witam

budynek typu blok przedwojenny jest tak skonstruowany że w ściany z
cegły są wpuszczone belki drewniane, a na nich podłoga z desek pod nimi
deseczki z sianem + tynk.


================ podłoga z grubych desek
_____________
/ \
| |
| |
| |
| | } belka nośna
| |
| |
| |
| |
\_____________/
_o_o_o_o_o_o_o_o_o_ sufit listwy owinęte sianem, potem zatynkowane

chciałbym taką podłogę wyciszyć. niestety bez pomocy sąsiadów z dołu.
Ktoś na grupie sugerował żeby zdjąć deski, a pustą przestrzeń wypełnić
keramzytem. Obawiam się jednak że wszelkie drgania będą się przenosić
przez belki. Czyli droga sufit-belka-podłoga będzie zachowana i niczego
nie poprawię. Więc myślę jak odizolować podłogę z desek od belki? są na
to jakieś sposoby?

na połączeniu desek podłogowych ze ścianą jest masakra. zimą aż wieje.
Zazwyczaj poprawia się to listwami, ale może są jakieś lepsze
rozwiązania? Typu wykuć i zalać.. pianką? Ale pianka nie połączy
mechanicznie desek ze ścianą, a to może by pomogło?

pomyślałem też aby po zdjęciu podłogi, owe bale drewniane pozostawić jak
są, a pomiędzy ściany wstawić dwuteowniki 2cm wyżej. NA nich podłoga
z.... desek? W każdym razie odseparuje sufit od podłogi. Pytanie do
praktyków. zakładając ze owe dwuteowniki mają mieć ok 4m długości (pokój
jest 4 na 2.5m) i utrzymać ciężar ludzi i mebli - ile same będą ważyć?
czy da się je wnieść ręcznie - bo jak nie - to dalsze dywagacje są
niepotrzebne.

Teraz najlepsze. W wielu mieszkaniach, w łazienkach jest solidna (na
pozór) wylewka betonowa. Nikt ale to nikt nie wie jak to jest zrobione.
poziom podłogi łazienki jest niżej niż reszta mieszkania, nawet biorąc
pod uwagę kafelki na podłodze. Trzyma się, nie zawaliło się nie popękało
(wanna!). Lokatorzy albo nie chcą powiedzieć jak to jest zrobione, albo
jak przyszli to było, albo ojciec robił i już nie żyje.

Proszę o pomoc, albo wybicie mi z głowy szalonych pomysłów.
ToMasz

do góry

Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:5055b2bb$0$26691$65785112@news.neostrada.pl...
witam
>
> chciałbym taką podłogę wyciszyć.

Napisz co chcesz wyciszyc odglosy chodzenia,
muzyki, bzykania sie na podłodze itp itd.
Czy ty chcesz odgrodzic sie od sasiada czy
nie chcesz zeby sasiad slyszal Ciebie.
Bez tego ciezko doradzic.


pozdrawiam
Adams

do góry

zamiast tego co tam jest walnac piane natryskowo, izoluje & wyglusza, blok
niski to i starczy im przewodu. cos 90zl za m2 natrysku 18cm piany placili
znajomi (ale to nowy domek), zadna tam welna mineralna bo tego nie upchniesz
idealnie chyba

pieprzona robota imho, zrywac deski, klasc ponownie - przeprowadzka ... albo
zycie z tym co masz :)

do góry

Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5055b2bb$0$26691$6...@n...neostrad
a.pl...

[ciach]

pomyślałem też aby po zdjęciu podłogi, owe bale drewniane pozostawić jak
są, a pomiędzy ściany wstawić dwuteowniki 2cm wyżej. NA nich podłoga
z.... desek? W każdym razie odseparuje sufit od podłogi. Pytanie do
praktyków. zakładając ze owe dwuteowniki mają mieć ok 4m długości (pokój
jest 4 na 2.5m) i utrzymać ciężar ludzi i mebli - ile same będą ważyć?
czy da się je wnieść ręcznie - bo jak nie - to dalsze dywagacje są
niepotrzebne.

