eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 1. Data: 2013-05-24 23:35:41
    Temat: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: "decore-meble.pl" <r...@g...com>

    witam

    pewnie ktoś przechodził i moze mi poradzić. Otoz mieszkam w okolicy rozwojowej
    mieszkaniowo od pol roku, uliczka pomiedzy ugorami i z 8 domów zamieszkanych. Sasiad
    i za razem właściciel kilku dzialek budowlanych przy tej uliczce namawia mnie na
    wybudowanie wodociągu. Droga była prywatna ale kilka tygodni temu tenże sasiad ja
    sprzedał gminie i jest/bedzie gminna - nieutwardzona, syf i malaria po kazdym
    wiekszym deszczu. Wody potrzebuje bo w tej chwili mam studnie kopaną na potrzeby
    gospodarcze a do picia kupuje, wodociąg troche by ułatwił zycie. Nikt inny nie chce
    budować wodociągu bo jest to spory wydatek a przeważnie sąsiedzi maja głębinówki.
    Gmina nie wybuduje wodociągu bo nie ma planu, pieniedzy ani ochoty jednak jak
    wybudujemy za swoje to odda nam 50% według własnego kosztorysu prac. Ja nie chce
    sponsorować gminy i przekazywać tej nitki wodociągu. Nie wiem jakim prawem gmina moze
    odmowić przyłaczenia mojego kawałka wodociągu do sieci gminnej ale widocznie moze
    skoro stawia taki warunek przed budową. Koszt przełnę jakoś ale juz mnie wqr...
    działanie gminnych urzędasów i reszty z mieszkańców którzy nie dołożą złotówki teraz
    jednak jeżeli jeleń zrobi to chętnie skorzystają za rok płacą za samo przyłaczenie a
    nie budowę.

    Moze jakos sie wam udąło z tego wybrnąć i wiecie od jakiej strony sie za to zabrać.

    pozdrawiam

    tr


  • 2. Data: 2013-05-25 09:07:03
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: p...@t...pl

    W dniu piątek, 24 maja 2013 23:35:41 UTC+2 użytkownik decore-meble.pl napisał:
    > witam
    >
    >
    >
    > pewnie ktoś przechodził i moze mi poradzić. Otoz mieszkam w okolicy rozwojowej
    mieszkaniowo od pol roku, uliczka pomiedzy ugorami i z 8 domów zamieszkanych. Sasiad
    i za razem właściciel kilku dzialek budowlanych przy tej uliczce namawia mnie na
    wybudowanie wodociągu. Droga była prywatna ale kilka tygodni temu tenże sasiad ja
    sprzedał gminie i jest/bedzie gminna - nieutwardzona, syf i malaria po kazdym
    wiekszym deszczu. Wody potrzebuje bo w tej chwili mam studnie kopaną na potrzeby
    gospodarcze a do picia kupuje, wodociąg troche by ułatwił zycie. Nikt inny nie chce
    budować wodociągu bo jest to spory wydatek a przeważnie sąsiedzi maja głębinówki.
    Gmina nie wybuduje wodociągu bo nie ma planu, pieniedzy ani ochoty jednak jak
    wybudujemy za swoje to odda nam 50% według własnego kosztorysu prac. Ja nie chce
    sponsorować gminy i przekazywać tej nitki wodociągu. Nie wiem jakim prawem gmina moze
    odmowić przyłaczenia mojego kawałka wodociągu do sieci gminnej ale widocznie moze
    skoro stawia taki warunek przed budową. Koszt przełnę jakoś ale juz mnie wqr...
    działanie gminnych urzędasów i reszty z mieszkańców którzy nie dołożą złotówki teraz
    jednak jeżeli jeleń zrobi to chętnie skorzystają za rok płacą za samo przyłaczenie a
    nie budowę.
    >
    >
    >
    > Moze jakos sie wam udąło z tego wybrnąć i wiecie od jakiej strony sie za to zabrać.

    >
    >
    >
    > pozdrawiam
    >
    >
    >
    > tr

    Jakie to są koszty? Porównaj do wykonania własnej głębinówki, sprawdź jakość i
    wydajność wody u sąsiadów z ich ujęć i nie zastanawiaj się ani chwili gdy kwoty będą
    zbliżone, a warunki pozwolą na jej wykonanie. Nie będziesz zdany na płacenie za każde
    widzimisię tej i każdej innej następnej rady gminy.


