Dostawa energii: kiedy możliwe wstrzymanie?

Przeczytaj także: Energia elektryczna: ile zaoszczędzisz na zmianie grupy taryfowej?

Przedsiębiorstwo energetyczne może wstrzymać dostawy energii z powodu zaległości płatniczych, tylko, jeśli (i) odbiorca nie dokonał zapłaty należności wskazanych na fakturze w terminie w niej wskazanym, (ii) przedsiębiorstwo energetyczne wystosowało do odbiorcy pisemne zawiadomienie, w którego treści poinformowało o zamiarze wypowiedzenia umowy z powodu zaległości płatniczych i (iii) jednocześnie wezwało odbiorcę do zapłaty należności zaległych i bieżących w terminie 14 dni od daty doręczenia zawiadomienia, (iv) okres zadłużenia przekracza miesiąc od terminu zapłaty wskazanego na fakturze.

Powyższe przesłanki muszą zaistnieć łącznie. Przyjmuje się, że przedsiębiorstwo energetyczne może wysłać zawiadomienie zanim okres zwłoki w zapłacie należności przekroczy miesiąc od dnia wymagalności.

Przedsiębiorstwo energetyczne jest obowiązane do niezwłocznego wznowienia dostaw energii, gdy przyczyny uzasadniające ich wstrzymanie ustaną. (art. 6 ust. 3b PE).

Analiza Projektu Prawa energetycznego z dnia 08 października 2012 (wersja: 1.24) prowadzi do wniosku, że również na gruncie nowego prawa energetycznego przedsiębiorstwa energetyczne (prowadzące działalność gospodarczą w zakresie przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej lub przesyłania lub dystrybucji ciepła) uprawnione będą do wstrzymania dostaw. Z przepisu art. 46 Projektu Prawa energetycznego wynika, że przesłanki wstrzymania dostaw są tożsame lub tylko nieznacznie zmienione w stosunku do regulacji obowiązującego prawa. Mianowicie, do wstrzymania dostaw będzie mogło dojść gdy: w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzone zostanie, że nastąpiło nielegalne pobieranie energii elektrycznej lub ciepła, odbiorca zwleka z zapłatą za pobraną energię elektryczną lub ciepło lub za świadczone usługi co najmniej 30 dni po upływie terminu płatności, a także, gdy w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzone zostanie, że instalacja znajdująca się u odbiorcy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia lub środowiska.

Beata Chmielewska, adwokat w kancelarii