Rynek nieruchomości w Polsce V 2015

Przeczytaj także: Rynek nieruchomości w Polsce IV 2015

Wg analizy ofert publikowanych w portalu nieruchomości Morizon.pl średnie ceny mieszkań wystawionych do sprzedaży w największych polskich miastach w dalszym ciągu podlegają zmianom, które można określić jako marginalne. W ostatnim miesiącu tylko w 3 z 18 badanych miast średnie stawki za m2 zmieniły się o więcej niż 100 zł. Największy wzrost – o 162 zł zanotował Sopot. O 107 zł wzrosła średnia cena ofertowa w Gdyni, podczas gdy w tym samym czasie o 103 zł spadł koszt zakupu m2 mieszkania w Rzeszowie. W pozostałych 15 miastach miesięczna zmiana ceny m2 nie przekroczyła 100 zł.

W skali ostatnich 12 miesięcy zmiany stawek są nieco bardziej wyraziste, lecz też nie wskazują jednoznacznego trendu. W Gdyni średnia cena ofertowa za m2 używanego lokum wzrosła o 223 zł, tj. 3,7%. O ponad 100 zł drożej niż przed rokiem wyceniany jest m2 mieszkania w Gdańsku, Lublinie, Poznaniu, Gorzowie Wlkp. oraz we Wrocławiu.

W ujęciu procentowym największy wzrost cen rok do roku zanotował Gorzów Wielkopolski. W stolicy województwa lubuskiego – najtańszego miasta w zestawieniu – średnica cena m2 jest obecnie o 4.4% wyższa niż przed rokiem.
Spośród 7 miast, w których ceny ofertowe mieszkań są dziś niższe niż rok temu, największy spadek zanotował Sopot. W tym ekskluzywnym, nadmorskim kurorcie – ze średnią ceną mieszkań na poziomie blisko 10 000 zł za m2 – obecna stawka jest o 174 zł niższa niż na początku czerwca 2014 r.

O ponad 100 zł mniej za każdy m2 mieszkania wystawionego do sprzedaży na rynku wtórnym zapłacimy dziś także w Łodzi i Opolu.

Bardzo stabilne pozostają ceny w Krakowie i Warszawie. Z analizy portalu Morizon.pl wynika, że w obu miastach stawki zmieniły się nieznacznie - w dawnej stolicy średnia za m2 spadła w ciągu roku o 18 zł (0,3%), w obecnej – wzrosła o 50 zł (0,5%).

Informacje o badaniu
Raport został przygotowany na podstawie danych z 21450 ofert sprzedaży mieszkań wystawionych w portalu nieruchomości Morizon.pl w maju 2015 roku.

Marcin Drogomirecki,