Włamanie do mieszkania: jak go uniknąć w czasie wakacji?
2014-06-17 11:35
Przeczytaj także: Ubezpieczenie mieszkania = spokojne wakacje
Pomoc zza miedzy
Ale najtańszym systemem monitoringu i ochrony jest sąsiad – wymaga zainwestowania co jakiś czas we wspólnego grilla i piwo. Zaufany i uważny sąsiad zwróci uwagę, czy ktoś niepożądany nie kręci się w okolicy posesji, a w przypadku pojawienia się obcego, przegoni go lub zadzwoni na policję.
Warto, by w trakcie wakacyjnej nieobecności w domu raz na jakiś czas ktoś zaświecił wieczorem światło, otworzył okna i podlał kwiaty. Uprzątnięcie ulotek spod drzwi i opróżnienie skrzynki pocztowej też będzie dla rabusiów sygnałem, że nieruchomość nie jest bez opieki. Można też kupić programowalne włączniki światła, które będą symulować czyjąś obecność w domu.
A co, jeśli już dojdzie do włamania? Większość złodziei zainteresowana jest rzeczami, które mają wysoką wartość przy niewielkim rozmiarze i wadze. Szukają więc gotówki, biżuterii i małej elektroniki. Wynoszenie telewizora czy drogiego sprzętu audio rzuca się w oczy, choć i takich przypadków nie brakuje. Warto więc owe cenne a nieduże przedmioty zabezpieczyć – najlepiej byłoby na czas wyjazdu zdeponować je w banku, ale już odpowiednio zainstalowany sejf będzie dość skuteczną ochroną. Dobrej jakości sejf ochroni nie tylko przed włamaniem, ale i zalaniem czy pożarem – warto korzystać z niego nawet na co dzień i przechowywać w nim np. najważniejsze dokumenty.
W razie czego przyda się też polisa ubezpieczeniowa. Na rynku istnieją dwa rozwiązania: można kupić polisę czasową (np. tylko na czas wakacji) lub mieć ją na stałe. Dobra polisa ochroni nie tylko przed włamaniem, ale i pożarem, zalaniem i innymi zagrożeniami. Roczny koszt takiej ochrony zaczyna się od kilkuset złotych. W razie kradzieży sprawę ułatwi ewidencja sprzętu elektronicznego, która powinna zawierać zdjęcia, numery seryjne i nazwy oraz modele urządzeń.
Czasem do włamania dochodzi niejako na życzenie właściciela mieszkania, który lekkomyślnie chwali się dokąd i kiedy wyjeżdża, a w internecie publikuje np. zdjęcia domu, na których widać zabezpieczenia antywłamaniowe. Pamiętajmy, że w sieci nie jesteśmy anonimowi, a licho nie śpi.
Marcin Krasoń,
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)