Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie kupione
tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.

Pozdrawiam Krycha.

do góry

"Krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:554a732e$0$27525$65785112@news.neostrada.pl...
> Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
> nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
> Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie
> kupione tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.

Krycha, tulipany kwitną na 1-szego maja...
Nieco się spóźniłaś...

do góry

W dniu 2015-05-09 o 00:52, Pszemol pisze:
> "Krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:554a732e$0$27525$65785112@news.neostrada.pl...
>> Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
>> nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
>> Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie
>> kupione tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.
>
> Krycha, tulipany kwitną na 1-szego maja...

Moje już w marcu kwitły. I już w większości po kwiatach.

BTW A może ktoś wie, kiedy najlepiej wyciągnąć cebulki z ziemi?

Ewa

do góry

Pani Ewa napisała:

>>> Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
>>> nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
>>> Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie
>>> kupione tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.
>>
>> Krycha, tulipany kwitną na 1-szego maja...
>
> Moje już w marcu kwitły. I już w większości po kwiatach.
>
> BTW A może ktoś wie, kiedy najlepiej wyciągnąć cebulki z ziemi?

Jak im ta nać pożółknie i uwiędnie, tak że cebulka żadnej z niej
pociechy mieć już nie będzie. Kiedyś w dawnych czasach byłem u
znajomego ogrodnika na zbiorowej imprezie pod tytułem wydłubywanie
cebulek tulipanowych z pola. To był wrzesień chyba, raczej koniec.

--
Jarek

do góry

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnmkrop2.o8t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
>>>> nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
>>>> Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie
>>>> kupione tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.
>>>
>>> Krycha, tulipany kwitną na 1-szego maja...
>>
>> Moje już w marcu kwitły. I już w większości po kwiatach.
>>
>> BTW A może ktoś wie, kiedy najlepiej wyciągnąć cebulki z ziemi?
>
> Jak im ta nać pożółknie i uwiędnie, tak że cebulka żadnej z niej
> pociechy mieć już nie będzie. Kiedyś w dawnych czasach byłem u
> znajomego ogrodnika na zbiorowej imprezie pod tytułem wydłubywanie
> cebulek tulipanowych z pola. To był wrzesień chyba, raczej koniec.

A jaki jest cel tego wudłubywania cebulek z ziemii? Bo u mojej mamy za domem
przezimowują tulipany już chyba 15 lat. Nikt ich nie wykopuje na zimę, muszę
tylko france omijać przy koszeniu ;-)

do góry

"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:554dddd6$0$27524$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-05-09 o 00:52, Pszemol pisze:
>> "Krycha" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:554a732e$0$27525$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Czy sprzedawane obecnie w Holandii cebule tulipanów
>>> nadają się do posadzeni i zakwitną tego lata?
>>> Koleżanka, która zwiedzała Holandię, przywiozła właśnie
>>> kupione tam cebule i przekazuje mi do posadzenia.
>>
>> Krycha, tulipany kwitną na 1-szego maja...
>
> Moje już w marcu kwitły. I już w większości po kwiatach.

Bo Ty masz ciepłe serce ;-)

do góry

Pan Pszemol napisał:

>>> BTW A może ktoś wie, kiedy najlepiej wyciągnąć cebulki z ziemi?
>>
>> Jak im ta nać pożółknie i uwiędnie, tak że cebulka żadnej z niej
>> pociechy mieć już nie będzie. Kiedyś w dawnych czasach byłem u
>> znajomego ogrodnika na zbiorowej imprezie pod tytułem wydłubywanie
>> cebulek tulipanowych z pola. To był wrzesień chyba, raczej koniec.
>
> A jaki jest cel tego wudłubywania cebulek z ziemii? Bo u mojej mamy
> za domem przezimowują tulipany już chyba 15 lat. Nikt ich nie wykopuje
> na zimę, muszę tylko france omijać przy koszeniu ;-)

Cebulki co roku schodzą do ziemi wciąż głębiej i głębiej. Tak mają
te swoje korzonki zaprogramowane, że je wciągają, skurczybyki. Gdy
je wciągną za bardzo, to mogą się spalić od ciepła wnętrza ziemi.
Albo górnikom powpadają do kopalni, jeśli taka w okolicy. U mnie
te posadzone 15 lat wcześniej wypuszczają tylko smukłe cieniutkie
łodyżki, kwitnąć nie zamierzają. Poza tym od wydłubanej cebulki
można odzielić mniejsze cebulki -- i z jednego tulipana mieć ich
kilka.

