Wynajem mieszkań: wraca normalność, ale nie wszędzie
2021-08-18 08:00
Rynek najmu powrócił do względnej normalności © Piotr Adamowicz - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek najmu powoli zdrowieje po pandemii
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- W jakich miastach wzrosły koszty wynajmu mieszkań?
- Jak obecnie prezentuje się rentowność inwestycji w mieszkanie?
- W którym z miast najbardziej opłaca się kupić mieszkanie z myślą o wynajmie?
Rynek najmu powrócił do względnej normalności. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że z miesiąca na miesiąc stawki powoli rosną. W lipcu w ośmiu miastach były już wyższe niż przed pandemią, a w pięciu nadal było taniej. Największe spadki w porównaniu z lutym 2020 r. odnotowaliśmy w Częstochowie (-9%), Warszawie (-7%) i Krakowie (-6%). Najbardziej wzrosły natomiast w Łodzi (+9%), Szczecinie (+8%), Toruniu (+7%) i Sosnowcu (+7%).
Po ostatnich zmianach stawek i cen mieszkań, przeprowadzka z lokalu najmowanego do własnego najbardziej opłaca się w Szczecinie, Sosnowcu, Katowicach i Łodzi. W tych miastach roczna kwota oszczędności przekracza 4 000 zł.
Mniej więcej od maja rynek najmu funkcjonuje w miarę normalnie. Co prawda mieszkania wciąż nie wynajmują się aż tak szybko, jak przed pandemią. Nie ma jednak również tak długich okresów pustostanów, jakie miały miejsce w drugiej połowie 2020 roku. Dzięki temu stawki najmu powoli zaczęły rosnąć – od maja co miesiąc są średnio o 1% wyższe.
Trzeba jednak dodać, że sytuacja na poszczególnych rynkach jest bardzo różna. We wspomnianej już Częstochowie, Warszawie i Krakowie koszty wynajmu mieszkań są dużo niższe niż przed pandemią. To wynik znacznego zmniejszenia się liczby turystów i studentów na tych rynkach. Z drugiej strony bardzo dobrze rozwijają się rynki w Łodzi, Szczecinie, Toruniu i Sosnowcu.
fot. mat. prasowe
Koszty najmu w lipcu 2021 r.
Poprawa sytuacji sprawiła, że część właścicieli mieszkań na wynajem odetchnęła z ulgą. Dla niektórych pojawiło się jednak nowe zmartwienie. W ramach tzw. Polskiego Ładu, od przyszłego roku mają zostać wprowadzone istotne zmiany podatkowe, które dotyczą rynku najmu. Chodzi o brak możliwości wliczania amortyzacji mieszkań do kosztów uzyskania przychodu.
Dodatkowo, w przypadku mieszkań będących własnością prywatną (niezwiązane z działalnością gospodarczą) podatki od dochodu z wynajmu będzie można rozliczać tylko poprzez ryczałt od przychodu. Stawka będzie wynosiła 8,5% od przychodu i 12,5% od nadwyżki ponad 100 tys. zł. Przy ryczałcie faktyczne koszty uzyskania przychodu nie maja więc znaczenia. Z podstawy opodatkowania będzie można wyłączyć jedynie opłaty za media, które reguluje sam najemca.
Koniec z zyskami z najmu bez podatku
Powyższe zmiany likwidują możliwość całkowitego uniknięcia płacenia podatku dochodowego lub płacenie kwoty dużo niższej niż w przypadku podatku ryczałtowego. Taka możliwość istniała w przypadku rozliczania wynajmu na zasadach ogólnych (lub także liniowo w ramach prowadzonej działalności gospodarczej) i przy jednoczesnym zaliczaniu amortyzacji do kosztów. Sprawiało to, że zakup mieszkania na wynajem był jeszcze atrakcyjniejszą inwestycją.
Dla przykładu średnia rentowość zakupu mieszkania na wynajem wynosi obecnie 4,19% netto (przy założeniu, że mieszkania jest zamieszkane przez 12 miesięcy w roku). W przypadku braku podatku dochodowego taka rentowność wynosiła jednak 4,65% rocznie. Są to wartości po uwzględnieniu wszystkich kosztów związanych z zakupem mieszkania, jego utrzymaniem i okresowymi remontami.
Wyższy podatek w niektórych miastach może podwyższyć koszty
Takie zmiany z jednej strony spowodują, że konkurencja między wynajmującymi będzie bardziej sprawiedliwa. Z drugiej mogą w niektórych miastach doprowadzić do wzrostu kosztu wynajmu mieszkań. Właściciele, którzy nagle będą musieli płacić wyższe podatki najprawdopodobniej będą chcieli przerzucić dodatkowe koszty na najemców. Z pewnością na części rynków będzie to trudne, ale tam, gdzie popyt jest wysoki zapewne się to uda.
W większości miast rata wciąż jest niższa niż koszt najmu
Na koniec zamieszczamy jeszcze wyliczenia na temat różnicy pomiędzy kosztem najmu, a ratą kredytu zaciąganego na zakup podobnego mieszkania w poszczególnych miastach. Biorąc pod uwagę obecne stawki dla mieszkań o powierzchni 40 m2, najbardziej opłaca się przenieść z lokalu najmowanego do własnego w Szczecinie, Sosnowcu, Katowicach i Łodzi. Dzięki temu w ciągu roku można bowiem zaoszczędzić ponad 4 000 zł. Jedynym miastem, w którym to najem jest tańszy jest Kraków. Roczny koszt najmu jest tam o 1 056 zł niższy niż suma rat kredytu. Warto jednak pamiętać, że póki nie ruszy program „Mieszkanie bez wkładu”, to zakup wymaga posiadania oszczędności, które pokryją przynajmniej 10% wartości mieszkania.
fot. mat. prasowe
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu
Wyliczenia sporządzono na podstawie 16 432 ogłoszeń najmu oraz 31 962 ogłoszeń sprzedaży mieszkań (unikalnych, czyli z pominięciem duplikatów). Publikujemy wyniki tylko, gdy liczba ogłoszeń jest nie mniejsza niż 100. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych z okresu od 01 VII do 31 VII 2021 r.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)