-
1. Data: 2019-11-02 16:45:25
Temat: 5 stysi za dwa dni
Od: <Ghost>
Fragmentarycznie przejrzalem dyskusje o tym jak to hurtownie oszukuja bo
sprzeadaja kotly w cenach dumpingowych (btw trzeba byc niezlym debilem by
cos takiego wymyslic - naczy sprzedaz kotlow ze strata przez zwyklego
sprzedawce internetowego) i jak skomplikowana jest praca instalatora.
Majac kontakt z kilkoma instalatorami oraz serwisantami stwierdzam bez
zadnych watpliwosci, ze ich rozgarniecie konczy sie na tym, by zadac jak
najwiecej (o ile rozgarnieciem mozna nazwac zadanie 5tys za dwa dni pracy,
samej pracy).
Klasyczny schmat pracy serwisanta - jesli jest usterka, to najpierw czyscimy
elektrode zaplonowa. Serio, serio, 100% z nich tak dziala. Nawet jesli
zaplon jest kociol pali, a usterka polega na czyms oddalonym o trzy parseki
od elektrody.
Tyle w temacie. Patologia w instalatorstwie dokladnie taka sama jak w
reszcie budowlanki. Uporzedzajac, tak zarabiam wiecej, ale zarabiam za prace
glowa, w dziedzinie, a wlasciwie niszy gdzie myslenie ma ekstremalna
wartosc.
-
2. Data: 2019-11-02 20:23:16
Temat: Re: 5 stysi za dwa dni
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 2 Nov 2019 16:45:25 +0100, <Ghost> wrote:
> Tyle w temacie. Patologia w instalatorstwie dokladnie taka sama jak
> w
> reszcie budowlanki. Uporzedzajac, tak zarabiam wiecej, ale zarabiam
> za prace
> glowa, w dziedzinie, a wlasciwie niszy gdzie myslenie ma
> ekstremalna
> wartosc.
Klienci Twoi też tak myślą czy to tylko Twoja opinia? Błagam, nie
mów, że ta niższa to w programowaniu, bo byłbyś wyjątkiem, w który
nie wierzę.
--
Marek
-
3. Data: 2019-11-03 13:44:30
Temat: Re: 5 stysi za dwa dni
Od: KIKI <h...@u...dl>
On 02.11.2019 16:45, Ghost wrote:
> Klasyczny schmat pracy serwisanta - jesli jest usterka, to najpierw
> czyscimy elektrode zaplonowa. Serio, serio, 100% z nich tak dziala.
> Nawet jesli zaplon jest kociol pali, a usterka polega na czyms oddalonym
> o trzy parseki od elektrody.
To normalne. Próbują naciągnąć na usterki, których nie ma.
Mnie kiedyś w warsztacie chcieli oszukać na pompę paliwa, którą
wymienili (niby) w zbiorniku.
Ja tylko poprosiłem o starą pompę i się zaczęło.... W końcu za usługę
naprawy przerwanego przewodu, a raczej końcówki zaśniedziałej do pompy
nie zapłaciłem nic.
Dokładnie tak samo jest z serwisantami pieców. Nigdy nie miałem dobrego
zdania o nich.