Kupno mieszkania na wynajem: co sądzą deweloperzy?
2015-08-17 11:58
Borkowska B1 i B2 Kraków © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Kupno mieszkania. Dla siebie czy raczej na wynajem?
Tomasz Kaleta, dyrektor ds. sprzedaży LC Corp S.A.
Warto zaznaczyć, że niski poziom stóp procentowych utrzymuje się nieprzerwalnie od ponad dwóch lat, a o kurczącej się puli zakupów inwestycyjnych mówiono już przed rokiem. Póki co, nie obserwujemy spadku zainteresowania mieszkaniami inwestycyjnymi. W ostatnim czasie wprowadziliśmy kilka projektów, które możemy szczególnie polecić tej grupie klientów. Są to: Osiedle Krzemowe w Warszawie oraz Osiedle 5 Dzielnica i IV etap Osiedla Grzegórzecka 77 w Krakowie. W tych inwestycjach średnio 50 proc. transakcji to zakup pod wynajem.
Należy zaznaczyć, że tzw. klienci inwestycyjni to nie tylko osoby poszukujące alternatywy dla niskooprocentowanych lokat. Często mieszkania pod wynajem kupują osoby o stabilnej sytuacji finansowej, jednak nie dysponujące dużą ilością gotówki. Brakujące środki pozyskują z kredytu, którego ratę z nadwyżką pokrywa czynsz z najmu.
Anna Sitnik, dyrektor sprzedaży Dolcan
Nie obserwujemy spadku liczby kupowanych mieszkań pod wynajem. Nie podzielamy również opinii, że zainteresowanie zakupem inwestycyjnym mieszkań będzie maleć. Ewentualne wyczerpanie środków przenoszonych z lokat bankowych może być równoważone zakupem na kredyt. Do tego zachęcają rekordowo niskie stopy procentowe.
Ponadto inwestowanie w nieruchomości nie znajdzie alternatywy dopóki oprocentowanie depozytów bankowych nie osiągnie konkurencyjnego poziomu rentowności do tego, jaki można osiągnąć z najmu mieszkania, czyli ok. 4,2-4,5 proc. netto rocznie.
Tomasz Sznajder, wiceprezes zarządu Polnord
Nie obserwujemy spadku liczby chętnych do zakupu mieszkań na wynajem. Rentowność z tego typu inwestycji ciągle utrzymuje się na atrakcyjnym poziomie. Szczególnym zainteresowaniem ze strony osób inwestujących w mieszkania cieszą się np. nasze warszawskie projekty realizowane w Miasteczku Wilanów oraz Stacja Kazimierz, powstająca na Woli.
Małgorzata Ostrowska, członek zarządu oraz dyrektor marketingu i sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.
Zainteresowanie zakupami inwestycyjnymi utrzymuje się na stałym poziomie. Nie przewidujemy zmiany w tym zakresie w drugiej połowie br. roku. Zakup mieszkania w kluczowych lokalizacjach w Polsce zapewnia rentowność netto inwestycji na poziomie zdecydowanie wyższym od lokat bankowych. Jest to alternatywna forma inwestowania o charakterze długoterminowym, ale to jednocześnie mało elastyczny sposób lokowania kapitału. Stąd na tego rodzaju działania decydują się głównie inwestorzy, którzy posiadają zabezpieczone środki finansowe, w dużej mierze są to klienci w 100 proc. gotówkowi.
Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska
Jeśli chodzi o środki wycofane z lokat, w dalszym ciągu widzimy bardzo dużą ilość tego rodzaju kapitału na rynku i niesłabnącą aktywność inwestorów. Dodatkowo możemy też liczyć na nowe grupy nabywców o podobnym profilu m.in. powracający kapitał zagraniczny. Być może zwiększy się także aktywność profesjonalnych funduszy inwestycyjnych, kupujących lokale pod wynajem. Dalsze perspektywy dla rynku opieramy także na obserwowanej przez nas bardzo silnej tendencji, dotyczącej tzw. popytu odtworzeniowego, gdzie właściciele swoich pierwszych, często małych mieszkań, zakupionych w okresie boomu, decydują się na zmianę, poszukując większych lub bardziej funkcjonalnych lokali, bardziej dopasowanych do aktualnych potrzeb i stylu życia.
Jarosław Jankowski, prezes zarządu Waryński S.A. Grupa Holdingowa
Nieruchomości – kilka lat temu grunty, a obecnie lokale mieszkalne – niezmiennie pozostają jednym z najbardziej popularnych, a zarazem najbezpieczniejszych i najstabilniejszych sposobów lokowania oszczędności i kapitału. W tym aspekcie sytuacja nie powinna drastycznie się zmienić. Indywidualni inwestorzy, czy instytucje nadal będą poszukiwać mieszkań w popularnych lokalizacjach, dynamicznie rozwijających się dzielnicach miast, które mogą odpowiednio zaaranżować, a następnie wynająć.
fot. mat. prasowe
Borkowska B1 i B2 Kraków
Pod tym względem, jednym z wyróżniających się rejonów Warszawy jest Wola, gdzie prowadzimy swoje projekty mieszkaniowe. Zarówno w Mieście Wola, jak i w Stacji Kazimierz pewna pula lokali nabywana jest w celach inwestycyjnych. Nie prowadzimy szczegółowej ewidencji mieszkań, które kupowane są przez naszych klientów pod wynajem, jednak szacujemy, że w poszczególnych etapach obu projektów odsetek takich lokali oscyluje na poziomie od kilku do kilkunastu procent. W ostatnim czasie nie odnotowaliśmy większych zmian w tym aspekcie.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)