W dniu 2016-08-05 o 20:39, Adam Sz. pisze:
> W dniu piątek, 5 sierpnia 2016 17:27:33 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>
>>> Podlogowka na parterze pod panelami z rozstawami 22-24cm :)
>>
>> Co to za pomieszczenie?
>
> Normalny pokoj - w kazdym z pomieszczen przyjalem 22stC. Tylko lazienki
> maja cieplej :) To parterowka i tam sa chyba 4 pokoje "w rzedzie". I
> oczywscie te najbardziej w srodku maja mniejsze zapotrzebowanie na cieplo
> od zewnetrznych / naroznych, czy tych, ktore granicza z nieogrzewanym
> garazem. Tego nie da sie policzyc recznie...

Jasne ze nie, nikt z tym nie dyskutuje. Wprawny instalator wezmie to pod
uwage. Albo i nie. :-)

>>> Aha - i tam gdzie jest zapotrzebowanie 300W rura daje 600W i mowisz, ze jest
>>> ok? ;) No ok...
>>
>> Tak sobie zalozyles. Co mam powiedziec?
>
> No tak wyjdzie w niektorych pomieszczeniach jak wszedzie zalozysz 10, czy
> 15cm :)

Ja tam nic nie zakladam. twierdze, ze demonizowanie jest bez sensu. To
bedzie dzialac, tylko inwestycja moze byc wieksza.

>> Nie partactwa tylko wszyscy sie wtedy uczyli. Nie bylo takich urzadzen
>
> Wtedy?

Wtedy kiedy przegrzewano podlogowke.

> Ja pisze o wspolczesnych czasach :-) Dalej wiekszosc instalatorow
> nie ma zielonego pojecia co to OZC, dalej wala wszedzie rurki co 10cm
> i wkladaja ludziom piece weglowe po 20-25kW, liczac zapotrzebowanie
> "100W/m2" :-) Czas chyba najwyzszy zeby ta branza sie troche unowoczesnila.

Owszem, ale przegrzac podloge w dzisiejszych czasach to sie chyba trzeba
prosic o to.

> zEOTujmy bo sie w miedzy czasie rozchorowalem i troche slaby jestem ;)

Zdrowka zycze w takim razie.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 05:33:45 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Sasiadce ze dwa tygodnie temu wlasnie wylewki wylali. Ekipa od podlogowki
> ukladala ja wedlug mojego projektu i dziwili sie czemu wszedzie nie dac
> 10cm i przykrecic potem na zaworach gdzie bedzie trzeba, bo zawsze tak
> robia :-)) A tymczasem w kuchni wychodzily rozstawy 8cm, a w niektorych
> pokojach 25cm.

8cm w kuchni? Tyle to mam w małej łazience. A w kuchni z 15cm ale może nawet całkiem
zakręcone bo tam ciągle ciepło jest.

No chyba że grzany sam placyk na środku pomiędzy meblami.

--
bajcik

do góry

W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 09:45:43 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> > Myślisz, że w praktyce to ma jakieś większe znaczenie, poza początkową
> > oszczędnością na rurce?
> Mniejszej mocy pompka chociazby

Ale i wyższa temperatura zasilania ;)

--
bajcik

do góry

W dniu poniedziałek, 8 sierpnia 2016 12:59:44 UTC+2 użytkownik Krzysztof Garus
napisał:

> 8cm w kuchni? Tyle to mam w małej łazience. A w kuchni z 15cm ale może nawet
całkiem zakręcone bo tam ciągle ciepło jest.
>
> No chyba że grzany sam placyk na środku pomiędzy meblami.

I to jest tylko potwierdzenie, ze kazdy dom jest inny i wymaga przeliczenia i
indywidualnego podejscia, bo uniwersalne to tak jakby kazdy z nas nosil jeden
rozmiar gaci :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu 2016-07-25 o 16:18, Zenek Kapelinder pisze:
> Madrosc polega na tym ze bierze sie pod uzwage najgorszy scenariusz i okresla
prawdopodobienstwo jego zaistnienia. Ci co dali swoja kase gosciowi od amber gold
tego nie wiedzialy.