  • 3. Data: 2013-05-25 12:54:19
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 25 maja 2013 09:07:03 UTC+2 użytkownik p...@t...pl napisał:
    > W dniu piątek, 24 maja 2013 23:35:41 UTC+2 użytkownik decore-meble.pl napisał:
    >
    > > witam
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > pewnie ktoś przechodził i moze mi poradzić. Otoz mieszkam w okolicy rozwojowej
    mieszkaniowo od pol roku, uliczka pomiedzy ugorami i z 8 domów zamieszkanych. Sasiad
    i za razem właściciel kilku dzialek budowlanych przy tej uliczce namawia mnie na
    wybudowanie wodociągu. Droga była prywatna ale kilka tygodni temu tenże sasiad ja
    sprzedał gminie i jest/bedzie gminna - nieutwardzona, syf i malaria po kazdym
    wiekszym deszczu. Wody potrzebuje bo w tej chwili mam studnie kopaną na potrzeby
    gospodarcze a do picia kupuje, wodociąg troche by ułatwił zycie. Nikt inny nie chce
    budować wodociągu bo jest to spory wydatek a przeważnie sąsiedzi maja głębinówki.
    Gmina nie wybuduje wodociągu bo nie ma planu, pieniedzy ani ochoty jednak jak
    wybudujemy za swoje to odda nam 50% według własnego kosztorysu prac. Ja nie chce
    sponsorować gminy i przekazywać tej nitki wodociągu. Nie wiem jakim prawem gmina moze
    odmowić przyłaczenia mojego kawałka wodociągu do sieci gminnej ale widocznie moze
    skoro stawia taki warunek przed budową. Koszt przełnę jakoś ale juz mnie wqr...
    działanie gminnych urzędasów i reszty z mieszkańców którzy nie dołożą złotówki teraz
    jednak jeżeli jeleń zrobi to chętnie skorzystają za rok płacą za samo przyłaczenie a
    nie budowę.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > Moze jakos sie wam udąło z tego wybrnąć i wiecie od jakiej strony sie za to
    zabrać.
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > pozdrawiam
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > >
    >
    > > tr
    >
    >
    >
    > Jakie to są koszty? Porównaj do wykonania własnej głębinówki, sprawdź jakość i
    wydajność wody u sąsiadów z ich ujęć i nie zastanawiaj się ani chwili gdy kwoty będą
    zbliżone, a warunki pozwolą na jej wykonanie. Nie będziesz zdany na płacenie za każde
    widzimisię tej i każdej innej następnej rady gminy.

    Tego nie płacenia to nie był bym taki pewny. Widzisz jakiś powód żeby nie wprowadzili
    opłaty za wodę ze studni jak można od deszczu? Wodomierz na rurę od pompy i
    załatwione.


  • 4. Data: 2013-05-25 13:08:29
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: masti <g...@t...hell>

    Dnia pięknego Sat, 25 May 2013 03:54:19 -0700 osobnik zwany kogutek444
    napisał:

    > Tego nie płacenia to nie był bym taki pewny. Widzisz jakiś powód żeby
    > nie wprowadzili opłaty za wodę ze studni jak można od deszczu? Wodomierz
    > na rurę od pompy i załatwione.

    opłaty od deszczówki dotyczą tej, którą zrzucasz do kanalizacji. Widzisz
    jakiś powód, żeby przedsiębiorstwo wodociągowe chciało od Ciebie kasę za
    twoją studnię?



    --
    mst <at> gazeta <.> pl
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett


  • 5. Data: 2013-05-25 15:30:25
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: p...@t...pl

    W dniu sobota, 25 maja 2013 12:54:19 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    ....
    > Tego nie płacenia to nie był bym taki pewny. Widzisz jakiś powód żeby nie
    wprowadzili opłaty za wodę ze studni jak można od deszczu? Wodomierz na rurę od pompy
    i załatwione.

