-
1. Data: 2009-07-20 20:49:56
Temat: wino i cukier - politycznie
Od: "Mustafa" <M...@B...xx>
Chciałem dziś kupić cukier do wina.
Wchodzę do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta sama więc
stwierdziłem że kupię nasz rodzimy.
I co ?
I g...... z tego.
Wszystko od faszystów zza Odry.
A jeszcze naście lat temu byliśmy jednym z głównych światowych eksporterów
cukru i tylko rude towarzystwo krzyczało, że natychmiast trzeba
prywatyzować.....
To tak politycznie... żeby się zastanowić do następnych wyborów.....
-
2. Data: 2009-07-20 21:00:41
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Mon, 20 Jul 2009 22:49:56 +0200, Mustafa napisał(a):
> Chciałem dziś kupić cukier do wina.
> Wchodzę do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta sama więc
> stwierdziłem że kupię nasz rodzimy.
> I co ?
> I g...... z tego.
> Wszystko od faszystów zza Odry.
> A jeszcze naście lat temu byliśmy jednym z głównych światowych eksporterów
> cukru i tylko rude towarzystwo krzyczało, że natychmiast trzeba
> prywatyzować.....
>
> To tak politycznie... żeby się zastanowić do następnych wyborów.....
To przed wyborami ludzie nie wiedzieli, że kiedy likwiduje się polskie
cukrownie, znaczy to, że trzeba będzie kupować "obcy" cukier i to po
cenach, jakie "obcy" podyktują?
-
3. Data: 2009-07-21 04:29:12
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "andreas" <a...@y...com>
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ikywj0bm9qj6$.peo32zxfrwo6.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 20 Jul 2009 22:49:56 +0200, Mustafa napisał(a):
>
>> Chciałem dziś kupić cukier do wina.
>> Wchodzę do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta sama więc
>> stwierdziłem że kupię nasz rodzimy.
>> I co ?
>> I g...... z tego.
>> Wszystko od faszystów zza Odry.
>> A jeszcze naście lat temu byliśmy jednym z głównych światowych eksporterów
>> cukru i tylko rude towarzystwo krzyczało, że natychmiast trzeba
>> prywatyzować.....
>>
>> To tak politycznie... żeby się zastanowić do następnych wyborów.....
>
> To przed wyborami ludzie nie wiedzieli, że kiedy likwiduje się polskie
> cukrownie, znaczy to, że trzeba będzie kupować "obcy" cukier i to po
> cenach, jakie "obcy" podyktują?
Niestety. Polska cukrownia to nawet wciąć pieniędzy nie chciała, nie to co te
niemce.
--
andreas
-
4. Data: 2009-07-21 08:59:28
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "kogutek" <k...@o...pl>
> Chciałem dziś kupić cukier do wina.
> Wchodzę do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta sama więc
> stwierdziłem że kupię nasz rodzimy.
> I co ?
> I g...... z tego.
> Wszystko od faszystów zza Odry.
> A jeszcze naście lat temu byliśmy jednym z głównych światowych eksporterów
> cukru i tylko rude towarzystwo krzyczało, że natychmiast trzeba
> prywatyzować.....
>
> To tak politycznie... żeby się zastanowić do następnych wyborów.....
>
>
A nad czym chcesz się zastanawiać? Cena cukru w Europie nie zależy od producenta
tylko od limitów produkcji i ceny nie wolnorynkowej. Gdyby nie te ograniczenia
to cukier by w markecie kosztował ze złoty dwadzieścia bez względu na kraj
pochodzenia. A jak ma być politycznie to popatrz na cement. Było wiadomo że
będzie potrzebny do domów i dróg. Bo tego akurat w momencie reformy nie było za
dużo. I co złodzieje zrobili. Sprzedali cementownie bo jakiś złodziej dostał
łapówkę. W normalnym nie skorumpowanym kraju państwo by za żadne pieniądze nie
sprzedało cementowni, żeby mieć cement po kosztach produkcji na własne potrzeby.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2009-07-21 09:54:05
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: doslaw <doslaw_usunto_@_totez_.zlo.pl>
Mustafa pisze:
> Chcia?em dzi? kupiae cukier do wina.
> Wchodze do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta sama wiec
> stwierdzi?em ?e kupie nasz rodzimy.
> I co ?
> I g...... z tego.
> Wszystko od faszystów zza Odry.
to ja nie mam tego problemu, bo co wchodze do tych zlych i niedobrych
sklepow wielkopowierzchniowych, tych zachodnich wysyskiwaczy ucisnionego
ludu, to zawsze trafie na cukier albo z glnojecka, albo z poznania,
ostatnio nawet z torunia ...
-
6. Data: 2009-07-21 16:31:43
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: Grzegorz Janoszka <G...@n...Janoszka.pl>
kogutek wrote:
> W normalnym nie skorumpowanym kraju państwo by za żadne pieniądze nie
> sprzedało cementowni, żeby mieć cement po kosztach produkcji na własne potrzeby.
Widzę, że kolega najlepiej by się czuł w Korei Północnej, bo już
Białoruś dopuszcza coraz więcej własności prywatnej w biznesie.
Po pierwsze - państwo jako same nie potrzebuje cementu. Na co? Nawet jak
"państwo" ogłasza przetarg na budowę autostrady, to buduje to firma X,
która prawie zawsze jest prywatna. Dlaczego państwo miałoby oferować
firmie X tańszy cement, a firmie Y nie?
