W jesiennym sezonie grzewczym (do 31 XII) w mieszkaniu ok. 90 m2 zużyto wg
ciepłomierza 8 GJ energii na centralne ogrzewanie.
8 GJ to 2250 kilowatogodzin.
Za te 8 gigadżuli zapłacono 200 zł opłaty stałej (koszty stałe CO z faktur SPEC
podzielone wg udziałów poszczególnych mieszkań w nieruchomości wspólnej) i 380 zł
opłaty zmiennej (cena gigadżula * zuzycie wg ciepłomierza), razem 580 zł.
BTW opłata stała ponad 1/3 wydaje się być wysoka (ogrzewanie części wspólnych jak
klatki schodowe itp. nie wchodzą w koszty stałe, lecz są rozliczane osobno), mimo iż
w ciągu ostatnich 8 lat już dwukrotnie była zmniejszana moc zamówiona (za każdym
razem o -10%).
Trudno prezyzyjnie określić początek sezonu grzewczego (szczególnie, jeżeli byłaby
"pogodówka").
W mieszkaniu utrzymuje się (głowice termostatyczne grzejników ustawione na 2.1/4)
temperatura 19,9°C-20,3°C (rano po nocy jest najzimniej, w ciągu dnia wzrasta), przy
czym mieszkanie narożne i częściowo pod tarasem.
Dla porównania: 2250 kWh z innych źródeł (np. en.el., lub lokalna kotłownia/lokalny
piec na gaz) ile by kosztowało, wg nawet najtańszej taryfy (duże miasto)?