbyt zaniedbany.
    >
    > A pytam ponieważ mój ojciec te kompostowniki zakłada zawsze, natomiast nigdy
    > potem tego co w nich jest nie używa.
    > A ja mam przeczucie że takie "coś" pomogło by roślinkom chociaż boję się go
    > wspyać pod spód.
    >
    > może więc ktoś podzieli się jakimiś spostrzeżeniami i sugestiami...
    >
    >
    > Aha. no i jeszcze jedno. Chciałbym moje odpadki nagromadzone wykorzystać
    > podczas sadzenia drzew ozdobnych..  (drezwko szczęścia, klon czerwony,
    > żywotniki itd..). Alternatywą dla kompostownika jest kupno ziemi lepszej i
    > podsypanie pod sadzonki. Za to dalej kompostownik (i) nie będą zuzyte -
    > wykorzystane
    > A może to szkoda.

    Pewnie, że szkoda. Proponuję po następnym koszeniu trawy i zielska podsypać
    cienką warstwę pokosu (do 5 centymetrów) na ziemię obok któregoś z istniejących
    kopostowników (piszesz, że jest ich kilka). Na tą warstwę skoszonej zieleniny
    nasyp warstwę masy zgromadzonej w kompostowniku. Tnij masę w kompowstowniku
    szpadlem w pionie by poszczególne warstwy gromadzone dotychczas, zostały
    wymieszane. Postępuj tak aż do wyczerpania każdego świeżego pokosu. Po
    wyczerpaniu dotychczasowego "wsadu" z kompostownika po upływie 2 m-cy przesyp
    całość ponownie do kompostownika. Jeśli jesienią zdążysz przerobić to jeszcze
    raz, to na wiosnę powinieneś mieć już przyzwoitej jakości kompost nadający się
    pod rośliny. Nawet jeśli chcesz go zmarnować pod tfuje. :-) Przerobienie 1 m
    sześciennego kompostu to nie wielki wysiłek. Zwłaszcza w porównaniu z pożytkiem
    jaki da nam dobrej jakości kompost. Osobiście przerabiam kilka razy więcej nie
    mniej niż cztery razy w roku. Z miejsc, w których będziesz sadził rośliny możesz
    zebrać wierzchnią warstwę czyli darń, która formowana szpadlem w kostki
    (cegiełki) jest świetną, dolną warstwą kompostownika.
    Pozdrawiam pogodnie


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 3. Data: 2009-06-29 06:04:37
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "Dirko" <i...@g...com>

    W wiadomości news:h28qot$plm$1@atlantis.news.neostrada.pl pawelj
    <p...@p...onet.pl> napisał(a):
    >
    > Pytanie główne - czy takie coś można gdzieś użyć. Chodzi mi np. o
    > podkład pod drzewa bo mój ogródek to klasa VI ziemi.
    >
    Hejka. Dobrze zrobiony kompost to jest praktycznie gotowa próchnica. :-)
    Przesiej zawartość swojego kompostownika przez siatkę i syp gdzie dusza
    zapragnie: pod warzywa, kwiatki, drzewa i krzewy oraz na trawniczek.
    Pozdrawiam polepszająco Ja...cki



  • 4. Data: 2009-06-29 10:55:10
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "skryba" <s...@o...eu>

    > W wiadomości news:h28qot$plm$1@atlantis.news.neostrada.pl  pawelj
    > <p...@p...onet.pl> napisał(a):
    > >
    > > Pytanie główne - czy takie coś można gdzieś użyć. Chodzi mi np. o
    > > podkład pod drzewa bo mój ogródek to klasa VI ziemi.
    > >
    >    Hejka. Dobrze zrobiony kompost to jest praktycznie gotowa próchnica. :-)
    > Przesiej zawartość swojego kompostownika przez siatkę i syp gdzie dusza
    > zapragnie: pod warzywa, kwiatki, drzewa i krzewy  oraz na trawniczek.


    Taka siatka nazywa się Arfa.
    Do przesiewania kompostu stosuje się arfę o dużych oczkach

    Pozdrawiam precyzyjnie.


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2009-06-29 20:28:10
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "pawelj" <p...@p...onet.pl>

    Dzięki za wskazówki.
    Pytanie podstawowe - jak poznać że kompost jest już gotowy?

    --
    PawełJ


  • 6. Data: 2009-06-29 21:19:47
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "mirzan" <l...@o...pl>

    > Dzięki za wskazówki.
    > Pytanie podstawowe - jak poznać że kompost jest już gotowy?

    Organoleptycznie.
    mirzan

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2009-06-30 03:13:16
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "skryba" <s...@o...eu>

    > Dzięki za wskazówki.
    > Pytanie podstawowe - jak poznać że kompost jest już gotowy?
    >

    Wzrokowo i po zapachu. Dobrze przerobiony kompost nie śmierdzi obornikiem,
    to po prostu ziemia o strukturze gruzełkowatej i pachnie podobnie jak ziemia
    w lesie.

    Pozdrawiam pogodnie

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2009-06-30 06:33:51
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "mirzan" <l...@o...pl>

    > > Dzięki za wskazówki.
    > > Pytanie podstawowe - jak poznać że kompost jest już gotowy?
    > >
    >
    > Wzrokowo i po zapachu. Dobrze przerobiony kompost nie śmierdzi obornikiem,
    > to po prostu ziemia o strukturze gruzełkowatej i pachnie podobnie jak ziemia
    > w lesie.

    I o to chodziło.
    Pozdrawiam.Mirzan

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2009-06-30 06:51:59
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "Dirko" <i...@g...com>

    W wiadomości news:796e.0000044c.4a4982cc@newsgate.onet.pl skryba
    <s...@o...eu> napisał(a):
    >
    > Dobrze przerobiony kompost, to po prostu ziemia o strukturze gruzełkowatej
    >
    Z tym poglądem bym dyskutował. To raczej coś puszystego. ;-)
    >
    > pachnie podobnie jak ziemia w lesie.
    >
    dokładnie. :-)
    Pozdrawiam polemicznie Ja...cki



  • 10. Data: 2009-06-30 07:54:48
    Temat: Re: kompostownik - co z "kompostem"
    Od: "Panslavista" <p...@w...pl>


    Użytkownik "Dirko" <i...@g...com> napisał w wiadomości
    news:h2ca4g$qs0$1@news.vectranet.pl...
    > W wiadomości news:796e.0000044c.4a4982cc@newsgate.onet.pl skryba
    > <s...@o...eu> napisał(a):
    > >
    > > Dobrze przerobiony kompost, to po prostu ziemia o strukturze
    gruzełkowatej
    > >
    > Z tym poglądem bym dyskutował. To raczej coś puszystego. ;-)

    Z łodyg konopi?


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1