Ceny transakcyjne nieruchomości VI 2012
2012-07-10 13:18
Indeks cen transakcyjnych © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Ceny transakcyjne nieruchomości V 2012
Czerwiec przyniósł kolejny, piąty z rzędu miesięczny spadek indeksu cen transakcyjnych mieszkań, który liczymy na bazie operacji dokonywanych przez klientów Open Finance i Home Broker. Po stracie 0,32 proc. osiągnął on poziom niespełna 791 punktów. W skali roku spadek przekroczył tym samym pułap 10 proc. W czteroipółletniej historii naszego wskaźnika z równie wysoką roczną dynamika spadku mieliśmy do czynienia czterokrotnie, w okresie od kwietnia do lipca 2009 roku, kiedy maksymalnie sięgnęła ona 10,7 proc. Wówczas było to bezpośrednim pokłosiem załamania na rynku kredytowym w konsekwencji kryzysu finansowego za oceanem. Od lutego 2008 roku, czyli od czasu zanotowania najwyższego odczytu, indeks cen transakcyjnych stracił 21,3 proc.Kolejny miesiąc utrzymuje się wysoka, ponad 20-proc. spadkowa dynamika w liczbie transakcji, które służą do obliczenia indeksu. Przy czerwcowych wyliczeniach uwzględniliśmy ich przeszło 2500, o 3,4 proc. mniej niż przed miesiącem i o 21,6 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
fot. mat. prasowe
Indeks cen transakcyjnych
W skali roku średnia cena metra kwadratowego mieszkania w transakcjach realizowanych przez klientów Open Finance i Home Broker najbardziej stopniała w Łodzi (spadek o 13,4 proc.) oraz Katowicach (minus 12,9 proc.). W Toruniu i Gdańsku spadki sięgały blisko 10 proc. W Warszawie, stanowiącej największy rynek mieszkaniowy w Polsce, odpowiadającej za ok. 40 proc. transakcji uwzględnianych przy obliczaniu indeksu, średnia cena metra mieszkania zmalała w ciągu roku o 8,1 proc. Z najmniejszą skalą przeceny mieliśmy o czynienia w przypadku Lublina (minus 2,2 proc.) i Zielonej Góry (minus 2,8 proc.). Spadki nie przekraczające 5 proc. zanotowaliśmy jeszcze w Poznaniu, Krakowie i Bydgoszczy.
fot. mat. prasowe
Jak zmieniały się ceny transakcyjne metra kwadratowego w największych miastach Polski w ostatnich 12
Komentarz i prognoza
Nominalny spadek cen mieszkań o ponad 20 proc. w nieco więcej niż cztery lata, w połączeniu z rosnącymi płacami i wysoką inflacją sprawia, że popyt na mieszkania, pomimo widocznej lekkiej tendencji spadkowej, utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie. Realny spadek cen mieszkań, który na przestrzeni ostatnich czterech lat wyraźnie przekracza już 30 proc., zwiększa bowiem dostępność mieszkań, a efekt ten minimalizuje wpływ obostrzeń wprowadzanych przez banki (maleje zdolność kredytowa, ale jednocześnie spadają też ceny mieszkań).
Towarzyszy temu jednak duża nadpodaż mieszkań ze strony deweloperów, którzy na dodatek wcale nie wydają się zrażeni ich spadającymi cenami i wprowadzają do sprzedaży kolejne inwestycje. W takiej sytuacji w najbliższych miesiącach najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się dalszy, powolny, ale konsekwentny spadek cen mieszkań, który bliżej końca roku ma szanse przyhamować, bo może wzrosnąć popyt ze strony osób chcących załapać się na wygasający program Rodzina na Swoim.
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)