Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski VIII 2013
2013-08-28 09:41
Kupujący mieszkania w Gdańsku powinni się targować © Patryk Kosmider - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rynek mieszkaniowy: największe miasta Polski
GDAŃSKJak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, okres wakacyjny nie przyniósł spadku ilości zawieranych transakcji w Gdańsku. Walory turystyczne miasta powodują ciągłe zainteresowanie mieszkaniami, pełniącymi funkcje lokali podnajmowanych turystom oraz studentom szukającym pokoi na zbliżający się rok akademicki.
Zainteresowanie mieszkaniami pod wynajem nie maleje
Od kilku miesięcy na trójmiejskim rynku nieruchomości można zaobserwować znaczny wzrost zainteresowania nieruchomościami kupowanymi pod wynajem. Sezon wakacyjny zdecydowanie sprzyja zakupom inwestycyjnym w nadmorskich miejscowościach. – Trend ten widoczny jest w profilu przeprowadzanych transakcji – zauważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Znaczna część sprzedanych w ostatnim okresie mieszkań może doskonale spełniać funkcję lokalu przeznaczonego dla turystów. Zakupowi mieszkania sprzyjają także niskie ceny nieruchomości. W Gdańsku i Gdyni średnia cena za metr kwadratowy oscylowała na poziomie 4900 PLN – 5300 PLN. Z największych polskich miast tańsze mieszkania można znaleźć tylko w Łodzi. – Przeciętny metraż lokalu sprzedawanego w Trójmieście wyniósł w lipcu 50 mkw. – dodaje Marcin Jańczuk, Metrohouse. – Kupujący najczęściej wybierali dwa pokoje zlokalizowane w nowszym budownictwie, wybudowanym po 2000 roku.
W Gdańsku, okres wakacyjny nie powoduje odpływu mieszkańców wyjeżdżających na wczasy. Wręcz przeciwnie, w tym okresie gości w nim ogromna liczba turystów, którzy korzystają z zakwaterowania w hotelach, pensjonatach i podnajmowanych na ten czas mieszkaniach prywatnych. – Zainteresowanie nieruchomościami na wynajem w Gdańsku nie kończy się wraz z końcem sezonu urlopowego. Na koniec wakacji nakłada się bowiem rosnące zapotrzebowanie na mieszkania ze strony studentów – twierdzi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Aktualne koszty wynajmu w Gdańsku są niemal najniższe w kraju. Wynoszą 600 PLN za pokój, 1125 PLN za kawalerkę, 1410 PLN za mieszkanie dwupokojowe oraz 1805 PLN za mieszkanie trzypokojowe. Dla porównania w najdroższej Warszawie, za najem kawalerki musimy zapłacić 1470 PLN. Natomiast za dwa i trzy pokoje zapłacimy tu niemal 700 PLN drożej, bowiem odpowiednio 2100 PLN i 2500 PLN.
fot. Patryk Kosmider - Fotolia.com
Kupujący mieszkania w Gdańsku powinni się targować
W Gdańsku warto negocjować
Jak twierdzą autorzy sierpniowego raportu, kupujący mieszkania w Gdańsku powinni się targować. – Ceny transakcyjne mieszkań znacznie spadły. Dodatkowo, w efekcie negocjacji, ostatecznie odbiegają one od cen ofertowych – mówi Ewa Semenowicz, Dyrektor Oddziału Expander w Gdańsku. – Obserwujemy także znaczny spadek cen nieruchomości w dzielnicach zlokalizowanych na obrzeżach miasta, które w niektórych przypadkach sięgają poziomu cen sprzed 2007 roku. Na wspomniane niskie ceny mieszkań wpływa z pewnością wciąż wysoka podaż. Może ona jednak w najbliższym czasie zmaleć. Stanie się tak w wyniku sprzedaży już zrealizowanych przez deweloperów inwestycji, na których miejsce nie powstają nowe budynki.
Kredyty w złotych tańsze niż rok temu
Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, choć w minionym miesiącu oprocentowanie kredytów hipotecznych nieznacznie wzrosło, to nadal jest istotnie mniejsze w porównaniu do lipca ubiegłego roku. - W wyniku niższego oprocentowania spadły również raty kredytów hipotecznych – zauważa Jarosław Sadowski, Główny Analityk firmy Expander. - Biorąc pod uwagę obniżkę oraz aktualnie niższe ceny nieruchomości, okazuje się, że rata kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania o powierzchni 60 mkw. w Gdańsku spadła od września 2012 roku aż o 477 PLN.
KRAKÓW
Ceny sprzedawanych w Krakowie mieszkań od początku roku wzrosły o 600 PLN. W efekcie za metr kwadratowy zapłacimy niemal 6 tys. PLN. Krakowski rynek nieruchomości cechuje się najmniejszym średnim metrażem sprzedawanego lokalu w skali Polski. W ostatnim miesiącu wyniósł on 48,9 mkw., podczas gdy w - aktualnie najdroższej Warszawie - aż 57,5 mkw.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
migel233 / 2013-08-28 15:03:33
widać, że w Warszawie i nie tylko wymagania rosną, ale właściwie nic w tym dziwnego... jak widać jest coraz więcej klientów gotówkowych, lepszy dostęp do źródeł finansowania, a więc i rosnące zainteresowanie. a wraz z nim rosną wymagania... obecną sytuację dobrze obrazuje ten artykuł http://tnij.org/zjhn choć wszystko zależy od indywidualnych preferencji każdego kupującego. [ odpowiedz ] [ cytuj ]