zakupiona i położona 2,5 roku temu w Komforcie. Zaczęły się lekko
rozsychać, tzn. górna warstwa wykończeniowa na końcach desek popękała
i porobiły się szczeliny. Zgłosiłem reklamację, najpierw przyjechał
mądrala, czepiał się wszystkiego, że podłoga zmywana na mokro, że
listwy dylatacyjne nie systemowe, że za ciepło, ze za zimno... że źle
użytkowana... ale nie był w stanie nic takiego udowodnić... (a wpływu
listew na rozsychanie się desek nawet nie próbował)
teraz dostałem odpowiedź... reklamacja odrzucona, bo przed montażem
nie sporządziłem i nie dostarczyłem Komfortowi protokołu z pomiaru
wilgotności posadzki, co podobno wymagane jest w warunkach
gwarancji... nie wiem, nie widziałem ich na oczy... także z
przymrużeniem oka patrzcie na te 30 letnie gwarancje...

pozdrawiam
s_13

do góry

On 17 Maj, 10:03, s_13 <s...@i...pl> wrote:
> zakupiona i położona 2,5 roku temu w Komforcie. Zaczęły się lekko
> rozsychać, tzn. górna warstwa wykończeniowa na końcach desek popękała
> i porobiły się szczeliny. Zgłosiłem reklamację, najpierw przyjechał
> mądrala, czepiał się wszystkiego, że podłoga zmywana na mokro, że
> listwy dylatacyjne nie systemowe, że za ciepło, ze za zimno... że źle
> użytkowana... ale nie był w stanie nic takiego udowodnić... (a wpływu
> listew na rozsychanie się desek nawet nie próbował)
> teraz dostałem odpowiedź... reklamacja odrzucona, bo przed montażem
> nie sporządziłem i nie dostarczyłem Komfortowi protokołu z pomiaru
> wilgotności posadzki, co podobno wymagane jest w warunkach
> gwarancji... nie wiem,  nie widziałem ich na oczy... także z
> przymrużeniem oka patrzcie na te 30 letnie gwarancje...
>
No to żeś hameryke odkryl.. ;)
Ale pozyteczna informacja ze komfort zamiast stanac na wysokosci
zadania rznie glupa z siebie i z klienta.
Daj jakieś fotki tego co sie dzieje. Bedzie mozna organoleptycznie
ocenić na ile felerna byla ta jedna deska albo cala seria a na ile
uzytkownik im dal wycisk.

do góry

W dniu 2011-05-17 10:03, s_13 pisze:
> zakupiona i położona 2,5 roku temu w Komforcie. Zaczęły się lekko
> rozsychać, tzn. górna warstwa wykończeniowa na końcach desek popękała
> i porobiły się szczeliny. Zgłosiłem reklamację, najpierw przyjechał
> mądrala, czepiał się wszystkiego, że podłoga zmywana na mokro, że
> listwy dylatacyjne nie systemowe, że za ciepło, ze za zimno... że źle
> użytkowana... ale nie był w stanie nic takiego udowodnić... (a wpływu
> listew na rozsychanie się desek nawet nie próbował)
> teraz dostałem odpowiedź... reklamacja odrzucona, bo przed montażem
> nie sporządziłem i nie dostarczyłem Komfortowi protokołu z pomiaru
> wilgotności posadzki, co podobno wymagane jest w warunkach
> gwarancji... nie wiem, nie widziałem ich na oczy... także z
> przymrużeniem oka patrzcie na te 30 letnie gwarancje...
>
> pozdrawiam
> s_13

A masz warunki tej gwarancji?
Jeżeli są to poczytaj.

Czy to tylko z reklamy wyczytałeś?
Jeżeli tak i nie ma tam żadnego odnośnika do warunków to zabezpiecz
sobie te reklamy i oddaj sprawę do np. Federacji Konsumentów.

Ariusz

do góry

Zdecydowanie pisz do nich. Nawet gdybys nie mial juz warunkow to pisz.
O ni bazuja na tym ,ze ludzie w wiekszosci przypadkow po takim pismie
odpuszczaja.

KADAR

do góry

> > Ale pozyteczna informacja ze komfort zamiast stanac na wysokosci
> zadania rznie glupa z siebie i z klienta.

komfort raczej umywa ręce, rękojmia sprzedawcy już minęła, teraz tylko
ewentualnie pośredniczy, choć nie wysila się zbytnio...
firma BKB, podobno sporo reklamacji i migają się od
odpowiedzialności...

> Daj jakieś fotki tego co sie dzieje. Bedzie mozna organoleptycznie
> ocenić na ile felerna byla ta jedna deska albo cala seria a na ile
> uzytkownik im dal wycisk.

jak znajdę chwilę, to coś wrzucę...

pozdrawiam
s_13

do góry

> A masz warunki tej gwarancji?
> Jeżeli są to poczytaj.

nie mam niestety, przy zakupie nikt do ręki nie wtykał :-), ale znając
życie są tam pewnie te wszystkie "małe druki"...
dodam jeszcze, ze jeden punkt załatwia sprawę dokumentnie, podobno w
warunkach jest, że usterkę należy zgłosić do 14 dni od zauważenia, a
ja walnąłem przy rzeczoznawcy, że już zaczęło się rozsychać zimą... :-
(
no i ten brak protokołu z pomiaru wilgotności posadzki przed
położeniem paneli (robi ktoś w ogóle coś takiego??? nie tyle pomiar,
co protokół???)
no i jeszcze napisali, że przyczyną uszkodzenia jest też
prawdopodobnie niewłaściwa wilgotność powietrza w sezonie zimowym
(pewnie w warunkach mają określoną teoretyczną właściwą), ale to słaby
argument, bo tego raczej nie udowodnią...

pozdrawiam
s_13

do góry

> Zdecydowanie pisz do nich. Nawet gdybys nie mial juz warunkow to pisz.
> O ni bazuja na tym ,ze ludzie w wiekszosci przypadkow po takim pismie
> odpuszczaja.

napiszę, a co mi tam, lubię pisać...:-) ale na wojnę się nie
wybieram... kupiłem niedrogo (79pln/m2) kiepską deskę podłogową od
kiepskiego producenta, w kiepskim sklepie, raptem 35m2, z założeniem,
że i tak wymienię, kiedy dzieci zajadą ją rowerkami, kredkami,
klockami i innymi pomysłami, więc w sumie jak 10 lat przeżyje w jako
takim stanie, to będę zadowolony...2,5 już minęło...:-)

pozdrawiam
s_13

do góry

Takie teksty to nalezy powiesic gdzies na stronach na ktore wszyscy
wchodza duzymi literami i z wykrzyknikiem. Prawdopodobnie kazdego tak
roluja. Przy zakupie g... ci daja i niczego nie mowia a pozniej
powoluja sie na nieistniejace zasady.
Pozwij ich a bedziemy cie dopingowac i wspierac duchowo, na pewno
znajda sie tacy co poswiadcza ze niczego takiego przy sprzedazy nie
wymagali.

KADAR

do góry