Mrozy trzykrotnie podnoszą koszty ogrzewania
2012-02-03 08:35
Szacunkowe koszty ogrzewania © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Opłaty za prąd będą wyższe o 5%
Choć za oknem już panuje trzaskający mróz, a na przystankach pojawiły się koksowniki, to zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Zgodnie z prognozami portalu pogodynka.pl, dziś ma być jeszcze zimniej. W Warszawie słupek rtęci opadnie do 23. kreski poniżej zera. W Krakowie temperatura spadnie do -25 stopni, w Gdańsku do -23 stopni, a we Wrocławiu i Poznaniu do -18 stopni Celsjusza.60 złotych za dzień mrozu
Oczywiście, im niższa temperatura za oknem, tym wyższe rachunki za ogrzewanie mieszkania lub domu. Jeden dzień trzaskających mrozów może oznaczać koszty ogrzewania na poziomie kilkudziesięciu złotych. Przykładowo, za ogrzanie przeciętnie ocieplonego domu z lat 90., o powierzchni 150 m kw., który ma piec gazowy, trzeba byłoby zapłacić 63 zł, gdyby temperatura w ciągu doby wahała się w granicach od minus 25 do minus 30 stopni. Gdyby do ogrzewania tego samego domu był wykorzystywany relatywnie tańszy węgiel, to za jeden dzień ciepła trzeba byłoby zapłacić 35 złotych. W takich samych warunkach atmosferycznych mieszkaniec lokalu o powierzchni 50 m kw. w wielkiej płycie powinien liczyć się z kosztem rzędu 29 złotych dziennie.
To przykład dość ekstremalny w naszym klimacie. Przy założeniu prognozowanych w Warszawie mrozów w ciągu kolejnej doby, czyli -23 stopni w nocy, -17 w ciągu dnia, właściciel modelowego domu ogrzewanego gazem musiałby się liczyć z kosztem rzędu 53 złotych. W przypadku węgla byłoby to 30 złotych, a w przypadku sieci miejskiej - 32 złote. Koszt ogrzania mieszkania o powierzchni 50 m kw. w bloku z wielkiej płyty wyniósłby natomiast około 24 złotych.
… i trzykrotnie mniej w całym sezonie
Takie stawki oznaczają dwu- a nawet trzykrotny wzrost kosztu ogrzewania względem średniej dla całego okresu grzewczego. W normalnych warunkach roczny koszt ogrzania przeciętnego mieszkania o powierzchni 50 m kw. w bloku z wielkiej płyty, dla przyjętych założeń (szczegółowo poniżej), wynosi 2,2 tys. zł. Gdyby przyjąć, że okres grzewczy ma 230 dni, to oznaczałoby to dobowy koszt ogrzewania na poziomie 10 złotych. Jest to wynik o trzy razy niższy od szacunkowego kosztu ogrzewania, gdy słupek rtęci znajduje się na trzydziestej kresce poniżej zera.
Dla porównania, przeciętne szacunkowe koszty ogrzewania modelowego domu wynoszą w normalnych warunkach od 4,9 tys. zł w przypadku ogrzewania gazem do 2,7 tysiąca rocznie w przypadku wykorzystania węgla. Oznacza to dzienny koszt ogrzewania w sezonie grzewczym na poziomie od 21 złotych dziennie w przypadku „błękitnego paliwa”, do 12 złotych dla „czarnego złota”.
fot. mat. prasowe
Szacunkowe koszty ogrzewania
Dotychczas sezon był łaskawy
Przeciętnie w latach 1980 – 2004 największe zapotrzebowanie na energię cieplną przypadało na styczeń. Jest więc nadzieja, że już niedługo „najgorętszy sezon grzewczy” będziemy mieli za sobą. Nikłym pocieszeniem dla ponoszących obecnie wyższe koszty ogrzewania jest też fakt, że dotychczasowa zima nie była zbyt sroga. Na przykład w Warszawie tegoroczne zapotrzebowanie na ciepło było w okresie od września do stycznia o 15,1% niższe niż średnio w latach 1980 – 2004 - wynika z szacunków Home Broker. Nie musi to jednak oznaczać, że w tym roku rachunki za ogrzewanie będą o 15% niższe. Po pierwsze fakt, że dotychczas zima była łagodna, nie oznacza, że tak będzie do końca sezonu grzewczego. Po drugie, w międzyczasie wzrosły ceny gazu i węgla. Do obliczeń posłużyły dane publikowane przez firmę Viessmann w maju.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)