Mam problem jak byscie to rozwiazali:
http://www.baborow.com/dzialka/photo57.jpg

schody nie sa oddzielone od murow sciany piwnicy papa,
teraz juz dom prawie wykonczony
schody betonowe nie maja plytek i dlugo miec nie beda.

po ostatnich opadach tak namokly ze sciany pwnicy wmiejscu laczenia
sie z schodami co widac na zdjeciu
przemoczyly mi sciane az do wewnatrz.
Wydaje sie mi, ze to wina nasiaknietego betonu.

http://www.baborow.com/instalacje/cimg0849.jpg
teraz sciana jest ta w srodku bardziej mokra

teraz wyglada to z zewnatrz tak:
http://www.baborow.com/dzialka/domipowodz004.jpg


jak by to zabezpieczyc na przyszlosc, aby nie przesiakala woda
pozdrawiam

do góry

>
> Mam problem jak byscie to rozwiazali:
> http://www.baborow.com/dzialka/photo57.jpg
>
> schody nie sa oddzielone od murow sciany piwnicy papa,
> teraz juz dom prawie wykonczony
> schody betonowe nie maja plytek i dlugo miec nie beda.
>
> po ostatnich opadach tak namokly ze sciany pwnicy wmiejscu laczenia
> sie z schodami co widac na zdjeciu
> przemoczyly mi sciane az do wewnatrz.
> Wydaje sie mi, ze to wina nasiaknietego betonu.
>
> http://www.baborow.com/instalacje/cimg0849.jpg
> teraz sciana jest ta w srodku bardziej mokra
>
> teraz wyglada to z zewnatrz tak:
> http://www.baborow.com/dzialka/domipowodz004.jpg
>
>
> jak by to zabezpieczyc na przyszlosc, aby nie przesiakala woda
> pozdrawiam
>
Jak to zabezpieczyc - proste; skuc schody, na sciane nalepic na goraco gruba
pape termozgrzewalna i schody odbudowac.
Drogo? oczywiscie ale ktos to zaprojektowal i wykonal wiec jego zapytaj kto
winien za to ewidentne niedopatrzenie czy zaniedbanie zaplacic.
Pustaki betonowe sa wodoprzepuszczalne, je robi sie czesto z dodatkiem odpadow
typu popioly czy inne pyly dymnicowe. Ten material rowniez podciaga wode
kapilarnie. I dlatego sciany piwnic sie izoluje izolacja bitumiczna.

Mozna probowac otynkowac to jakas zaprawa wodoszczelna ale to bedzie tylko
polsrodek. Schody wylozyc plytkami mrozoodpornymi itp. Ale zawsze na styku
sciany i schodow pojawia sie mikropekniecia przez ktore woda bedzie penetrowac
i kapilarnie nasycac sciane. No to wtedy silkon. Potem ew. taki rozwijany
daszek nad schodami mozesz sobie sprawic. W sumie bedziesz mial zajecie Ty i
Twoje wnuki...
Pzdr.
Tornad


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

On 22 Maj, 02:04, "amir" <a...@g...pl> wrote:
> Mam problem jak byscie to rozwiazali:http://www.baborow.com/dzialka/photo57.jp
g
>
> schody nie sa oddzielone od murow sciany piwnicy papa,
> teraz juz dom prawie wykonczony
> schody betonowe nie maja plytek i dlugo miec nie beda.
>
> po ostatnich opadach tak namokly ze sciany pwnicy wmiejscu laczenia
> sie z schodami co widac na zdjeciu
> przemoczyly mi sciane az do wewnatrz.
> Wydaje sie mi, ze to wina nasiaknietego betonu.
>
> http://www.baborow.com/instalacje/cimg0849.jpg
> teraz sciana jest ta w srodku bardziej mokra
>
> teraz wyglada to z zewnatrz tak:http://www.baborow.com/dzialka/domipowodz004.jpg
>
> jak by to zabezpieczyc na przyszlosc, aby nie przesiakala woda
> pozdrawiam




Pakery, towociarka, zywica epoksydowa do injekcji ( o niskiej
lepkosci) i troche sily w bicepsach...
Koszt wszystkiego ok 300zl

do góry

>
>
> Pakery, towociarka, zywica epoksydowa do injekcji ( o niskiej
> lepkosci) i troche sily w bicepsach...
> Koszt wszystkiego ok 300zl

srodek do injekcji bede mial niedlugo firma w ktorej pracuje sprowadza z
chin
dosyc dobry sproboje tego.

