Jeśli kupno mieszkania, to na rynku wtórnym
2011-02-18 12:15
Budżet deklarowany przez kupujących w Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Black Friday na rynku mieszkaniowym. Rekordowy wysyp promocji
Jak czytamy w raporcie, 73% nabywców na 4 największych rynkach nie jest zdecydowanych czy kupić mieszkanie od dewelopera, czy używane. Jeszcze mniej osób rozpoczynających poszukiwanie domów podjęło taką decyzję. W ich przypadku tylko jedna osoba na pięć szuka domu używanego lub nowego – reszta podejmuje decyzję dopiero po poznaniu oferty zarówno na rynku pierwotny, jak i wtórnym.Za nowe mieszkanie chcemy zapłacić więcej, a za dom mniej
Wydawałoby się, że przeciętny budżet osób chcących kupić nieruchomość od dewelopera powinien być wyższy od tych kierujących swe kroki w kierunku rynku wtórnego. Jest to jednak tylko częściowo prawda. Owszem - przeciętny budżet nabywców w Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu na rynku pierwotnym opiewa na przeszło 401 tys. zł. W przypadku lokali używanych jest to blisko 313 tys. zł, a więc 88 tys. mniej. Zupełnie inaczej wygląda jednak sytuacja w przypadku domów. Na czterech największych rynkach przeciętny budżet osób, które chcą kupić od dewelopera jest o blisko 149 tys. zł niższy niż w przypadku chętnych na dom używany. Pozorny paradoks jest jednak w pełni uzasadniony.
W pierwszej chwili wydawałoby się, że może być to wynik faktu oddawania przez deweloperów domów w stanie wymagających przed zamieszkaniem niemałych nakładów. Jak jednak informuje Home Broker, ten czynnik nie przekłada się na budżety osób poszukujących mieszkań. Wyjaśnienia należy więc szukać w lokalizacji. Podczas gdy w przypadku domów używanych bywa ona znacznie korzystniejsza, to oferta rynku pierwotnego zlokalizowana jest przeważnie w strefie obrzeżnej miast. Na rynku mieszkań zależność taka nie występuje w związku z cenami działek. W dobrych lokalizacjach są one na tyle wysokie, że deweloperzy nie mogą pozwolić sobie na budowanie na nich domów jednorodzinnych, których ceny z tego tytułu byłyby horrendalnie wysokie.
fot. mat. prasowe
Budżet deklarowany przez kupujących w Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu
oprac. : Katarzyna Sikorska / eGospodarka.pl