Wtórny rynek nieruchomości VIII 2018
2018-09-17 11:04
Blok mieszkalny © Ida Friederson - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wtórny rynek nieruchomości VII 2018
Sprzedający kurczowo trzymają się cen ofertowych, a potencjalni nabywcy zadają sobie pytanie, czy jest to dobry moment na zakup lokum. Część, licząc na zakończenie trendu wzrostowego, odkłada zakupy na bliżej nieokreśloną przyszłość. Inni próbują znaleźć satysfakcjonującą ofertę na rynku nowych mieszkań. Jednak w tym drugim wariancie należy brać pod uwagę, że czas oczekiwania na upragnione M może trwać kilkanaście miesięcy, a koszty związane z kompleksowym remontem wzrastają z kwartału na kwartał. Wybór pomiędzy rynkiem wtórnym i pierwotnym jest więc trudniejszy niż zwykle.Nabywcy mieszkań, poza wzrostem cen lokali, muszą się liczyć z galopującymi podwyżkami cen materiałów budowlanych oraz robocizny. Kwestia coraz wyższych cen w budowlance spędza sen z oczu deweloperom, ale dla indywidualnego nabywcy ma także niebagatelne znaczenie, tym bardziej, że oddawane do użytku mieszkania wymagają znacznych nakładów remontowych. Coraz więcej kupujących zaczyna kalkulować opłacalność zakupu mieszkania – porównując rynek wtórny i pierwotny. Atutem zakupu mieszkania z drugiej ręki jest możliwość w miarę szybkiego wprowadzenia się do takiego lokalu i rozłożenia w czasie ewentualnych prac remontowych.
Oferty, zwłaszcza z ostatniej dekady, charakteryzują się dobrym standardem, a ich stan umożliwia wprowadzenie się po nieznacznym odświeżeniu. Takie mieszkania znajdują się na wysokich miejscach list poszukiwań. Często (ale nie jest to regułą) ich cena jest wyższa od inwestycji oferowanych przez deweloperów. Tymczasem zakup nowego mieszkania wymaga jednak kompleksowego remontu, co w kontekście coraz wyższych oczekiwań ekip remontowych, staje się istotnym wyzwaniem finansowym dla nabywców.
Przydatne linki:
Oferty nieruchomości
Podwyżki cen w budowlance nie wpływają jeszcze znacząco na osłabienie popytu na mieszkania z rynku pierwotnego, choć przy obecnym tempie wzrostów cen nie jest wykluczone, że może to stanowić ważny czynnik przy zakupie mieszkania.
fot. mat. prasowe
Średnie ceny transakcyjne mieszkań VIII 2018 r.
W porównaniu do sytuacji sprzed miesiąca tylko w dwóch miastach ceny nie uległy wzrostom. Pierwsze z nich to Łódź, gdzie według danych Metrohouse i Expandera nabywcy wybierali mieszkania tańsze średnio o 4 proc. niż w poprzednim notowaniu. Wskutek tego średnia cena m kw. ponownie jest niższa od 4000 zł i wynosi 3936 zł. Identycznie jak przed miesiącem wygląda średnia cena m kw. mieszkania sprzedawanego w stolicy. Tylko 5 proc. mieszkań w Warszawie sprzedano za cenę m kw. niższą niż 6000 zł. Jednocześnie co piąty sprzedany lokal miał cenę wyższą niż 10 000 zł za m kw. Zwykle tak wysokie wyceny dotyczą mieszkań z rejonu Śródmieścia, Mokotowa, bliskiej Woli. Jednak przy lokalach oddanych do użytku w ostatnich latach, również w innych dzielnicach można zaobserwować wysokie ceny transakcyjne. Dużą rolę odgrywa standard mieszkań oraz np. bliskość linii metra.
W innych miastach nadal kupujemy mieszkania w coraz wyższych cenach. Nie przestaje zaskakiwać Gdańsk, gdzie w ostatnich transakcjach cena m kw. przekroczyła poziom 6500 zł. Jest to o prawie 1000 zł więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Poznań, który jeszcze przed miesiącem odnotował delikatny spadek średniej ceny w transakcjach, ponownie uwidacznia wzrosty. Tym razem jest to skok o 3,6 proc. do poziomu 5982 zł. We Wrocławiu nabywcy także wybierają nieco droższe mieszkania. Obecnie średnia cena o 62 zł przekroczyła barierę 6000 zł. Od wielu miesięcy rosną też ceny w Krakowie. Po raz pierwszy w historii naszego raportu przekroczyły poziom 7000 zł za m kw. (dokładnie 7066 zł).
fot. mat. prasowe
Kształtowanie się średnich cen transakcyjnych na rynku wtórnym
Marcin Jańczuk
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)