Pożyteczna moda na lofty
2012-10-17 09:32
Wizualizacja 1 © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Lofty - moda czy opłacalna inwestycja?
Określenie „loft” zostało zapożyczone z języka angielskiego i oznacza strych, poddasze. W staroangielskim, określano w ten sposób także powietrze, przestrzeń. Słowo to więc dobrze opisuje klimat przestronnych mieszkań, które powstają w wyniku adaptacji starych fabryk i innych obiektów poprzemysłowych.Moda na mieszkanie w lofcie narodziła się w latach 60. XX wieku, w dzielnicy SoHo na nowojorskim Manhattanie. Funkcjonujące tam przez lata fabryki zaczęły masowo upadać, a dzielnica pustoszeć. Wtedy odkryli ją artyści, którzy zajmowali na dziko albo wynajmowali za grosze opustoszałe hale i magazyny, zamieniając je na mieszkania połączone z pracowniami. Z czasem biedne pakamery artystów, zmieniły się w biura i ekskluzywne mieszkania, a lofty stały się popularne na całym świecie. Przyciągają także tych, którzy, niezależnie od mody, marzą po prostu o oryginalnym lokum. – Lofty to propozycja dla wymagających klientów, którzy poza komfortem mieszkania w apartamencie, poszukują też elementów unikalnych – zarówno na poziomie architektury, jak i wykończenia wnętrza – uważa Marianna Zbyryt, koordynator marketingu i PR w firmie Archicom, która wybudowała pierwsze lofty we Wrocławiu. Bo mieszkanie w lofcie nie każdemu przypadnie do gustu, trzeba lubić duże, nieco zimne przestrzenie, surowe ściany, a niezasłonięte elementy instalacji traktować jak dekoracje – podkreśla Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.
fot. mat. prasowe
Wizualizacja 1
W Polsce pierwszym loftem z prawdziwego zdarzenia był dom znanego architekta Przemo Łukasika, który powstał w 2003 r. w lampiarni szybu górniczego Bolko w Bytomiu. Moda na lofty zaczęła się kilka lat później. Klienci coraz częściej zaczęli szukać mieszkań o niekonwencjonalnych wnętrzach, więc deweloperzy zwrócili uwagę na opuszczone hale fabryczne i magazyny. A tych jest całkiem sporo, ponieważ gwałtowne zmiany ustrojowe z początku lat 90. przyczyniły się do upadku wielu zakładów przemysłowych.
Koneser – lofty zamiast Wyborowej
Jednym z najambitniejszych projektów tego typu w Polsce, jest rewitalizacja dawnej fabryki wódek Koneser, na warszawskiej Pradze. Na pięciohektarowym terenie obwiedzionym ulicami Ząbkowską, Nieporęcką, Białostocką i Markowską powstanie m.in. 22,5 tys. mkw. pow. handlowych, 22 tyś. mkw. pow. biurowej oraz 330 mieszkań typu loft i soft-loft. Inwestor, firma BBI Development zapowiada, że stworzy w tym miejscu tętniący życiem fragment miasta, zintegrowany z zabytkowym otoczeniem. - Naszą intencją jest harmonijne połączenie odrestaurowanych zabytków dawnej wytwórni wódki z nową, współczesną architekturą inspirowaną motywami industrialnymi - zapowiada Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development.
- Dawne obiekty m.in. budynki Kordegardy, Rektyfikacji i Magazynów Spirytusu będą stanowić dominantę w nowej przestrzeni. Jej dopełnieniem, a zarazem rozwinięciem staną się nowoczesne budynki mieszkalne, pasaże handlowe, restauracje, kawiarnie, biura i galerie sztuki - tłumaczy prezes.
fot. mat. prasowe
Wizualizacja 2
Fabryka zbudowana w stylu neogotyckim, z charakterystycznej czerwonej cegły, stanowi jeden z najciekawszych zabytków przemysłowych Pragi. Powstała w 1897 r., a prawdziwy rozkwit przeżywała w okresie dwudziestolecia międzywojennego. To tutaj produkowano wysokogatunkowe wódki takie jak Luksusowa, Wyborowa czy Żytniówka – pisze Krzysztof Jóźwiak z portalu RynekPierwotny.com.
fot. mat. prasowe
Wizualizacja 3
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)