Dom energooszczędny=niższe koszty utrzymania
2014-11-06 10:24
Dom energooszczędny to niższe koszty utrzymania © mirpic - Fotolia.com
Przeczytaj także: Nawet 50 tys. zł dofinansowania na dom pasywny
Blisko 70% kosztów eksploatacyjnych domu w Polsce stanowią wydatki na centralne ogrzewanie oraz podgrzanie ciepłej wody użytkowej. Dodatkowo stale rosnące opłaty sprawiają, że wielu właścicieli domów zaczyna poszukiwać alternatywnych źródeł energii. Nic w tym dziwnego, ponieważ są to odczuwalne zyski. Zastosowanie nowych technologii w połączeniu z wykorzystaniem alternatywnych źródeł pozwala Polakom zaoszczędzić na rachunkach o ponad połowę w skali roku. Na jakim poziomie kształtuje się stosunek kosztów związanych z centralnym ogrzewaniem w przypadku domów energooszczędnych a tradycyjnych?Ile można zyskać, budując dom energooszczędny?
W skali roku domy tradycyjne mają o ponad połowę większe zapotrzebowania na zużycie energii niż w przypadku domów energooszczędnych, gdzie wynosi ono około 50 kWh/m² . Eksperci z Krajowej Agencji Poszanowania Energii przeprowadzili analizę kosztów ogrzewania energią elektryczną oraz gazem ziemnym, biorąc pod uwagę ceny rynkowe z 2013 roku. Porównane zostały budynki mieszkalne o trzech różnych standardach energetycznych. Tabela poniżej przedstawia jak wyglądają różnice w kosztach, w przypadku domów ogrzewających się energią elektryczną a domów o wyższym standardzie energetycznym.
fot. mat. prasowe
Koszty eksploatacyjne - energia elektryczna
Z obliczeń wynika, że właściciele domów energooszczędnych ponoszą o ponad połowę mniejsze koszty związane z utrzymaniem posiadłości. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku osób ogrzewających dom gazem ziemnym.
fot. mat. prasowe
Koszty eksploatacyjne - gaz ziemny
Według dokonanych analiz, zarówno budownictwo energooszczędne, jak i pasywne przynosi znaczne oszczędności w kosztach związanych z ogrzewaniem, bez względy na to, czy korzystamy z energii elektrycznej czy z gazu ziemnego.
Dom energooszczędny dla każdego
Z przeprowadzonych porównań jasno wynika, że wybudowanie domu energooszczędnego to niepodważalna korzyść dla inwestującego. Jednak wiele osób boi się początkowo większych kosztów związanych z wprowadzeniem wyższego standardu energooszczędnego. Pomocne w tym względzie okazują się dopłaty do kredytów, które dofinansowuje narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Zgodnie z planem przewidziane zostały dopłaty do budynków w zależności od ich standardu energetycznego. Tym samym na budowę domu pasywnego można otrzymać benefit w wysokości 50.000 zł brutto, a energooszczędnego – 30.000 z ł brutto. Natomiast w przypadku zakupu mieszkania w budynku energooszczędnym lub pasywnym te dopłaty wynoszą odpowiednio 11.000 zł. brutto i 16.000 zł brutto.
Dom energooszczędny to inwestycja zwrotna
Dostępne dopłaty do kredytów, które są bezzwrotne, a do tego w chwili eksploatacji domu niskie rachunki sprawiają, że taka inwestycja zwraca się już w pierwszych lata. Dodatkowym atutem takiego budownictwa jest uniezależnienie się od ciągle wzrastających cen za centralne ogrzewanie. Dla wielu Polaków przychodzące rachunki za zużycie energii stanowią prawdziwy problem. Jak się jednak okazuje są szanse, aby wkrótce się to zmieniło. Z pewnością pomocne w tym okaże się wykorzystywanie alternatywnych źródeł energii, które niosą za sobą wiele korzyści, również tych niematerialnych w postaci ograniczenia CO2 w powietrzu.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
HSH Nieruchomości / 2014-11-10 21:45:25
Autor pisze o dopłatach do domu o powierzchni ponad 200 m2. Współcześnie najczęściej budujemy domy ok. 120m2, na więcej nas nie stać. Tym samym różnica w oszczędności będzie znacznie mniejsza niż sugerowane 4000 na rok. Coraz więcej jest też domów w zabudowie bliźniaczej, te zawsze mają tylko 3 ściany zewnętrzne a nie 4 .To też duża energooszczędność. No i nikt już nie daje mniej niż 15 cm styropianu na ocieplenie ścian i 25 cm wełny na ocieplenie dachu. To zbliża współcześnie budowane domy do standardu tzw. energooszczędnego. A z dopłatami też nie jest tak dobrze. Podane stawki dopłat to stawki maksymalne! W rzeczywistości do naszego 120m2 bliźniaka dostaniemy sporo mniej. Za to koszty jego budowy będą sporo wyższe. Zgadzam się z autorem, że w ostatecznym rozrachunku to się opłaci, ale czy jeszcze nam czy też następnym właścicielom? Bo zwrot powiększonych nakładów na dom energooszczędny (tym bardziej na pasywny) w „pierwszych latach” to jednak wersja zbyt optymistyczna. A przez ten czas tyle może się zmienić… [ odpowiedz ] [ cytuj ]