Witam.
Czytając wątek o sitku naszło mnie że mam problem z podobnego rodzaju.

Mam odpływ do kanalizacji zrobiony tak że woda wpływa do studzienki i dopiero z niej
odpływa do kanalizacji.
I w tej studzience zbiera sie na powierzchni wody taki tłusty biało szary osad.
Rura doprowadzająca wodę do studzienki jest czysta, nie zarasta niczym.

Najpierw sądziłem że to po prostu mydło ale jest tego pare wiaderek rocznie a tyle
mydła nie zużywamy :)

Zmienilismy proszek do prania na "niemiecki" i jest to samo.

Co roku trzeba studzienke otwierać, osad wybrać, rure odpływową przepłukać za pomocą
specjalnej dyszy na wężu, bo tam też się ten osad zbiera.

Roboty niby nie ma dużo ale 3 godziny trzeba sie z tym babrać. Tyle dobrze że dyszę
mamy dorobiona i mocno pomaga w ostatnim etapie działań.

Pytania:
Czy ktoś wie z czego robi się ten osad i jak go ewentualnie neutralizować?

Pozdrawiam.
Łukasz Sczygiel

do góry

W dniu 2015-11-26 o 09:25, s...@g...com pisze:

> I w tej studzience zbiera sie na powierzchni wody taki tłusty biało szary osad.
> Rura doprowadzająca wodę do studzienki jest czysta, nie zarasta niczym.
>
> Najpierw sądziłem że to po prostu mydło ale jest tego pare wiaderek rocznie a tyle
mydła nie zużywamy :)
>
> Zmienilismy proszek do prania na "niemiecki" i jest to samo.
>
> Co roku trzeba studzienke otwierać, osad wybrać, rure odpływową przepłukać za
pomocą specjalnej dyszy na wężu, bo tam też się ten osad zbiera.
Widzę to w szaro-czarnych barwach. To, co się zbiera nasi sąsiedzi
nazywają kuchefett. Da się go usunąć na gorąco, silnymi detergentami,
alkaliami albo pod wysokim ciśnieniem. Aby nie zarastało musicie zmienic
dietę na wegańską (żartowałem).
A konkretnie, czy zbieranie się tego paskudztwa jakoś utrudnia odpływ,
że musisz czyścić? U mnie też się zbiera, ale ścieki płyną normalnie.
Jacek

do góry

W dniu czwartek, 26 listopada 2015 12:29:59 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:
> W dniu 2015-11-26 o 09:25, s...@g...com pisze:
>
> > I w tej studzience zbiera sie na powierzchni wody taki tłusty biało szary osad.
> > Rura doprowadzająca wodę do studzienki jest czysta, nie zarasta niczym.
> >
> > Najpierw sądziłem że to po prostu mydło ale jest tego pare wiaderek rocznie a
tyle mydła nie zużywamy :)
> >
> > Zmienilismy proszek do prania na "niemiecki" i jest to samo.
> >
> > Co roku trzeba studzienke otwierać, osad wybrać, rure odpływową przepłukać za
pomocą specjalnej dyszy na wężu, bo tam też się ten osad zbiera.
> Widzę to w szaro-czarnych barwach. To, co się zbiera nasi sąsiedzi
> nazywają kuchefett. Da się go usunąć na gorąco, silnymi detergentami,
> alkaliami albo pod wysokim ciśnieniem. Aby nie zarastało musicie zmienic
> dietę na wegańską (żartowałem).
> A konkretnie, czy zbieranie się tego paskudztwa jakoś utrudnia odpływ,
> że musisz czyścić? U mnie też się zbiera, ale ścieki płyną normalnie.
> Jacek

A właśnie, tego tropu jeszcze nie sprawdzalem. Może być że to tłuszcz z kuchni.
Niby zbiera sie zlewki oleju do baniaka ale resztki mogą jednak spływać razem z wodą
po myciu naczyń.
Dzieki za hinta.

Niestety po roku-dwu zbiera sie tego pare wiaderek w tej studzience. Tyle dobrze że
zbiera sie na wierzchu więc wybrać się daje.
Ale w rurze odpływowej ze studzienki tez zarasta i pare razy okazało sie że odpływ
sie zatkał...

--
Łukasz Sczygiel

do góry