a co to sa pakery i twociarka?

kuc to mi sie nie usmiecha schodow
wyjdzie spora kwota i kupa roboty

do góry

amir pisze:

> teraz wyglada to z zewnatrz tak:
> http://www.baborow.com/dzialka/domipowodz004.jpg
>
>
Ja może trochę nie na temat, ale... :-)

Widzę, że masz zdaje się dachówkę ceramiczną i nawet taki sam wzór jak
ja, tylko kolor inny.
Czy mógłbyś zapodać link do zdjęć ukazujących jak zrobili Ci kosze? Z
tego co tu widzę jest mniej więcej tak jak u mnie, a i okno dachowe
wyszło u Ciebie podobnie jak u mnie - lewa krawędź jest na samej połowie
garbów w dachókach. Nie bardzo mi się to podoba, ale chyba lepiej się
nie da...
Kosze też ciut podnoszą ostatnią dachówkę... chłopaki mówili, że chcący
wykonać to dobrze - żeby woda nie lała się pod dachówki - musieli
wypuścić blachę koszową na dachówki i tym samym... zawsze ta jedna
będzie odstawać.

Looknijcie czy zrobili to dobrze?

Lać nie leje :-).

http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547120031
9506741154
http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547120031
3638437506
http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119850
6069909218
http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119773
7468379170
http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119773
7468379170

Tu jeszcze gąsiorów nie ma. Jak oceniacie położenie tego dachu? Majster
nie bardzo chciał, wduszał mi pomysły, żeby blachą kryć, ale postawiłem
na swoim. Dobrze położył? :-)

pozdr
robercik-us

do góry

> Kosze też ciut podnoszą ostatnią dachówkę... chłopaki mówili, że chcący
> wykonać to dobrze - żeby woda nie lała się pod dachówki - musieli
> wypuścić blachę koszową na dachówki i tym samym... zawsze ta jedna
> będzie odstawać.
>
> Looknijcie czy zrobili to dobrze?


Według po pierwsze:
krzywo docięte dachówki w koszu. To nie jest jakis proeblem albo tak musi
być, jest krzywo i z każdym dniem będziesz coraz bardziej nienawidzić tą
krzywiznę.
JAk dla mnie do poprawki i jak to mówił Kiki zapłacić im paragonami za
dachówkę.
No kosz musi wychodzić na dachówkę. Mogą go jakoś dociąć dogiąć tak aby nie
piało ale to już zależy od konkretnej sytuacji.
- druga sprawa to za "króki" jest pas nadrynnowy. Powinnien być niżej
wypuszczony tak co by woda nie chclapała na deskę doczołową.
No i rynny powinny wchodzić trochę pod dachówkę tzn. tak że jak śnieg będzie
ci się zsuawać to powinnien tylko trochę wpadać do rynny.
Troudno mi to opisać.
- i trzecia sprawa czy ty masz założone wróblowinice?
Bo jak nie to koniecznie załóż bo ptaki będą ci tam włazić.
Tak samo przyplnuj przy krawędzich gąsiorów aby założyli siatkę ochronną bo
ci powłażą.
No i czy listwy kominowe wpuścili Ci w komin czy tylko do niego przykleili?
Powinno się naciąć rowek i zagiąć listwę i wpuścić w komin.
Najlepij sobie iśc i zamówić dokładnie takie listwy jak potrzbeba wygnąć ci
to bez proeblmu w zakładach które robią rynny.
Bo te listwy co są w sklepach to shit :).


Pozdrawiam
Michał




>
> Lać nie leje :-).
>
> http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547120031
9506741154
> http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547120031
3638437506
> http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119850
6069909218
> http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119773
7468379170
> http://picasaweb.google.pl/robercikus/Dach#547119773
7468379170
>
> Tu jeszcze gąsiorów nie ma. Jak oceniacie położenie tego dachu? Majster
> nie bardzo chciał, wduszał mi pomysły, żeby blachą kryć, ale postawiłem
> na swoim. Dobrze położył? :-)
>
> pozdr
> robercik-us

do góry

"Stolat" <c...@g...pl> wrote in message
news:4bf82d7d$0$17096$65785112@news.neostrada.pl...
>

Ja sobie myślę, że te schody to należy skuć i wylać od nowa. nawet jak
zabezpieczycie cieknięcie to w zimie przemarznie i będzie tam grzyb na całej
tej ścianie, na kawałku sufitu i na podłodze.