Na to potrzeba pozwolenia na budowę i sporo papierkologii :-)

Ja widzę tylko dwa rozwiązania:
1. jeśli strop ma wystarczającą nośność i nie przeraża cię utrata kilkunastu
cm wysokości:
- dajesz styrodur - grubość wedle uznania, ale tak by wszystko wypoziomować
- na to 1cm styropianu akustycznego
- na to kilka warstw suchego jastrychu lub płyt OSB.

2. W przeciwnym razie
- przyzwyczajasz się :-)

Ogólnie takie kamienice to porażka. Tak na prawdę trzeba by wynieść meble
wyprowadzić sąsiadów na miesiąc i zrobić normalny strop żelbetowy. Znam
jeden przypadek gdy po latach starań się to udało, ale tam były tylko 4
mieszkania i 3 właścicieli więc się w końcu dogadali. Inna rzecz, że ugięcie
drewnianego stropu przekraczało tam 6cm (środek pokoju względem ścian)

> Teraz najlepsze. W wielu mieszkaniach, w łazienkach jest solidna (na
> pozór) wylewka betonowa. Nikt ale to nikt nie wie jak to jest zrobione.
> poziom podłogi łazienki jest niżej niż reszta mieszkania, nawet biorąc pod
> uwagę kafelki na podłodze. Trzyma się, nie zawaliło się nie popękało
> (wanna!). Lokatorzy albo nie chcą powiedzieć jak to jest zrobione, albo
> jak przyszli to było, albo ojciec robił i już nie żyje.

W tych kamienicach które remontowałem był to dwuteownik (lub szyna)
wypełniony po bokach cegłami i na wierzchu trochę betonu. Czyli coś
podobnego do dzisiejszej terivy :-) Ale to było robione na etapie budowy. W
pokojach i kuchni były stropy drewniane a w łazience od początku beton.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

jak w ogóle wchodzi w grę podniesieni podłogi,
to wypełnij przestrzeń między legarami wełną
(tak aby odpowiednio wystawało ponad poziom legarów)
na całość ułóż płyty z wełny "akustycznej"
a na wierzch zrób porządną wylewkę,
najlepiej od razu z ogrzewaniem podłogowym wodnym

do góry

Użytkownik "qlphon" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k36s54$9gt$...@n...news.atman.pl...

> jak w ogóle wchodzi w grę podniesieni podłogi,
> to wypełnij przestrzeń między legarami wełną
> (tak aby odpowiednio wystawało ponad poziom legarów)
> na całość ułóż płyty z wełny "akustycznej"
> a na wierzch zrób porządną wylewkę,
> najlepiej od razu z ogrzewaniem podłogowym wodnym

I wszystko szlag trafi bo za rok belki siądą o kolejny centymetr :-)

Owszem tak byłoby najlepiej ale ja nie wierzę w drewniane stropy nie po tym
czego się naoglądałem. Wszystkie oparte na belkach o rozpiętości powyżej 4m
bez wyjątku z roku na rok bardziej siadają. Tym bardzie jak dołożyć 4cm
wylewki czyli jakieś 100kg / m2.

Widziałem strop który osiadł o 4cm w ciągu kilku lat po tym jak dołożono
dwie warstwy płyt włóknowych, wolę nie myśleć co by było gdyby ktoś tam
wylał beton.

Stropy to w ogóle ciekawa sprawa :-) Pamiętam akwarium które wbrew woli
właściciela przemieściło się z piętra na parter bo robiąc strop nie
przewidział, że na środku pokoju będzie ponad tona wody :-)


Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "qlphon" <q...@p...fm> napisał w wiadomości news:k36s54

Witam.
Ja osobiscie uwazam ze welna akustyczna
to jeden wielki szwindel marketingowy , lepiej
wyciszy odpowiednia wykladzina podlogowa
i bardziej bym w tym kierunku szukal.
Wciaz nie wiemy co kolega chce osiagnac,
bo pisze wiecej o wianiu i zimnie niz o halasie.


