On Sun, 03 Feb 2019 10:34:19 -0800, Lisciasty wrote:
> To nawet niegłupie. Ile kosztuje litr spirytu z domowej destylarki?
> Kiedyś słyszałem że 2zł, ale to już pewnie nieaktualne...
> Ale jakby ta cena była realna, to 40 groszy za kWh awaryjnego ciepła nie
> brzmi wcale źle :]

Niepotrzebne kombinowanie. Nie bez powodu ludzie, wcale nie tak dawno
temu, w zimowe miesiące mieszkali ze zwierzętami domowymi. Jeśli
faktycznie -40 nas napadnie, to wystarczy ten sposób wdrożyć na nowo. I
przynajmniej będzie do kogo pogadać wieczorem przy herbacie.

Mateusz

do góry

Lisciasty pisze:

>> Najlepszym pomysłem "awaryjnym" wydaje się biokominek. Wartość opałowa
>> etanolu to prawie 20 MJ / litr. To równowartość ponad 5 kWh energii,
>> czyli tyle ciepła, le daje "farelka" chodząca pełną mocą przez 2 i pół
>> godziny.
>
> To nawet niegłupie. Ile kosztuje litr spirytu z domowej destylarki?
> Kiedyś słyszałem że 2zł, ale to już pewnie nieaktualne...
> Ale jakby ta cena była realna, to 40 groszy za kWh awaryjnego ciepła
> nie brzmi wcale źle :]

Cena pewnie zależy też od tego, czym grzana destylarka. Gdyby tak pompą
ciepła, to może być jeszcze taniej.

--
Jarek

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

> Niepotrzebne kombinowanie. Nie bez powodu ludzie, wcale nie tak dawno
> temu, w zimowe miesiące mieszkali ze zwierzętami domowymi. Jeśli
> faktycznie -40 nas napadnie, to wystarczy ten sposób wdrożyć na nowo.
> I przynajmniej będzie do kogo pogadać wieczorem przy herbacie.

To one piją herbatę?!

Jarek

--
Dopóki ciebie, ciebie nam pić
Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć
Herbatko, herbatko, herbatko

do góry

W dniu 2019-02-03 o 19:34, Lisciasty pisze:

> To nawet niegłupie. Ile kosztuje litr spirytu z domowej destylarki?
> Kiedyś słyszałem że 2zł, ale to już pewnie nieaktualne...

Ale to lekko bez sensu, żeby destylować w domowych warunkach a potem to
spalać. Trzeba by znaleźć inne źródło taniego alkoholu.

> Ale jakby ta cena była realna, to 40 groszy za kWh awaryjnego ciepła
> nie brzmi wcale źle :]

Podobnie cenowo wychodzi promiennik i gaz z butli.

do góry

nadir napisał:

>> To nawet niegłupie. Ile kosztuje litr spirytu z domowej destylarki?
>> Kiedyś słyszałem że 2zł, ale to już pewnie nieaktualne...
>
> Ale to lekko bez sensu, żeby destylować w domowych warunkach a potem
> to spalać. Trzeba by znaleźć inne źródło taniego alkoholu.

Można zgadać się z sąsiadem i poczyić wymianę produktów destylacji.
Stosunki międzyludzkie też na tym zyskają.

--
Jarek

do góry

On Sun, 03 Feb 2019 20:09:03 +0100, Jarosław Sokołowski wrote:
> Pan Mateusz Viste napisał:
>
>> Niepotrzebne kombinowanie. Nie bez powodu ludzie, wcale nie tak dawno
>> temu, w zimowe miesiące mieszkali ze zwierzętami domowymi. Jeśli
>> faktycznie -40 nas napadnie, to wystarczy ten sposób wdrożyć na nowo.
>> I przynajmniej będzie do kogo pogadać wieczorem przy herbacie.
>
> To one piją herbatę?!

No ba, przecież krowa też człowiek!

Mateusz

do góry

Pan Mateusz Viste napisał:

>>> Niepotrzebne kombinowanie. Nie bez powodu ludzie, wcale nie tak dawno
>>> temu, w zimowe miesiące mieszkali ze zwierzętami domowymi. Jeśli
>>> faktycznie -40 nas napadnie, to wystarczy ten sposób wdrożyć na nowo.
>>> I przynajmniej będzie do kogo pogadać wieczorem przy herbacie.
>>
>> To one piją herbatę?!
>
> No ba, przecież krowa też człowiek!

A wielbłąd?

--
Jarek

do góry

W dniu 2019-02-03 o 20:20, Jarosław Sokołowski pisze:

> A wielbłąd?

Wielbłąd nie bo obywa się bez produktów destylacji.

do góry

W dniu 03.02.2019 o 17:47, Marcin N pisze:
> W dniu 2019-02-03 o 15:50, l...@g...com pisze:
>> Można iść inną drogą, rower, dynamo i silny zdrowy kolarz.
>
> Silny kolarz generuje moc rzędu 400W. Szału nie ma... Potrzeba by z 10.
Trzeba by doliczyć straty na wietrzenie pomieszczenia z tymi kolarzami,
chociaż od smrodu podobno jeszcze nikt nie umarł ;-)
Jacek

do góry

Pan Jacek napisał:

>>> Można iść inną drogą, rower, dynamo i silny zdrowy kolarz.
>> Silny kolarz generuje moc rzędu 400W. Szału nie ma... Potrzeba by z 10.
> Trzeba by doliczyć straty na wietrzenie pomieszczenia z tymi kolarzami,
> chociaż od smrodu podobno jeszcze nikt nie umarł ;-)

Mogą pedałować na zewnątrz, będą szybciej kręcić.

--
Jarek

do góry