To jest straszny mostek termiczy. Kto to wymyślił? Ten metr betonu to 200zł
Weź to daj skuć i zrób od nowa jak należy. Oddziel styropianem ścianę.

do góry

> Ja sobie myślę, że te schody to należy skuć i wylać od nowa. nawet jak
> zabezpieczycie cieknięcie to w zimie przemarznie i będzie tam grzyb na
> całej tej ścianie, na kawałku sufitu i na podłodze.
>
> To jest straszny mostek termiczy. Kto to wymyślił? Ten metr betonu to
> 200zł Weź to daj skuć i zrób od nowa jak należy. Oddziel styropianem
> ścianę.

to pomieszczenie ma byc nieogrzewane akurat w piwnicy
ale tez kusi mnie skucie tego,
pozatym te schody wylane są strasznie krzywo okropnie
Łudka nawet na srodu 4cm odkształcenia, duze sa i slabo zaszalowali wygielo
deski
a do tego nie dali papy

ale miekkie serce mam i zaplacilem normalnie a nawet wiecej

pozdrawiam

do góry

> Kosze też ciut podnoszą ostatnią dachówkę... chłopaki mówili, że chcący
> wykonać to dobrze - żeby woda nie lała się pod dachówki - musieli
> wypuścić blachę koszową na dachówki i tym samym... zawsze ta jedna
> będzie odstawać.
>
> Looknijcie czy zrobili to dobrze?
>
www.baborow.com/dzialka

moze znajdziesz cos, co cie zainteresuje

drugi dom jak bym bydowal wiele bledow bym uniknal
czlowiek sie uczy cale zycie.

najbardziej boli mnie, ze nie ma w nadprozach styropianu
teraz do bym dal ceramiczne, + sytropian

mialem zamiar nieocieplac domu przez najblizsze lata.

do góry

Stolat pisze:
>
> Według po pierwsze:
> krzywo docięte dachówki w koszu. To nie jest jakis proeblem albo tak musi
> być, jest krzywo i z każdym dniem będziesz coraz bardziej nienawidzić tą
> krzywiznę.
> JAk dla mnie do poprawki i jak to mówił Kiki zapłacić im paragonami za
> dachówkę.
> No kosz musi wychodzić na dachówkę. Mogą go jakoś dociąć dogiąć tak aby nie
> piało ale to już zależy od konkretnej sytuacji.

Jeżeli to tylko taki problem..., :-) to się można przyzwyczaić,
szczególnie, że widać to na prawdę tylko na zbliżeniu. Normalnie nie
zwraca się na takie szczegóły uwagi.

> - druga sprawa to za "króki" jest pas nadrynnowy. Powinnien być niżej
> wypuszczony tak co by woda nie chclapała na deskę doczołową.

Może nie widać tego na zdjęciach, ale ta decha, do której przykręca się
rynnę jest okuta blachą cała, aż do samego jej dołu.

> No i rynny powinny wchodzić trochę pod dachówkę tzn. tak że jak śnieg będzie
> ci się zsuawać to powinnien tylko trochę wpadać do rynny.
> Troudno mi to opisać.

Rozumiem.

> - i trzecia sprawa czy ty masz założone wróblowinice?

Tak. oczywiście.

> Bo jak nie to koniecznie załóż bo ptaki będą ci tam włazić.
> Tak samo przyplnuj przy krawędzich gąsiorów aby założyli siatkę ochronną bo
> ci powłażą.

Gąsiory są zakończone specjalnymi rozetkami i nic się tam nie wciśnie, a
na kalenicy pod nimi jest specjalna taśma kalenicowa - dwie blachy o
szerokości jakichś 5 - 7 cm połączone rodzajem tkaniny, żeby przewiew
zapewnić, a jednocześnie zapobiec zawiewaniu śniegu i gnieżdżeniu się
ptaków i innych stworzeń :-).

> No i czy listwy kominowe wpuścili Ci w komin czy tylko do niego przykleili?
> Powinno się naciąć rowek i zagiąć listwę i wpuścić w komin.
> Najlepij sobie iśc i zamówić dokładnie takie listwy jak potrzbeba wygnąć ci
> to bez proeblmu w zakładach które robią rynny.
> Bo te listwy co są w sklepach to shit :).
>
Przyznam się, że nie wiem tak na pewno... Z dachówkami dostałem jakąś
taką taśmę systemową roben do obróbek kominiarskich. Czy nacinali...?

W razie czego, to miejscowi ludzie i na reklamację na pewno przyjadą
:-))), ale póki co nie zacieka..

pozdr.
robercik-us

do góry