-
1. Data: 2009-08-23 09:10:04
Temat: uratować różę 'po inwazji'
Od: "yapann" <y...@o...pl>
robole doszczętnie zdewastowali moje róże, jedną szczególnie chciałabym
uratować - pnącą o grubych gałęziach
ułamanie najgrubszego pnia na wys. 1m, (dotąd >2m pnia) a niektóre gałęzie w
ogóle są udeptane przy korzeniu, w zasadzie z całości pozostało kilka
1metrowych kikutów -
- jak ciąć to, co pozostało, żeby się róża odrodziła? Ma na pewno ogromy
korzeń, każdego roku rosła ponad metr (po przycinaniu ok metra). Chciałabym
przy tej okazji uzyskać więcej pędów bocznych (w szerz ją puścić) bo w górę
naszczęście zawsze rośnie 'jak chwast'.
Czy zostawić metrowe kikuty wraz z tymi rozgałęzieniami, czy może ją ciachać
całą przy ziemi ...
-
2. Data: 2009-08-23 10:24:51
Temat: Re: uratować różę 'po inwazji'
Od: "Dirko" <i...@g...com>
W wiadomości news:h6r0qm$8k3$1@node2.news.atman.pl yapann
<y...@o...pl> napisał(a):
>
> Czy zostawić metrowe kikuty wraz z tymi rozgałęzieniami, czy może ją
> ciachać całą przy ziemi ...
Hejka. Na ciachanie jest jeszcze dużo czasu. Teraz proponuję usunąć
tylko wszystkie połamane i zniszczone gałęzie. Kikuty pozostawić. Dopiero
wiosną zobaczyć jak odbiją krzewy i wtedy podjąć decyzję o sposobie cięcia.
Pozdrawiam cierpliwie Ja...cki