Rynek mieszkaniowy: co działo się w największych miastach Polski?
2020-03-05 11:31
Jak minął 2019 rok na największych rynkach mieszkaniowych? © innakorn - Fotolia.com
Przeczytaj także: Mieszkania używane drożały szybciej niż nowe
Analizie opartej na najnowszych danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski poddano sześć największych polskich miast.I kwartał 2019 roku charakteryzował się wysoką aktywnością – popyt utrzymał się na poziomie poprzedniego kwartału. Duże zainteresowanie było zauważalne zarówno na rynku pierwotnym, jak i na wtórnym rynku mieszkaniowym. Według danych NBP na rynku pierwotnym największy wzrost cen mieszkań w stosunku do poprzedniego kwartału odnotowano dla Gdańska (wzrost o 4,37 %), a najmniejszy dla Poznania (wzrost o 0,48%). Pierwszy kwartał na rynku wtórnym wyglądał inaczej: dla trzech miast zauważalny był spadek cen mieszkań. Największy spadek odnotowano dla Krakowa (spadek o 3,26%), natomiast największy wzrost wystąpił na łódzkim rynku nieruchomości (wzrost o 3,38%).
fot. mat. prasowe
Średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku pierwotnym
W II kwartale nadal obserwowano wzrost cen nieruchomości. Na rynku deweloperskim wystąpił niedobór mieszkań, co odbiło się na zwiększonym mieszkaniowym na wtórnym rynku mieszkaniowym. Wzrosty cen były większe niż na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Przykładem jest Gdańsk, gdzie wzrost cen na rynku pierwotnym wyniósł 0,31% w stosunku do poprzedniego kwartału, natomiast na rynku wtórnym ceny wzrosły o 6,42%. Jedyny spadek cen odnotowano na warszawskim rynku wtórnym (spadek o 3,24%).
fot. mat. prasowe
Średnie ceny transakcyjne mieszkań na rynku wtórnym
III kwartał 2019 roku nie odstawał od poprzednich, wciąż zauważalny był wzrost cen lokali mieszkalnych. Największy wzrost zaobserwowano na wrocławskim rynku wtórnym (wzrost o 5,80%). Jedynym miastem, gdzie wystąpił spadek cen na rynku wtórnym, był Gdańsk (spadek o 1,74%).
W IV kwartale trend wzrostowy został utrzymany. Największy wzrost średniej ceny za metr na rynku pierwotnym zaobserwowano w Krakowie - wyniósł 5,87% w stosunku do poprzedniego kwartału. Niewielki spadek odnotowano na wrocławskim rynku (spadek o 0,35%). W 2019 roku ceny mieszkań „z drugiej ręki” osiągnęły wartości maksymalne w IV kwartale. Największy wzrost cen odnotowano w Gdańsku (wzrost o 7,56%) oraz we Wrocławiu (wzrost o 6,68%).
fot. mat. prasowe
Liczba mieszkań oddanych do użytkowania
Od stycznia do września 2019 roku w miastach objętych analizą oddano do użytkowania 43 572 mieszkania. Najwięcej mieszkań przekazanych do eksploatacji (15 160) znajdowało się w Warszawie. Drugie miejsce zajął Kraków z liczbą 9 306 mieszkań, tuż za nim plasował się Wrocław z liczbą 7 529 mieszkań. Najbardziej dynamiczna sytuacja wystąpiła w Gdańsku. W I kwartale 2019 roku liczba mieszkań oddanych do użytkowania zmalała o 54% w stosunku do poprzedniego kwartału, natomiast w II kwartale liczba ta wzrosła o 76%.
fot. mat. prasowe
Liczba pozwoleń wydanych na budowę
W analizowanym okresie, dla sześciu największych polskich miast wydano łącznie 50 016 pozwoleń na budowę.
Najwięcej pozwoleń, bo aż 15 884, wydano w Warszawie. Najbardziej owocny pod względem liczby wydanych pozwoleń okazał się II kwartał (18 873). Największy wzrost odnotowano dla Krakowa - liczba wydanych pozwoleń w III kwartale była ponad dwukrotnie większa niż w II kwartale.
fot. mat. prasowe
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto
Dla miast objętych analizą, w 2019 roku rozpoczęto budowę 62 843 mieszkań. Najwięcej inwestycji rozpoczęto w III kwartale (18 074), a najmniej w II kwartale (12 676). Najwięcej mieszkań, których budowę rozpoczęto, znajdowało się oczywiście w Warszawie – 22 259, co stanowiło 35% wszystkich nowo budowanych mieszkań. Z kolei największy wzrost liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto, zanotowano w Łodzi w I kwartale 2019 roku. W porównaniu z IV kwartałem 2018 roku liczba ta wzrosła ponad dwukrotnie.
Rok 2019 pokazał, że rynek mieszkaniowy cały czas znajduje się w wysokiej fazie aktywności. Polacy chętnie kupowali mieszkania nie tylko na własne potrzeby, ale również w celu przeznaczenia ich na wynajem. Wpływ na tę sytuację miały niskie stopy procentowe, a co za tym idzie – niskie raty kredytu. Mimo ciągłego wzrostu cen spowodowanego wysokimi kosztami wykonawstwa, popyt utrzymywał się na stałym, wysokim poziomie.
Dominika Gocalińska, Młodszy Specjalista ds. Relacji z Klientami
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)