Widzę, że jesteś za tym, żeby najdrobniejszy kiosk ruchu był państwowy,
były takie czasy Polsce, całe szczęście się skończyły.
--
Grzegorz Janoszka
-
7. Data: 2009-07-21 18:44:17
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "ATZ Rzeszow" <a...@P...pl>
Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@n...Janoszka.pl>
napisał w wiadomości news:h44qhh$i9v$1@news.onet.pl...
>> W normalnym nie skorumpowanym kraju państwo by za żadne pieniądze nie
>> sprzedało cementowni, żeby mieć cement po kosztach produkcji na własne
>> potrzeby.
> Po pierwsze - państwo jako same nie potrzebuje cementu. Na co? Nawet jak
> "państwo" ogłasza przetarg na budowę autostrady, to buduje to firma X,
> która prawie zawsze jest prywatna. Dlaczego państwo miałoby oferować
> firmie X tańszy cement, a firmie Y nie?
> Widzę, że jesteś za tym, żeby najdrobniejszy kiosk ruchu był państwowy,
> były takie czasy Polsce, całe szczęście się skończyły.
Jakby ten cement byl tanszy to wartosc przetargu wynioslaby np. 8 mln a nie
10 mln pln za jakis odcinek drogi. Z czego panstwo placi wykonawcy? Z
naszych podatkow. Jak panstwo mniej zaplaci za drogi to moze wiecej wydac na
cos innego np. szpital albo wiecej drog. Druga sprawa, firma X wygrywa
przetarg i sgarnia kase, jesli ma siedzibe w PL to jest duza szansa, ze te
spora kase wyda w PL i nakreci koniunkture. Ale nie, u nas wieksze przetargi
musi wygrac firma zagraniczna. Z jednym sie zgodze, u nas firma panstowa to
synonim niekompetencji, zadluzenia i machlojek (lot, orlen, itp.).
--
pozdr Z.
-
8. Data: 2009-07-21 20:07:10
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "Mustafa" <M...@B...xx>
> to ja nie mam tego problemu,
to Ci się tylko tak wydaje :)
> cukier albo z glnojecka
Polish branch of British Sugar
>albo z poznania
Pfeifer und Langen
> ostatnio nawet z torunia ...
no i tu wreszcie trafiłeś :)
-
9. Data: 2009-07-21 21:03:10
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kogutek wrote:
>> Chciałem dziś kupić cukier do wina.
>> Wchodzę do sklepu, cukru kilka rodzajów, torebki podobne, cena ta
>> sama więc stwierdziłem że kupię nasz rodzimy.
>> I co ?
>> I g...... z tego.
>> Wszystko od faszystów zza Odry.
>> A jeszcze naście lat temu byliśmy jednym z głównych światowych
>> eksporterów cukru i tylko rude towarzystwo krzyczało, że natychmiast
>> trzeba prywatyzować.....
>>
>> To tak politycznie... żeby się zastanowić do następnych wyborów.....
>>
>>
> A nad czym chcesz się zastanawiać? Cena cukru w Europie nie zależy od
> producenta tylko od limitów produkcji i ceny nie wolnorynkowej. Gdyby
> nie te ograniczenia to cukier by w markecie kosztował ze złoty
> dwadzieścia bez względu na kraj pochodzenia. A jak ma być politycznie
> to popatrz na cement. Było wiadomo że będzie potrzebny do domów i
> dróg. Bo tego akurat w momencie reformy nie było za dużo. I co
> złodzieje zrobili. Sprzedali cementownie bo jakiś złodziej dostał
> łapówkę. W normalnym nie skorumpowanym kraju państwo by za żadne
> pieniądze nie sprzedało cementowni, żeby mieć cement po kosztach
> produkcji na własne potrzeby.
ale dzieki temu nie musimy fundowac pracownikom cementowni wcześniejszych
emerytór czy innych przyjemmności fundować.
-
10. Data: 2009-07-21 21:04:22
Temat: Re: wino i cukier - politycznie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
ATZ Rzeszow wrote:
> Użytkownik "Grzegorz Janoszka" <G...@n...Janoszka.pl>
> napisał w wiadomości news:h44qhh$i9v$1@news.onet.pl...
>
>>> W normalnym nie skorumpowanym kraju państwo by za żadne pieniądze
>>> nie sprzedało cementowni, żeby mieć cement po kosztach produkcji na
>>> własne potrzeby.
>
>> Po pierwsze - państwo jako same nie potrzebuje cementu. Na co? Nawet
>> jak "państwo" ogłasza przetarg na budowę autostrady, to buduje to
>> firma X, która prawie zawsze jest prywatna. Dlaczego państwo miałoby
>> oferować firmie X tańszy cement, a firmie Y nie?
>> Widzę, że jesteś za tym, żeby najdrobniejszy kiosk ruchu był
>> państwowy, były takie czasy Polsce, całe szczęście się skończyły.
>
> Jakby ten cement byl tanszy to wartosc przetargu wynioslaby np. 8 mln
> a nie 10 mln pln za jakis odcinek drogi.
a czemu sądzisz że byłby tańszy? Ja myślę że byłby drogi a cementownie
byłyby nierentowne jak wszytsko co jest pańśtwowe.