--
Jarek

do góry

"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnmkrprh.o8t.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> A jaki jest cel tego wudłubywania cebulek z ziemii? Bo u mojej mamy
>> za domem przezimowują tulipany już chyba 15 lat. Nikt ich nie wykopuje
>> na zimę, muszę tylko france omijać przy koszeniu ;-)
>
> Cebulki co roku schodzą do ziemi wciąż głębiej i głębiej. Tak mają
> te swoje korzonki zaprogramowane, że je wciągają, skurczybyki. Gdy
> je wciągną za bardzo, to mogą się spalić od ciepła wnętrza ziemi.
> Albo górnikom powpadają do kopalni, jeśli taka w okolicy.

:-)))

> U mnie te posadzone 15 lat wcześniej
> wypuszczają tylko smukłe cieniutkie łodyżki, kwitnąć nie zamierzają.

A u mnie kwitną, ale faktycznie co rok tylko 4-5 kwiatów.
Bez jakichś ewolucyjnych postępów ani intensywnego namnażania.

> Poza tym od wydłubanej cebulki można odzielić mniejsze cebulki
> -- i z jednego tulipana mieć ich kilka.

No to fajny pomysł. A można takie 15 letnie jeszcze wykopać?

do góry

Pan Pszemol napisał:

>> U mnie te posadzone 15 lat wcześniej wypuszczają tylko smukłe
>> cieniutkie łodyżki, kwitnąć nie zamierzają.
>
> A u mnie kwitną, ale faktycznie co rok tylko 4-5 kwiatów.
> Bez jakichś ewolucyjnych postępów ani intensywnego namnażania.

Moje ewolucyjnie dążyły do zaniku kwitnienia. Jeszcze ze dwa lata
temu któremuś się zdarzyło. Tempo zagłębiania być może zależy od
różnicy temperatur. Mają te korzonki z jakiegoś termokurczliwego
materiału zrobione, czy cóś. Roślinka w ogóle czuła na temperatury
-- kwiatki zamyka na chłodniejsze noce, a rano znów otwiera. Ale
to akurat nie polega na kurczeniu, lecz na wzroście warstw komórek.

Z tymi kwiatkami, to człek nie dojdzie, każden jeden zwyczaje ma
inne. Krokusy odwrotnie -- te by chciały z ziemi wyleźć, pcha je
coś ku niebu. Jak je jakaś owca nazad nie wdepce, nie pokaże im
gdzie ich miejsce, to taki krokus może całkiem kontakt z ziemią
zatracić i zmarnieć do imentu.

>> Poza tym od wydłubanej cebulki można odzielić mniejsze cebulki
>> -- i z jednego tulipana mieć ich kilka.
>
> No to fajny pomysł. A można takie 15 letnie jeszcze wykopać?

Póki żyją, to można. Tylko że one mogą być po tylu latach naprawdę
głęboko. I warto to zrobić. Porządni ogrodnicy robią to co roku,
ale dla nas flejtuchów taka doskonałość jest czymś nieosiągalnym.
Więc co kilka lat, w ramach akcji "ratujmy tulipany, zanim całkiem
się pogrążą".

--
Jarek

do góry

W dniu 2015-05-09 o 12:36, Jarosław Sokołowski pisze:
> Jak im ta nać pożółknie i uwiędnie, tak że cebulka żadnej z niej
> pociechy mieć już nie będzie. Kiedyś w dawnych czasach byłem u
> znajomego ogrodnika na zbiorowej imprezie pod tytułem wydłubywanie
> cebulek tulipanowych z pola. To był wrzesień chyba, raczej koniec.

Oj, do września to im nie wróżę bytowania napowierzchniowego. Na pewno
prędzej uschnie im nać.

Ewa

do góry