Ja niestety też zwykle widzę wszystko w bardziej pesymistycznych
wariantach niż pozytywnych, ale też prawda jest taka, że m.in. dlatego
moim zdaniem mamy tyle biedy w społeczeństwie, bo naszą narodową cechą
jest marudzenie, narzekanie i widzenie wszystkiego w ciemnych barwach,
zamiast po prostu pozytywnego spojrzenia w przyszłość, sensownego planu,
zakasania rękawów i próby jego realizacji dla poprawy bytu. Czasem nie
wyjdzie, ale jak ktoś względnie z głową coś przemyśli, to nie powinno
być aż takiej tragedii.
A niektórzy to w ogóle zauważyłem boją się często czegoś, co w ogóle nie
istnieje - to tak patrząc po współpracownikach czasem - tylko w ich
głowach się to ulęgło.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 2016-07-27 o 14:20, Kris pisze:
> Jak w 2008 zamawiałem u gości co ma największa hurtownię w moim mieście styro 12cm
to na zamówienie sprowadzał bo wszyscy to 5-10brali. Nie dawno pytałem go czy coś się
zmieniło to powiedział że nie- na 20cm jeszcze zamówienia nie miał.
> Te 20cm styro to jak yeti, ludzie o tym piszą a nikt nie widział;)
> Ja po okolicznych budowach łażę, rowerem po szeroko pojętej okolicy jeżdżę- jest u
nas część miasta gdzie gmina kilkaset chyba działek sprzedała i nowe domy jak grzyby
po deszczu tam powstają. 20cm styro raczej nie widziałem a to się da zauważyć
> Więc jeszcze to takie popularne nie jest albo inwestorzy po prostu liczyć potrafią
i wychodzi im że na dzisiaj 20cm nie opłaca się.

Ja swój dom ocieplałem 15 cm styro. 20 cm wychodziło dość diametralnie
drożej i w moim odczuciu, ta różnica nie była warta dopłaty. Zbyt duża była.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu środa, 17 sierpnia 2016 13:14:32 UTC+2 użytkownik Kżyho napisał:

> Ja swój dom ocieplałem 15 cm styro. 20 cm wychodziło dość diametralnie
> drożej i w moim odczuciu, ta różnica nie była warta dopłaty. Zbyt duża była.

Roznica musiala wynosic dokladnie ~33% wiecej za sam styropian. Bo przeciez
styro kupujesz na m3 - grubosc nie ma znaczenia :) Jak masz 200m2 scian i
cene 150 pln / m3 to 15cm bedzie kosztowac 4500 pln, a 20cm - 6000 pln.
Do tego naprawde mikroskopijne ilosci tynku wiecej (w koncu elewacja sie
powieksza minimalnie ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Chcialbys jezdzic winda zrobiona wedlug zasady " pan sie nie martwi, damy rade,
bedzie dobrze".

do góry

W dniu 2016-08-17 o 13:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Chcialbys jezdzic winda zrobiona wedlug zasady " pan sie nie martwi, damy rade,
bedzie dobrze".

Oczywiście, że nie. Ale jest spora różnica między "nie da się", "stara
bieda", "nic nie umiem i będę nadal pracował za minimalną", "na pewno mi
nie wyjdzie", zajęciem się czymś sensownym, co jednak przyniesie większy
zysk, a budowaniem windy wedle wspomnianej przez Ciebie zasady.

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry

W dniu 2016-07-25 o 20:38, Adam Sz. pisze:
> Ale co z tego skoro nie da sie sprzedac domu bez gruntu ani gruntu bez domu.
> Piszemy wiec o calej nieruchomosci - dom + grunt. To jaka czesc stanowia mury,
> a jaka dzialka nikogo za bardzo nie interesuje :-)

To samo miałem napisać. To zawsze trzeba liczyć jako całą nieruchomość
przecież. Jak można to rozdzielać?!
Więc nie dom kosztuje 400 kPLN tylko nieruchomość (potocznie "dom"),
czyli zarówno działka, dom i wszystko co się na tej działce znajduje...
Jeżeli wartość domu nawet przyjmijmy spada, ale wartość działki wzrasta,
to co z tego, że jest amortyzacja domu, skoro finalnie całość kosztuje
więcej?

Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/

do góry