Domy energooszczędne są dla nas za drogie
2012-09-19 10:33
Dom energooszczędny © jim - Fotolia.com
Większość potencjalnych nabywców mieszkania jest zainteresowana obniżeniem kosztów eksploatacji nieruchomości, ale niewielu jest gotowych wyłożyć większą kwotę na zakup mieszkania czy domu, który jest energooszczędny - wynika z badania przeprowadzonego przez Home Broker. Stosunek ten mogą zmienić dopłaty do energooszczędnego budownictwa, które już w przyszłym roku ma wprowadzić Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Przeczytaj także: Domy energooszczędne: 50 tys. zł dopłaty
fot. jim - Fotolia.com
Dom energooszczędny
Duże zainteresowanie, ale popyt niekoniecznie większy
Trzeba jednak zauważyć, że przewaga osób, które oceniają, że energooszczędna inwestycja cieszyłaby się popularnością jest niewielka. 36,3% badanych uznało, że taka inwestycja cieszyłaby się większym zainteresowaniem nabywców niż tradycyjna, a identycznego popytu na oba rodzaje inwestycji spodziewało się 17,5% ankietowanych. Odmiennego zdania było 43,5% ankietowanych, którzy spodziewali się, że energooszczędna inwestycja byłaby mniej popularna wśród nabywców. Tak niewielka przewaga inwestycji energooszczędnej, która wynika z przeprowadzonej ankiety, wydawać się może paradoksem, gdyby wziąć pod uwagę, że zgodnie z tym samym badaniem 78,3% potencjalnych nabywców mieszkań zwraca uwagę na wysokość kosztów eksploatacyjnych.
fot. mat. prasowe
Popyt na energooszczędne inwestycje
Dopłaty mogą rozwinąć budownictwo energooszczędne
Wyniki te może zmienić planowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wprowadzenie dopłat do energooszczędnych mieszkań i domów. Wsparcie będzie miało formę częściowej spłaty kredytu zaciągniętego przez osobę fizyczną na budowę lub zakup domu bądź mieszkania od dewelopera. Projekt przewiduje dopłaty w wysokości od 10 do 15 tys. zł w przypadku zakupu energooszczędnych mieszkań i od 20 do 40 tys. zł w przypadku domów jednorodzinnych. Dopłaty mają więc być niezależne od wielkości i wartości nieruchomości. Mechanizm ma być podobny, jak w przypadku obowiązującego dziś programu dofinansowania instalacji kolektorów słonecznych – w celu uzyskania dopłaty trzeba będzie skorzystać z finansowania bankowego. Byłby to więc już kolejny argument skłaniający do budowania energooszczędnych domów. Dotychczas głównymi powodami były niższe koszty ich ogrzewania oraz możliwość uzyskania tańszego źródła finansowania na budowę „ekodomu”. Ale uwaga! Dopłaty proponowane w planowanym programie NFOŚiGW podawane są jako wartość brutto. Trzeba bowiem pamiętać, że otrzymaną dopłatę trzeba uwzględnić w rocznym rozliczeniu PIT i zapłacić od niej podatek dochodowy. Nawet jednak wtedy dofinansowanie może skutkować skróceniem okresu zwrotu dodatkowych nakładów na budowę „ekodomów” nawet kilkukrotnie.
Jakiej wysokości dopłaty proponuje fundusz?
Możliwa do uzyskania dopłata ma zależeć od typu nieruchomości (mieszkanie lub dom) i jego zapotrzebowania na ciepło. Kwota będzie wyższa, gdy zużycie ciepła nie przekracza 15 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom pasywny), a niższa gdy nie przekracza 40 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom niskoenergochłonny). Projekt przewiduje następujące dopłaty:
-
Dla budynków jednorodzinnych:
- nieskoenergochłonnych – 20 tys. zł brutto,
- pasywnych – 40 tys. zł brutto,
-
Dla mieszkań w budynkach wielorodzinnych:
- nieskoenergochłonnych – 10 tys. zł brutto,
- pasywnych – 15 tys. zł brutto.
Przeczytaj także:
Kredyt na dom energooszczędny: jakie warunki?
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
domy energooszczędne, energooszczędny dom, energooszczędne domy, domy ekologiczne, budownictwo energooszczędne, koszt ogrzewania
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)