    Ciągnij temat dalej. PC, solary, fotowoltanika, wiatrak, GWC, może uprawa wierzby
    energetycznej..... Wszystko da się opodatkować. Katastrat byłby najlepszym sposobem
    na ściągnięcie kasy do kieszeni Rostowskiego. Wracając jednak do opłaty za własną
    studnię. Najpierw gmina musiałaby chyba zwrócić mi za nią w kwocie przynajmniej
    pokrywającej większość wydatków. Potem oczywiście należy sobie wyobrazić częste
    kontrole, bo wykopanie płytkiej studni, aby uzyskać wodę zdatną do mycia nie jest
    kłopotem. Przefiltrowana deszczówka tez się do tego pewnie nadaje. I ile niby miałbym
    płacić za "swoją" wodę? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Co się dzieje gdy taka
    studnia się kończy, lub gdy woda nie nadaje się do użytku? Podatek od deszczówki jest
    podobnym tworem. W razie zalania posesji gmina stoi na straconej pozycji podczas
    rozprawy o odszkodowanie za szkody wyrządzone niewydolnością instalacji chociażby z
    powodu zapchania brudem.


  • 6. Data: 2013-05-25 15:48:16
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: k...@g...com

    do opłaty za własną studnię. Najpierw gmina musiałaby chyba zwrócić mi za nią w
    kwocie przynajmniej pokrywającej większość wydatków. Potem oczywiście należy sobie
    wyobrazić częste kontrole, bo wykopanie płytkiej studni, aby uzyskać wodę zdatną do
    mycia nie jest kłopotem. Przefiltrowana deszczówka tez się do tego pewnie nadaje. I
    ile niby miałbym płacić za "swoją" wodę? Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Co się
    dzieje gdy taka studnia się kończy, lub gdy woda nie nadaje się do użytku? Podatek od
    deszczówki jest podobnym tworem. W razie zalania posesji gmina stoi na straconej
    pozycji podczas rozprawy o odszkodowanie za szkody wyrządzone niewydolnością
    instalacji chociażby z powodu zapchania brudem.

    A co tu ciągnąć. Mamy demokrację. To taki system ze jak w kasie państwa zabraknie
    pieniędzy to rząd tyle co brakuje i jeszcze trochę podpierdoli obywatelom. Jak od
    dziewięćdziesiątego roku w Polsce nie było żadnych protestów które przyniosły
    wymierny efekt to znaczy ze większości wszystko pasuje. Wskaż jakiś powód dla którego
    wody z własnej studni nie można opodatkować? W Polsce do pewnej głębokości Twoje a
    głębiej państwowe.


  • 7. Data: 2013-05-25 16:05:58
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu piątek, 24 maja 2013 23:35:41 UTC+2 użytkownik decore-meble.pl napisał:

    [...]
    >prac. Ja nie chce sponsorować gminy i przekazywać tej nitki wodociągu. Nie wiem

    A nie mozesz po prostu takiego dlugiego przylacza miec? W sensie zeby to nie byla
    budowa nowego odcinka wodociagu tylko zwykly przylacz (tylko dlugi)? :) Ktos wie, czy
    istnieja jakies warunki / ograniczenia zeby tak nie postapic?
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 8. Data: 2013-05-25 17:50:38
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: p...@t...pl

    W dniu sobota, 25 maja 2013 15:48:16 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    > A co tu ciągnąć. Mamy demokrację. To taki system ze jak w kasie państwa zabraknie
    pieniędzy to rząd tyle co brakuje i jeszcze trochę podpierdoli obywatelom. Jak od
    dziewięćdziesiątego roku w Polsce nie było żadnych protestów które przyniosły
    wymierny efekt to znaczy ze większości wszystko pasuje. Wskaż jakiś powód dla którego
    wody z własnej studni nie można opodatkować? W Polsce do pewnej głębokości Twoje a
    głębiej państwowe.

    Wg mnie po prostu fantazjujesz. Przykład Cypru oczywiście aż się prosi w takiej
    dyskusji, ale umówmy się, że gdyby u nas rząd zrobił podobną jak tam akcję to takiego
    rządu już by po prostu nie było. I wracając na gminne podwórko podam ci przykład. Są
    gminy śmiało wyciągające łapę po opłatę adiecencką i sa takie, które nawet ryzykując
    spotkanie z prokuratorem takiej opłaty nie pobierają. Podejrzewam że dzisiaj
    wykonując swoją studnię, montując biooczyszczalnię, wykonuję spora pracę na rzecz
    uniknięcia kar przez gminę ze względu na wymóg stawiany przez UE. Do 2012 mieli być
    podobno wszyscy skanalizowani i zaopatrzeni w wodę.


