Co czeka rynek mieszkaniowy w 2017 roku?
2017-01-10 10:55
Co czeka rynek nieruchomości w 2017 roku? © 1599685sv - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek mieszkaniowy: rok 2018 nie będzie wiać nudą
Rynek mieszkaniowy 2017 nie powinien nas zaskoczyć. O ile nie wydarzy się coś zupełnie nieoczekiwanego jak rozpad Unii Europejskiej lub wybuch wojny, powinniśmy obserwować sytuację podobną jak w zakończonym niedawno 2016.Mieszkanie dla Młodych na fali
W pierwszych dniach 2017 rynek mieszkaniowy będzie żył kredytami oferowanymi w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. 2 stycznia br. odblokowano drugą połowę środków dostępnych na ten rok i wszystko wskazuje na to, że skończą się one błyskawicznie. Wielu klientów czekało z gotowymi dokumentami do pierwszych dni stycznia, aby na pewno załapać się na dofinansowanie, wszak w kilku największych miastach maksymalna możliwa do uzyskania kwota przekracza 100 tys. zł, jest to gra warta świeczki.
fot. mat. prasowe
Kwota dopłat (wnioski) w ramach programu MdM w poszczególnych kwartałach (mln zł)
Czytaj także:
- Kolejny rok pod znakiem MdM
- Rynek nieruchomości 2017 okiem pośredników
W dłuższym terminie ceny stabilne
Wielce prawdopodobne jest, że na początku roku pojawi się obniżka średnich cen transakcyjnych spowodowana efektem statystycznym (wielu klientów kupować będzie mieszkania w programie Mieszkanie dla Młodych, a są to zwykle mieszkania tańsze), który skończy się wraz z wyczerpaniem pieniędzy w MdM, a to powinno nastąpić bardzo szybko. Potem ceny ustabilizują się i sytuacja będzie wyglądać podobnie jak w 2016 r.
fot. mat. prasowe
Indeks Cen Transakcyjnych Home Broker i Open Finance (w pkt)
Więcej gotowych mieszkań
Obserwując statystyki Głównego Urzędu Statystycznego o aktywności deweloperów można oczekiwać, że w najbliższym roku dalej rosnąć będzie liczba mieszkań oddawanych do użytkowania, zwiastuje to duża liczba rozpoczynanych budów w ostatnich dwóch latach. 2016 był rokiem rekordów sprzedażowych (wynika z danych publikowanych przez deweloperów notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych), należy się spodziewać, że firmy będą chciały utrzymać dobry trend.
Działalność firm budujących mieszkania nadal koncentrować będzie się w największych miastach, gdyż tam jest największy popyt. W mniejszych miejscowościach przeważa budownictwo indywidualne, gdyż działki są dużo tańsze i wiele osób woli wybudować dom niż kupić mieszkanie w bloku.
fot. mat. prasowe
Aktywność deweloperów w okresie grudzień 2015 – listopad 2016 r.
Niezmiennie największym zainteresowaniem cieszą się mieszkania w tak zwanym segmencie popularnym. Kupujący szukają lokali funkcjonalnych, o relatywnie niewielkiej powierzchni (wszak to za nią płacimy), np. dwupokojowych na 40-50 mkw. lub trzypokojowych o powierzchni 50-60 mkw.
20 proc. wkładu własnego przy kredytach mieszkaniowych
Podwyższenie obowiązkowego wkładu własnego do 20 proc. nie powinno wiele zmienić na rynku, gdyż tylko 10 proc. jest wymagane bezwzględnie, a część banków i tak już dziś ma ostrożniejszą politykę. Te banki, które nadal będą udzielać kredytów z wkładem mniejszym niż 20 proc. będą po prostu do nich sprzedawały ubezpieczenia. W połączeniu z rosnącą ostrożnością banków przy udzielaniu kredytów może dojść do kilkuprocentowego spadku sprzedaży kredytów mieszkaniowych, który jednak na rynku zostanie zrekompensowany przez wciąż rosnący udział klientów gotówkowych.
fot. mat. prasowe
Wartość kredytów hipotecznych udzielonych w poszczególnych kwartałach (mld zł)
Na rynek mieszkaniowy raczej nie wpłynie program Mieszkanie Plus. Po pierwsze, jest to projekt długofalowy i na jego efekty będziemy musieli czekać latami, a po drugie najbliższych 12 miesięcy to będzie dopiero początek jego działania. Póki co BGK Nieruchomości podpisuje pierwsze umowy na budowę mieszkań, zgodnie z zapowiedziami w ciągu roku-dwóch pojawić mają się pierwsi lokatorzy.
Mimo że niewiele wskazuje na to, by w 2017 r. miało dojść do negatywnych zmian na rynku, to firmy działające w branży powinny zachować ostrożność w swojej aktywności. Wiele zmienić może wzrost stóp procentowych i choć spodziewamy się go dopiero w 2018 r. lub pod koniec 2017 r., to należy brać ten scenariusz pod uwagę. Wyższe stopy doprowadzą jednocześnie do podniesienia kosztów kredytów hipotecznych (w Home Brokerze prawie 60 proc. mieszkań kupowane jest na kredyt) i wzrostu oprocentowania bankowych lokat oraz obligacji skarbowych - te czynniki najprawdopodobmiej sprawią, że rynek mieszkaniowy stanie się mniej interesujący dla inwestorów.
Marcin Krasoń,
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)