Fundusz mieszkań na wynajem odkupi zadłużone mieszkanie?
2014-10-20 10:45
Przeczytaj także: Fundusz Mieszkań na Wynajem już wkrótce
Poza tym gros mieszkań nabywanych kilka lat temu z użyciem kredytów walutowych, zwłaszcza w okresie mieszkaniowej prosperity, to mieszkania duże, o ponadprzeciętnych powierzchniach, często w bardzo dobrych lokalizacjach, a więc drogie, nie tylko w sensie przedmiotu kupna, ale także właśnie wynajmu. Dotychczasowych posiadaczy mogłoby więc często nie być stać na ich wynajem, a sprawne pozyskiwanie innych najemców byłoby także problematyczne.
W końcu też sporym problemem było by zakwalifikowanie i ewentualne rozliczenie dotychczasowych spłat kredytów przez ewentualnych „beneficjentów” projektu ZBP, które często zamykają się kwotami dziesiątek tysięcy złotych.
W poszukiwaniu „złotego środka”
W sumie więc opisany pomysł ZBP nie wydaję się ani specjalnie rewolucyjny, ani tym bardziej perspektywiczny w ewentualnej funkcji antidotum na kłopoty tysięcy rodzimych gospodarstw domowych zadłużonych w obcych walutach z tytułu nabycia nieruchomości – podsumowuje Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl. Jest jednak potwierdzeniem faktu zapoczątkowania w środowisku bankowców akcji poszukiwania „złotego środka”, który wreszcie zneutralizowałoby narastające od dłuższego czasu ryzyko rynkowe związane z kredytami denominowanymi, nie generując przy okazji ewentualnych strat liczonych w miliardach złotych. Czy tego typu starania mają szansę na powodzenie?
„Darmowy lunch nie istnieje”
Problem mieszkaniowych kredytów denominowanych, zarówno w kwestii samego ich udzielania, jak i obecnie poszukiwania skutecznego sposobu na eliminację narastającego ryzyka z nimi związanego, dość dobrze koresponduje ze znaną maksymą słynnego amerykańskiego ekonomisty i laureata Nobla zarazem - Miltona Friedmana, która stwierdza, że „nie istnieje coś takiego jak darmowy obiad”.
Tymczasem przez sporo ponad dekadę osoby zaciągające hipoteczne kredyty denominowane głównie we franku szwajcarskim były absolutnie przekonane, że kredyt z comiesięczną ratą niższą niż w przypadku kredytu złotowego nawet o jedną trzecią jest im dany od losu niejako „w prezencie” i na zawsze. Podobnie dzisiaj środowisko bankowców, reprezentowane głównie przez ZBP, szuka rozwiązania, które zneutralizuje ryzyko sektora bankowego związane z posiadanym portfelem mieszkaniowych kredytów denominowanych w obcej walucie, bez konsekwencji ponoszenia jego ewentualnych kosztów.
Bez szans na szybki finał
Niestety jedynym sposobem na „bezbolesne” rozwiązanie kwestii tzw. frankowiczów oraz ich „powrotu z dalekiej podróży”’ jest zdecydowany spadek kursu CHF/PLN do choćby tego z okolic końca 2008 roku, a więc poziomu przynajmniej 2,50 zł. Taka perspektywa z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się mało prawdopodobna, by nie powiedzieć zupełnie nierealna nawet w dłuższym terminie. Za taką tezą przemawia pogarszająca się globalna sytuacja makroekonomiczna, mnożące się ryzyka geopolityczne, przewidywane perturbacje na rynkach finansowo-kapitałowych, czy wreszcie słabnący wzrost także rodzimej gospodarki. Wszystko to może w bliższej i nieco dalszej przyszłości generować przepływ kapitałów z ryzykownych aktywów do tzw. bezpiecznych przystani, której niemal synonimem jest frank szwajcarski – pisze Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl. Co więcej, ostatnie ruchy złotego wskazują wyraźnie na wzmacnianie jego tendencji do dalszego osłabienia w stosunku do głównych walut, przynajmniej w średnim terminie.
Nic nie wskazuje więc na bliski finał problemów frankowiczów, wiele natomiast na możliwe dalsze komplikacje ich sytuacji. Jakieś jej rozwiązanie prędzej czy później będzie musiało się jednak znaleźć. Trudno powiedzieć jak będzie ono wyglądało i kiedy nastąpi, czy przyjmie formę jakiegoś przewalutowania, czy też może rozwiązanie przyniesie przyszłoroczne wejście w życie ustawy o upadłości konsumenckiej. W każdym razie ktoś kiedyś będzie musiał za rozwiązanie kwestii mieszkaniowych kredytów denominowanych zapłacić i to spore pieniądze. Szczególnie bowiem w tym przypadku na „darmowy lunch” nie ma co liczyć.
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)