-
11. Data: 2021-04-07 12:42:56
Temat: Re: Budowanie na odległość
Od: collie <p...@b...pl>
W poniedziałek, 5.04.2021 o 17:02, adam napisał:
>> Czy ktoś przerabiał takie coś w swoim życiu? Budowanie domu kilkaset
>> od miejsca aktualnego zamieszkania. Uwagi i własne doświadczenia w
>> podobnej sytuacji mile widziane.
>>
> Albo inwestor zastępczy, albo dom pod klucz.
> Druga opcja wydaje się tańsza, problem tylko ze znalezieniem
> odpowiedzialnej ekipy. Ja na sam koniec budowy trafiłem na taką, ale już
> było za późno. Dziś chętnie bym go wziął, gdybym miał zamiar ponownie
> się budować. Nieduża ekipa, robią wszystko. Od fundamentów po glazurę i
> układanie kostki. jak chcesz to podrzucę Ci telefon.
Jeśli ta ekipa, która robi wszystko, może robić to też na terenie
Warszawy (możliwość zakwaterowania), to dawaj ten telefon tutaj.
Chyba nie robią na czarno, więc telefon na newsach może tylko
rozsławić ekipę we Wszechpolsce.
--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.
-
12. Data: 2021-04-07 14:35:41
Temat: Re: Budowanie na odległość
Od: sirapacz <n...@s...pl>
W dniu 2021-04-07 o 12:32, adam pisze:
>> A w któej części kraju?
>
> Mazowieckie, okolice Wyszogrodu.
> Ale do roboty od A do Z to wiem, że jeździ i jest tam cały tydzień,
> tylko na weekend wraca. Nie wiem jak jest teraz, ostatnio miał sporo
> roboty, więc może się coś zmieniło.
> Radek 781 951 634
> Młody człowiek, ale kumaty, no i rzetelny, uczciwy.
Potrzebuję ekipy akurat na północy ale w okolicy Wawy też się przyda.
Dzięki!
-
13. Data: 2021-04-07 22:13:40
Temat: Re: Budowanie na odległość
Od: adam <a...@a...pl>
> Jeśli ta ekipa, która robi wszystko, może robić to też na terenie
> Warszawy (możliwość zakwaterowania), to dawaj ten telefon tutaj.
> Chyba nie robią na czarno, więc telefon na newsach może tylko
> rozsławić ekipę we Wszechpolsce.
jak wyżej Radek 781 951 634
Nie wiem jak jest teraz u p. Radka, ja miałem z nim ostatni kontakt
chyba 4 lub 5 lat temu. Ale jak napisałem, żałuję że wcześniej go nie
poznałem. Nie musiałbym się szarpać z kilkoma wcześniejszymi ekipami.
Robił u mnie drobną pracę około jedno- czy dwutygodniową, już na sam
koniec. Nie twierdzę, że jest jakiś super, pewno w dłuższej współpracy
jakieś kwasy by były, ale teraz z perspektywy, to brałbym go od razu.
Najważniejsze, widziałem, że znał temat, sam się deklarował dowieźć
materiał jak brakło itp, nie musiałbym być codziennie na budowie i
siwieć dzień po dniu. Nawet jakby coś spieprzył (u mnie nie było czegoś
takiego) to i tak "nic to" w porównaniu z tym co spieprzyły ekipy, które
starałem się pilnować.