Już za dwa dni obrót ziemią rolną będzie ograniczony
2016-04-28 11:35
Obrót ziemią rolną będzie ograniczony © sborisov - Fotolia.com
Przeczytaj także: Ograniczony obrót ziemią rolną nie spodoba się UE?
Dosłownie „rzutem na taśmę” rząd zdążył z pracami nad ustawą, która ograniczy wolny obrót ziemią rolną w Polsce. Ma ona wejść w życie 30 kwietnia 2016 roku. Prezydent podpisał ją na cztery dni przed tą datą, a w międzyczasie ustawę trzeba jeszcze opublikować. Szybkość z jaką prawo było tworzone i jak szybko wchodzi w życie (niemal bez vacatio legis) może zaskakiwać, skoro od 12 lat wiadomo było, że rodzimy rynek zostanie otwarty na nabywców z Unii, którzy chcieliby zostać właścicielami parceli w Polsce. Taki okres wynegocjowaliśmy przystępując do Wspólnoty, a wspomniana ustawa za cel stawia sobie: ukrócenie spekulacji ziemią, ochronę przed wykupem przez cudzoziemców (z danych zebranych przez Lion’s Bank wynika, że ziemia w UE jest przeciętnie 2-3 razy droższa niż w Polsce), a tym bardziej miała zapobiec usankcjonowaniu zakupów, które zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami mieli kupować w Polsce obywatele UE za pomocą podstawionych osób, czyli na tzw. „słupy”. Problem w tym, że luki w ustawie mogą pozwolić na legalizację takich transakcji.Nierolnik kupi niewiele
Zacznijmy jednak od początku. Ustawa mówi, że co do zasady od 30 kwietnia 2016 roku nabywcą ziemi będzie mógł być tylko rolnik indywidualny. W rozumieniu ustawy jest to osoba posiadająca kwalifikacje rolnicze, która od 5 lat mieszka na terenie gminy, gdzie posiada działkę rolną i od 5 lat samodzielnie na niej gospodaruje.
fot. sborisov - Fotolia.com
Obrót ziemią rolną będzie ograniczony
Gdyby tego wszystkiego było mało, nawet jeśli nabywcą ziemi będzie rolnik, musi on przez 10 lat uprawiać ziemię i do tego nie będzie mógł on jej w tym czasie wydzierżawić czy sprzedać. W wyjątkowych sytuacjach na sprzedaż zgodę wydawać będzie sąd.
Jest jednak kilka wyłączeń spod tej ogólnej zasady. Z grona nierolników działkę rolną będzie mogła nabyć np. jednostka samorządu terytorialnego (np. gmina), skarb państwa, kościoły i związki wyznaniowe, osoba bliska zbywcy lub osoba dziedzicząca po zmarłym rolniku. W innych przypadkach na transakcję będzie musiał się zgodzić prezes ANR. Ten wyda decyzję pozytywną, jeśli zbywca udowodni, że nikomu innemu niż nierolnikowi ziemi nie może sprzedać. O zgodę będzie mógł też wystąpić nierolnik, który udowodni, że będzie dobrze gospodarował i zobowiąże się, że przez 5 lat będzie mieszkał na terenie gminy, gdzie planuje rozpocząć działalność rolniczą.
Co ciekawe, jeśli rolnik nie dostanie zgody na sprzedaż, cenę rynkową za nieruchomość będzie musiała zapłacić ANR.
Inne wyłączenia dotyczą powierzchni działek. Po 30 kwietnia 2016 roku wciąż możliwy będzie wolny obrót działkami o powierzchni nieprzekraczającej 0,3 ha. Działki większe - do 0,5 ha - nierolnik kupi jedynie jeśli na działce będzie się znajdował dom. Ciekawą furtką jest też zapis, zgodnie z którym zbywalność pod rządami nowej ustawy zachowają też działki, dla których do 30 kwietnia 2016 roku wydane zostały warunki zabudowy.
Państwowa tylko dla dzierżawców
Dodatkowo ustawa wprowadza zakaz sprzedaży państwowej ziemi. Zasada ta ma dotyczyć będzie działek stricte rolnych o powierzchni ponad 2 ha – te będzie można tylko dzierżawić. Zakaz nie będzie więc obowiązywał wobec mniejszych parceli oraz tych dla których np. wydano warunki zabudowy czy uchwalono plan miejscowy zakładający wykorzystanie inne niż rolnicze. W sprawach indywidualnych zgodę na sprzedaż będzie mógł wydać odpowiedni minister.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)