  • 9. Data: 2013-05-25 19:49:32
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: k...@g...com

    W dniu sobota, 25 maja 2013 17:50:38 UTC+2 użytkownik p...@t...pl napisał:
    > W dniu sobota, 25 maja 2013 15:48:16 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    >
    > >
    >
    > > A co tu ciągnąć. Mamy demokrację. To taki system ze jak w kasie państwa zabraknie
    pieniędzy to rząd tyle co brakuje i jeszcze trochę podpierdoli obywatelom. Jak od
    dziewięćdziesiątego roku w Polsce nie było żadnych protestów które przyniosły
    wymierny efekt to znaczy ze większości wszystko pasuje. Wskaż jakiś powód dla którego
    wody z własnej studni nie można opodatkować? W Polsce do pewnej głębokości Twoje a
    głębiej państwowe.
    >
    >
    >
    > Wg mnie po prostu fantazjujesz. Przykład Cypru oczywiście aż się prosi w takiej
    dyskusji, ale umówmy się, że gdyby u nas rząd zrobił podobną jak tam akcję to takiego
    rządu już by po prostu nie było. I wracając na gminne podwórko podam ci przykład. Są
    gminy śmiało wyciągające łapę po opłatę adiecencką i sa takie, które nawet ryzykując
    spotkanie z prokuratorem takiej opłaty nie pobierają. Podejrzewam że dzisiaj
    wykonując swoją studnię, montując biooczyszczalnię, wykonuję spora pracę na rzecz
    uniknięcia kar przez gminę ze względu na wymóg stawiany przez UE. Do 2012 mieli być
    podobno wszyscy skanalizowani i zaopatrzeni w wodę.

    Gdyby u nas rząd zrobił opłatę od wody ze studni to nikt by nie zaprotestował. W
    telewizji odbyło by się kilka burzliwych debat z udziałem polityków. Na wizji by się
    pokłócili a po programie poszli na wódkę. W Polsce uda się każdy protest jeśli władza
    będzie miała w tym interes. Z Solidarnością się udało bo to ówczesna władza chciała
    zmian i przejęcia majątku narodowego. Jeśli ja fantazjuję to napisz jak byś
    protestował przeciwko wprowadzeniu opłaty za wodę ze studni jaką wykopałeś, kopiesz,
    wykopiesz ( niepotrzebne skreślić).


  • 10. Data: 2013-05-25 20:31:52
    Temat: Re: przyłacze wodociągowe - nie chce przekazywac gminie ale wode chce mieć
    Od: p...@t...pl

    W dniu sobota, 25 maja 2013 19:49:32 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:

    > Gdyby u nas rząd zrobił opłatę od wody ze studni to nikt by nie zaprotestował. W
    telewizji odbyło by się kilka burzliwych debat z udziałem polityków. Na wizji by się
    pokłócili a po programie poszli na wódkę. W Polsce uda się każdy protest jeśli władza
    będzie miała w tym interes. Z Solidarnością się udało bo to ówczesna władza chciała
    zmian i przejęcia majątku narodowego. Jeśli ja fantazjuję to napisz jak byś
    protestował przeciwko wprowadzeniu opłaty za wodę ze studni jaką wykopałeś, kopiesz,
    wykopiesz ( niepotrzebne skreślić).

    W prosty sposób. Nie wygrałby obecny burmistrz bo głosów miałby tyle ile urzędników
    obecnie zatrudnia lub mniej. Jeśli miałby to być podatek nakładany przez US, bo jak
    inaczej, to myślę, że na pierwszej rozprawie przed TK taki pomysł by upadł. Dzisiaj
    jedyny "państwowy" podatek/opłata bezpośrednio dotykający właściciela występuje w
    przypadku wycięcia drzewa. Od nieruchomości jest nakładany i ustalany pod względem
    wielkości przez gminę. Zamienny w przypadku drzew zazwyczaj na nowe zasadzenie. Nikt
    nic nie bierze od ciebie za posiadanie krzewu, trawy, drzewka owocowego, huśtawki,
    basenu, kominka nawet wędzarni lub grilla etc. Czemu za to nie brać? Wymóg posiadania
    dostępu do wody zdatnej do użytku domowego masz tylko na etapie pozwolenia na budowę.
    Później możesz teoretycznie studnię zakopać. Fantazjuj dalej.

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1