Witam
Tak porządkując dokumenty mi się przypomniało: Jest dom jednorodzinny na
wsi,linia napowietrzna moc przyłacza niewiadoma dokładnie (zab
przedlicznikowe 3x25A) i jest potrzeba zwiększenia go (np do 3*32), W roku
97 było składane w tej sprawie pismo do zakładu energetyvcznego i w
odpowiedzi przyszło że a i owszem, ale pod warunkiem pociągnięcia włąsnego
kabla od stacji trafo, włacznie z uzyskaniem zezwolenia od wszystkich
włascicieli gruntów po drodze. w zwiazku z niemożnością uzyskania takiego
(cześć wlascicieli za granicą inni by chcieli na tym zarobić kokosy) pomysł
upadł. I teraz pyranie, jak to wygląda tegaz po tyw wszystkich
przekształceniach i wejsciu do Unii. Czy dobrze mi się wydaje że teraz moim
problemem jest tylko pociągnięcie grubszego kabla do słupa a dalej to juz
problem ZE ? czy nadal moge pomarzyć o większej mocy...?

do góry

Uzytkownik "nuclear2001" <n...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:h5mtei$5j8$1@news.onet.pl...
> upad?. I teraz pyranie, jak to wygl?da tegaz po tyw wszystkich
> przekszta?ceniach i wejsciu do Unii. Czy dobrze mi sie wydaje ?e teraz moim
> problemem jest tylko poci?gniecie grubszego kabla do s?upa a dalej to juz
> problem ZE ? czy nadal moge pomarzyae o wiekszej mocy...?
>

Zmienilo sie to, ze za to juz nie zaplacisz. Ale jesli ZE sklakuluje, ze koszty kabla
i haraczu dla sasiadów przekrocza zysk odniesie on ze zwiekszonego poboru pradu przez
odbiorce, to odmówi zwiekszenia mocy ze wzgledów ekonomicznych. Wniosek kosztuje
kilkadziesiat zlotych, wiec warto spróbowac wystapic ponownie.

do góry