Ceny transakcyjne nieruchomości II 2013
2013-03-12 13:35
Przeczytaj także: Niskie ceny mieszkań
KOMENTARZ Home Broker
Choć „Rodzina na swoim” skończyła się w zeszłym roku, to wciąż nie pozwala ona o sobie zapomnieć. W lutym zanotowaliśmy najdynamiczniejszy wzrost przeciętnej ceny transakcyjnej mieszkania od ponad 5 lat (w ujęciu m/m) i dalszy spadek liczby zawieranych transakcji. Trudno nie wiązać tych efektów z zakręceniem kurka z budżetowymi dopłatami do kredytów hipotecznych.
Przypomnijmy, że o dopłaty można było się ubiegać wybierając lokal z grona tańszej oferty rynkowej – w efekcie więcej zawierano transakcji w segmencie popularnym co zaniżało przeciętną cenę transakcyjną. Gdy program z rynku zniknął zauważyliśmy w styczniu wzrost cen mieszkań o 2,3 proc. względem grudnia, a w lutym o kolejne 3,2 proc. (m/m). W efekcie roczna przecena mieszkań stopniała z grudniowego poziomu 13,3 proc. do 7,2 proc. obecnie – wynika z danych Open Finance i Home Broker.
Zmiana ta mogłaby cieszyć sugerując odbicie na rodzimym rynku nieruchomości, ale przeczą temu informacje o spadającej liczbie zawieranych transakcji. Zagregowana dla okresów trzymiesięcznych była w lutym o 24,2 proc. niższa niż w grudniu ubiegłego roku. Trudno i w tym przypadku nie wiązać tej zmiany z efektem zakończenia „Rodziny na swoim”. Wiele osób starało się złożyć wniosek kredytowy do końca zeszłego roku, a tym samym dziś ruch na rynku mieszkaniowym jest mniejszy.
W perspektywie kilku miesięcy popyt na mieszkania wspierany będzie przez ostatnie decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Ta w ciągu 5 miesięcy obniżyła stopy procentowe z poziomu 4,75 do najniższego w historii 3,25 proc. – ograniczając tym samym znacznie cenę kredytów hipotecznych. Choć rynek w pełni jeszcze nie uwzględnił tej zmiany w notowaniach stawki WIBOR (głównego obok marży składnika oprocentowania kredytów hipotecznych), to i tak rata kredytu zaciągniętego rok temu spadła z 1888 zł do 1605 zł miesięcznie (kredyt na 300 tys. zł na 30 lat, oprocentowanie na poziomie WIBOR3M plus 1,5 pkt. proc. marży). Spadający koszt kredytu to tylko jeden z czynników, który może stymulować popyt. Drugim jest rosnąca zdolność kredytowa. Jeśli bowiem rok temu trzyosobowa rodzina z dochodem 5 tys. zł netto mogła pożyczyć od banku na 30 lat przeciętnie 371 tys. zł, to dziś jest to ponad 400 tys. zł, a wartość ta może w najbliższych tygodniach jeszcze wzrosnąć.
Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Home Broker
oprac. : Bernard Waszczyk / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
JoJo / 2013-03-13 11:17:01
Te wzrosty są faktycznie zauważalne no i odczuwalne. Według informacji z konkurencyjnego portalu, którego nazwy podawać nie będę;), w takiej Warszawie na przykład od grudnia 2012 do lutego 2013 cena nowego domu za m2 wzrosła o 600 zł (z 4,9 tys. do 5,5 tys. zł) – co jakby nie patrzeć ma wpływ na ostateczną kwotę i to nie mały. Z drugiej strony jednak osoby zdeterminowane, ”poszukujące” mogą trafić na oferty z zupełnie innego zakresu cenowego. Ja akurat skupiam się w poszukiwaniach na Warszawie i ku zaskoczeniu natrafiłem na 4,5 tys. za m2 ( http://www.domyursynow.pl/domy-na-sprzedaz-warszawa-ursynow-kuropatwy-6-katalog-domow-i-ceny) za m2, a i nawet za 3,9 tys. no, ale w tym przypadku trzeba jeszcze nieźle dołożyć, aby zamieszkać. Czyli wychodzi na to, że ceny średnie cenami średnimi, ale przy odrobinie zaangażowania można znaleźć coś ciekawego, czy to w stolicy, czy każdym innym mieście.
[ odpowiedz ] [ cytuj ]