pozdrawiam
Adams

do góry

> Widziałem strop który osiadł o 4cm w ciągu kilku lat po tym jak dołożono
> dwie warstwy płyt włóknowych, wolę nie myśleć co by było gdyby ktoś tam
> wylał beton.

dziękuję wszystkim za rady. Raczej pogodzę się z tym co mam, ewentualnie
uszczelnie szpary. Pomysł mam jeszcze jeden. czy dałoby się na te deski
podłogowe które mam, położyć warstwę... styropianu, maty głuszącej
czegokolwiek, a na to panele podłogowe? tak aby poziom podłogi nie
podniósł się wyżej niż cal, a jednak jakaś izolacja była?
Boję się jednak, że ów materiał izolacyjny, zostanie
zgnieciony,sprasowany i guzik z tego będzie.

ToMasz

PS podłoga jest pofałdowana, ale w pokoju niema niczego ciężkiego.
szafa, meblościanka, biurko łóżko. Kiedyś podobno był piec kaflowy w
ramie z kątowników, taki nie za duży, ale jest wgłębienie :)

do góry

Użytkownik "ToMasz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50574da1$0$26699$6...@n...neostrad
a.pl...

> dziękuję wszystkim za rady. Raczej pogodzę się z tym co mam, ewentualnie
> uszczelnie szpary. Pomysł mam jeszcze jeden. czy dałoby się na te deski
> podłogowe które mam, położyć warstwę... styropianu, maty głuszącej
> czegokolwiek, a na to panele podłogowe? tak aby poziom podłogi nie
> podniósł się wyżej niż cal, a jednak jakaś izolacja była?
> Boję się jednak, że ów materiał izolacyjny, zostanie zgnieciony,sprasowany
> i guzik z tego będzie.

Możesz dać pianomat. On wprawdzie przede wszystki wygłusza odgłos stukania
butów/zabawek/etc. o panele, ale dźwięki z niższej kondygnacji też powinien
wytłumić.

> PS podłoga jest pofałdowana, ale w pokoju niema niczego ciężkiego. szafa,
> meblościanka, biurko łóżko. Kiedyś podobno był piec kaflowy w ramie z
> kątowników, taki nie za duży, ale jest wgłębienie :)

Jak podłoga jest pofalowano o więcej niż 2mm na metrze to panele będą się
uginać i szybko zniszczą się ich krawędzie.
Mechanizm jest taki:
- panel się ugina -> szczelina się rozszerza -> wpada w nią piasek
- panel się prostuje -> szczelina się zwęża -> piasek lekko uszkadza krawędź
...
- za którymś razem krawędź jest na tyle uszkodzona, że piasek wpada głębiej
i głębiej ją uszkadza
...
gdy krawędź jest uszkodzona wilgoć (np. z mycia podłogi) sprawia, że dolna
warstwa panela puchnie

Szczerze powiedziawszy w takiej sytuacji najtańsze rozwiązanie jakie widzę
to: pianomat, nat to najtańsza wykładzina PCV, na to jakiś dywan lub gruba
wykładzina dywanowa. Wyjdzie to porównywalnie lub niewiele drożej niż panele
na tym samym pianomacie, a będzie ciszej i cieplej. Pozostaje tylko kwestia
estetyki - nie każdy lubi dywany, ale można też znaleźć takie w nowoczesne
wzory które pasują nawet do minimalistycznych wnętrz rodem z ikei.

Ps. Jest jeszcze jedna kwestia o której się zapomina, ale IMO równie ważna.
Jeśli nie możesz pozbyć się źródła dźwięków spraw by szybko się tłumiły. Aby
pokój sprzyjał tłumieniu dźwięków które już się do niego przedostały
pomagają regały z książkami, grube i ciężkie zasłony, dywany itp. Wiem to z
autopsji w pustym pokoju dźwięki sąsiadów są zancznie bardzie odczuwalne.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:50574da1$0

ToMasz a moze wpisz np. w google

Wykładziny Dźwiękoizolacyjne

szacun
Adams

do góry