Planujesz budowę domu? Sprawdź dokładnie działkę
2015-04-11 00:55
Przeczytaj także: Kredyt na działkę budowlaną. To warto wiedzieć
Działki siedliskowe i rekreacyjne
- Nieco trudniejszy wybór mają osoby, które chcą zakupić działkę o charakterze siedliskowym, czy też działkę rekreacyjną. Wybór banków jest znacznie ograniczony, a w tych bankach, które udzielą takiego kredytu często musimy wykazać znacznie większy wkład własny. Przykładowo Bank Millennium udzieli kredytu na maksymalnie 60 procent wartości. Z kolei w PKO BP działka siedliskowa nie może być większa niż 1 hektar. W bankach, które udzielą kredytu na działkę siedliskową wartość tej nieruchomości jest z reguły ograniczona tylko do wartości budynku, który jest wybudowany. Oznacza to, że inaczej niż przy działach budowlanych sama wartość gruntu nie jest przyjmowana w wycenie nieruchomości- mówi Michał Krajkowski z Notus Doradcy Finansowi.
Wymagane dokumenty
W zakresie wymaganych dokumentów kredyt na zakup działki także niewiele różni się od kredytu na zakup mieszkania czy domu. Niezbędne, oprócz dokumentów potwierdzających dochód, jest dostarczenie umowy przedwstępnej, odpisu księgi wieczystej, czy dokumentu potwierdzającego prawo własności sprzedającego. Dokumentem wyróżniającym takie transakcje jest konieczność dostarczenia decyzji o warunkach zabudowy lub pozwolenia na budowę. Wymienione dokumenty pozwolą na określenie stanu prawnego działki i odpowiedzą na pytanie czy jest to działka przeznaczona pod budownictwo mieszkaniowe. Ponadto każdy bank będzie wymagał przedstawienia wypisu i wyrysu z rejestru gruntów.
Sytuacja na rynku gruntów
Daniel Krawczak z Nest Group, członek Warszawskiego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami zwraca uwagę na to, że aktualna sytuacja na rynku działek jest na tyle nietypowa, że nie da się jej porównać do żadnego okresu z ostatnich kilkunastu lat, a nawet chyba dłuższego. Jest to spowodowane nietypowym stanem całej gospodarki, co znakomicie odzwierciedla się właśnie na rynku działek. Niektóre branże gospodarki świetnie się rozwijają a inne mają duże trudności. I podobnie jest z sytuacją gruntów. Ponadto wpływ na ten stan ma także to, co jest charakterystyczne dla samych działek - rynek gruntów rządzi się w dużej mierze innymi prawami, niż pozostałe segmenty rynku nieruchomości.
Różnica ta polega przede wszystkim na tym, że grunty są podstawowym i jakby pierwotnym produktem niezbędnym do rozpoczęcia każdej inwestycji. W związku z tym popyt na działki jest uzależniony właśnie od potrzeb konkretnej branży gospodarki. W ostatnich kilkunastu latach, zwłaszcza w okresie boomu, który mieliśmy kilka lat temu i sytuacji późniejszej, wzrosty i spadki w poszczególnych segmentach rynku gruntów były w miarę równomierne i proporcjonalne, niezależnie od przeznaczenia danej działki i jej położenia. Czyli jeśli mieliśmy duży popyt na działki mieszkaniowe to także mieliśmy popyt na działki rekreacyjne, usługowe oraz wszelkie inne, niezależnie od ich przeznaczenia i położenia. Wszędzie było dobrze albo wszędzie było źle. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją, w której popyt na działki usługowe jest zupełnie inny niż na działki mieszkaniowe czy rekreacyjne. A dodatkowo w każdym z tych segmentów występują znaczne różnice w zależności od szczegółowego przeznaczenia danej działki. Ze względu na spowolnienie gospodarcze i braki kapitału od kilku lat mamy nadal rynek klienta, podaż wszelkiego rodzaju działek jest bardzo duża. Wyjątkiem są tylko dobrze przygotowane działki pod zabudowę wielorodzinną, niektóre działki usługowe oraz bardzo duże areały gruntów rolnych, których właściwie nie ma w ofercie.
- Oczywiście przy ogólnej ocenie tego rynku trzeba brać pod uwagę lokalizację danej działki. Przy analizie rynku inne odniesienie trzeba przyjąć do wszelkich działek leżących w centrach miast, gdzie brakuje już jakichkolwiek wolnych terenów, a trochę inne do obrzeży lub terenów pozamiejskich, gdzie podaż ofert jest zupełnie inna. Drugim niemniej ważnym czynnikiem jest właśnie przeznaczenie danego terenu. Przy tak dużej podaży ofert, zawsze można kupić coś po okazyjnej cenie. Znając przeznaczenie gruntów i możliwości ich zabudowy, specyfikę lokalnego rynku i planowane w okolicy inwestycje, mimo ogólnej stabilizacji lub nawet małego spadku cen niektórych rodzajów gruntów, na inwestycji w ziemię można nadal nieźle zarobić – komentuje Daniel Krawczak.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)