Cena i lokalizacja mieszkania najważniejsze
2013-01-28 11:59
Przeczytaj także: Sprzedaż słonecznego mieszkania łatwiejsza
Dopłaty i marka rzadko decydują o zakupie
Rzadko kiedy deweloperzy ograniczają swoją działalność do prostego oferowania mieszkań do sprzedaży. Atrakcyjność oferty podnoszona jest na wiele sposobów. Jednym z nich jest na przykład pozwolenie nabywcom na obejrzenie nieruchomości na etapie budowy. Jest to rozwiązanie z punktu widzenia dewelopera prawie bezkosztowe, a w badaniu przeprowadzonym przez Home Brokera i Lion’s House element ten zajął wysokie szóste miejsce w hierarchii potrzeb potencjalnych nabywców. Polskie prawo nie zabrania przyszłym nabywcom obejrzenia mieszkania w trakcie budowy. – Aby osoba postronna weszła na teren budowy potrzebne jest jednak spełnienie dwóch warunków. Po pierwsze niezbędne jest zapewnienie odpowiednich środków ochrony indywidualnej, a po drugie zgoda kierownika budowy – wylicza Maria Sosnowska-Mach, biegły sądowy z zakresu BHP. Choć decyzja o wpuszczeniu nabywców na budowę należy do jej kierownika, to istotne znaczenie ma tu również nastawienie dewelopera. A ten ma zwykle świadomość, że stworzenie klientowi możliwości obejrzenia mieszkania zwiększa prawdopodobieństwo, że zdecyduje się on na zakup. Dlatego większość z przebadanych przez Home Broker firm daje taką szansę potencjalnym nabywcom. Najczęściej więc deweloper współdziała z kierownikiem budowy przy organizacji wizyt na prowadzonej budowie.
Deweloperzy uatrakcyjniają też swoją ofertę stosując akcje promocyjne, rabaty czy inne programy wsparcia zakupu. Przykładów takich rozwiązań można mnożyć. Popularne jest oferowanie tańszych lub nawet darmowych miejsc postojowych i komórek lokatorskich czy pakietów wykończeniowych, ale na rynku znaleźć można też takie rozwiązania jak programy dopłat do kredytów, samochody w cenie lokalu lub organizacja przeprowadzki w trakcie opłaconej przez dewelopera wycieczki zagranicznej. Wszystkie tego rodzaju elementy wsparcia sprzedaży znalazły się na dziewiątym miejscu w hierarchii potrzeb potencjalnych nabywców nowych mieszkań.
Marginalne znaczenie dla nabywców mają takie kwestie jak marka dewelopera (miejsce 11), możliwość zakupu dowolnej liczby miejsc postojowych lub komórek lokatorskich (miejsce 12) lub możliwość zakupu wykończenia mieszkania u dewelopera (miejsce 13).
Ekologia często się nie liczy
Martwić może ponadto najniższa nota (14 ostatnie miejsce), które zajęły szeroko pojęte rozwiązania energooszczędne. Takie instalacje jak pompy ciepła, rekuperatory czy kolektory słoneczne są z punktu widzenia potencjalnych nabywców mieszkań kwestią marginalną przy podejmowaniu decyzji o zakupie nieruchomości. Jest to o tyle zła informacja, że zgodnie z danymi GUS z kwot wydawanych na utrzymanie nieruchomości Polacy wydają około 50-60% na nośniki energii. Niska świadomość korzyści płynących z rozwiązań energooszczędnych może ponadto dziwić, biorąc pod uwagę, że kwestia wysokości kosztów utrzymania mieszkania w przyszłości jest dla nich kwestią ważną (miejsce 7. w hierarchii ważności). Rozdźwięk pomiędzy oboma wspomnianymi elementami ma szanse podlegać zatarciu w kolejnych latach. Taki może być wpływ programu dopłat do nieruchomości energooszczędnych, który NFOŚIGW ma zamiar uruchomić jeszcze w bieżącym kwartale.
Jakiej wysokości dopłaty proponuje fundusz?
Możliwa do uzyskania dopłata ma zależeć od typu nieruchomości (mieszkanie lub dom) i jego zapotrzebowania na ciepło. Kwota będzie wyższa, gdy zużycie ciepła nie przekracza 15 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom pasywny), a niższa gdy nie przekracza 40 kWh/m kw. rocznie (tzw. dom niskoenergochłonny). Dla porównania dziś przeciętny nowy dom potrzebuje przeważnie około 100 – 120 kWh energii na m kw. rocznie. Projekt przewiduje następujące dopłaty:
-
Dla budynków jednorodzinnych:
- nieskoenergochłonnych – 30 tys. zł brutto,
- pasywnych – 50 tys. zł brutto,
-
Dla mieszkań w budynkach wielorodzinnych:
- nieskoenergochłonnych – 11 tys. zł brutto,
- pasywnych – 16 tys. zł brutto,
Dopłaty proponowane w planowanym programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podawane są w wartości brutto. Trzeba bowiem pamiętać, że otrzymaną dopłatę trzeba uwzględnić w rocznym rozliczeniu PIT i zapłacić od niej podatek dochodowy.
Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)